Dzień dobry, jestem i ja.
Plastulinka - gratuluję! Super, że się udało. Teraz szybko Clexane i progesteron podawaj i wszystko musi być dobrze!
Kinga - Cieszę się, że wszystko dobrze! Odnośnie PAPPA to można go robić chyba do 5 (albo nawet 7, nie pamiętam) dni przed i po USG, ale obliczenia są wtedy mniej dokładne po prostu, dlatego warto je robić tego samego dnia, bo po mieć mniej dokładne badanie. Do wyliczania ryzyka bierze się pod uwagę długość CRL i nikt nie jest wstanie dokładnie oszacować ile dziecko urośnie podczas tych dni poślizgu. Mój maluszek np. w 4 dni urósł jak 7 dni
Karpidlak - przykro mi, że dołączyłaś do naszego krwiakowego grona :/ Jakaś plaga normalnie. Ja miałam bardzo ekstremalne krwawienie i większa część krwiaka wypłynęła przed trafieniem do IP, a mimo to jeszcze 2 dni krwawiłam żywą krwią. Potem ok. 2 tygodni na brązowo i teraz ponoć w macicy czyściutko, ale moja rodzina ciągle drży jak wychodzę, bo skąd możemy wiedzieć czy znów się coś nie utworzyło.
Co do Acardu, to ja już po pierwszej wizycie odstawiłam, bo miałam pierwszego krwiaka. Nakazał to zarówno ginekolog jak i hematolog i immunolog. Potem było czysto i miałam stopniowo do niego wracać, zdążyłam wziąć 3 tabletki i wtedy trafiłam do szpitala i do tej pory go nie biorę. Za tydzien mam wizyte u hematolaga, ale coś czuję, że do Acardu nie wrócę, bo lekarz mi tłumaczył, że on jest podawany w przypadku zespołu antyfosfolipidowego, a u mnie go nie wykryto (badania robiłam jeszcze w czasie II ciąży). Dostałam go, bo wyprosiłam po prostu.
Gosia - czekamy na serduszko! dużo spokoju Ci życzę !!
Raptus - nie widze relacji po wizycie, ale rozumiem, że wszystko super. Który to już tydzień?
Ja, jako totalny świr, poszłam na drugie badanie prenatalne, bo w pierwszym brakowało mi przepływów w serduszku i dokładnego opisu serduszka. Poza tym lekarz nie miał certyfikatu FMF. No i poszłam do super lekarki, wszystko dobrze wyszło, ale namówiła mnie na PAPPA i zrobiła bardzo dokładny wywiad. Mówiła, że mutacje mogą trochę zwiększyć szacowane ryzyko, ale na szczęście wszystko wyszło dobrze: ZD 1:14036, reszta <1:20000. No i prawdopodobnie będzie chłopiec :-)
Czas mi się wlecze strasznie. To dopiero 15tc. Dostałam przyzwolenie na oszczędne wychodzenie z domu i tak cieszyłam się widokiem plaży (a mieszkam od niej 5 min), że stwierdziłam, że mieszkam w raju
Cieszę się, bo powoli schodzę ze sterydu, a brałam dość dużą dawkę. Martwię się natomiast, bo do 20tc lekarz chce zupełnie zredukować branie progesteronu. Pamiętacie do kiedy brały nasze forumowe mamuśki?