Raptus- nie chciałam Cie wystraszyć. Chciałam się z wami podzielić tym co znalazłam. Bo tak patrząc na nasze stopki większość z nas na forum ma mutacje. Więc coś musi być na rzeczy. Jerzakowa podczas wizyty spytała kiedyś czy mam rodzeństwo i kazała zrobić też badania mojej siostrze (na tą mutacje) . Ciężki temat. Ale powiem Wam że mimo że mój synus kończy niedługo rok, strach cały czas pozostał, Na kolejne na pewno się nie zdecyduje. Wykończyłabym się nerwowo. Chociaż zawsze chciałam mieć dużą rodzinę to jednak strach przed kolejną stratą, strach przed tym że moje dziecko może być chore- przewyższa moje marzenie.I tak codziennie dziękuję Bogu za moje szczęście.
My mamy aniołków musimy walczyć o nasze szczęście! Ale najważniejsze żebyśmy dobrze poznały to z czym mamy walczyć i dowiedziały się co możemy zrobić żeby wreszcie się udało.
Marlena ja na poprawę przepływów brała cyklo forte. Dużo dziewczyn leżało ze mną w szpitalu im. Orłowskiego w Wawie, które miały mało wód złe przepływy. Rodziły normalnie zdrowe ale malutkie dzieciaczki.
My mamy aniołków musimy walczyć o nasze szczęście! Ale najważniejsze żebyśmy dobrze poznały to z czym mamy walczyć i dowiedziały się co możemy zrobić żeby wreszcie się udało.
Marlena ja na poprawę przepływów brała cyklo forte. Dużo dziewczyn leżało ze mną w szpitalu im. Orłowskiego w Wawie, które miały mało wód złe przepływy. Rodziły normalnie zdrowe ale malutkie dzieciaczki.