Droga Fondie
Tak w skrócie:
W ciąży odpowiednia ilość przeciwciał blokujących
w organizmie kobiety nie dopuszcza aby jej układ odpornościowy
zniszczył rodzące się życie. Bardzo częstym powodem poronienia
jest brak przeciwciał blokujących. Aby spróbować podwyższyć poziom
przeciwciał blokujących trzeba poddać się szczepieniom. Szczepionki
wykonane są z krwi partnera – męża, a konkretnie z limfocytów krwi.
Na podobnej zasadzie działają wlewy np. Kiovig, z tym, że szczepienie limfocytami możesz mieć od męża bądź jednego dawcy, natomiast wlew (inaczej immonuglobulina ludzka) jest już z wielu dawców. No i wlew jest droższy - około 5000 zł jeden, a potrzeba czasami kilka. Wlew jest podawany kroplówką, szczepienia są strzykawką z roztworem. Dziewczyny też tu stosują co niektóre wlewy z intralipidu - zwykle chyba na zbicie komórek NK (które bada się w immunologii) i ich aktywność - jak są za wysokie, to też może prowadzić do poronień. Co do szczepień - wykonuje się też test MLR, który określa procentowo ilość przeciwciał blokujących w twoim organizmie. W Łodzi było tak, że trzeba było mieć wynik powyżej 40%, wtedy miało się większą pewność, że do poronienia nie dojdzie. Oczywiście w ciąży należy się również doszczepić, aby te przeciwciała nie spadły - bo potrafią.
Jeśli chodzi o ośrodki zajmujące się szczepieniami, to na pewno wspomniana tutaj Łódź, a także Kraków, Poznań i Warszawa i chyba nawet Trójmiasto.
Ogólnie immunologia to jeszcze słabo odkryta dziedzina, niby wykonujemy mnóstwo badań, a i tak do końca nie wiadomo, jaki wpływ mają szczepienia lub wlewy na nasze zdrowie. Ale jedno jest pewne - wielu dziewczynom udało się po tych szczepieniach albo zajść, albo donosić ciążę (na tym forum jest wiele przykładów - ja tez się do nich poniekąd zaliczam). Zanim zdecydujesz się podejść do szczepień lub wlewów, musisz być pod opieką dobrego immunologa, który zleci ci te wszystkie badania, które tu opisujemy. Ja wiem, że to wygląda jak czarna magia, ale zobaczysz, że dość szybko się odnajdziesz w tym. W internecie, a także na naszym forum jest sporo informacji. Grunt to się nie poddawać. Niestety jest to bardzo kosztowna inwestycja, ale czego się nie robi, żeby mieć to ukochane dzieciątko
Oczywiście możesz podejść do ciąży bez tych wszystkich rzeczy, które tu opisałam pokrótce. Np. Na duuużej dawce sterydu, ale co ci pomoże, tego żadna z nas nie wie, tak jak u każdej tutaj. Czasami zadziała sam ,,żelazny zestaw" (encorton/medrol-clexane/fraxiparyna-acard-luteina/duphaston/utrogestan) w różneych dawkach, czasami ,,żelazny" plus szczepienia lub wlewy, a czasami wystarczy lek na insulinooporność jak np. Gluckophage plus progesteron. Niestety przy poronieniach tak jest, że człowiek jest jak królik doświadczalny, nie wie co mu pomoże i eksperymentuje.
Mam nadzieję, ze ci trochę rozjaśniłam sytuację. ;-)