reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porodówki w Szczecinie i okolicach

ja też odradzam poród na piotra skargi. opisałam cały w wątku lutówek. tez meczyli mnie 14h przeklinali i mieli pretensje, że nie moge urodzic.. później z opieką po porodową tez było ciężko...szczerze mówiąc nie polecam
 
reklama
Właśnie dzwoniłam na Kadłubka również i tam najdłuzej trzeba czekać. Tam należał synek ale teraz daleko nam tam i należymy na tartacznej do przychodni. Ortopedę włąsnie oni polecili nam na bat. chłopskich 86 i tam mam 20 zadzwonic bo rejestrowac na marzec będą:) Ewentualnie spróbuje jeszcze w stoczniowej.

Cześć ja również jestem młodą mamą ze Szczecina ;)

Ja rejestrowałam Hanię do ortopedy i do okulisty w przychodni na 3 Maja (dawna kolejowa) do ortopedy czekałam 6 tygodni a do okulisty rejestracja była na bieżąco. Polecam bo bardzo miło i fachowo obsłużyli nas tamtejsi lekarze. USG bioderek oczywiście bezpłatnie i w czasie jednej wizyty.
 
witam ja mam pytanie z innej beczki- szukam szkoły rodzenia w Szczecinie- czy jakąś polecacie? Od razu muszę zastrzec, że nie mogę korzystać z takiej przyszpitalnej, bo rodzić będę dobre 200km od miasta. z góry dziękuję za odpowiedzi.
Ja chodziłam do szkoły rodzenia przy szpitalu w Zdrojach. Byłam bardzo zadowolona. Zajęcia prowadziła położna i bardzo wyczerpująco omawiała każdy z 7 tematów. Brakowało mi trochę zajęć praktycznych przy pielęgnacji maluszka - ale demonstracja kąpieli oczywiście była. Generalnie forma dobrego wykładu. Zwiedzaliśmy całą porodówkę i położnictwo, chodziłam też na ćwiczenia - bardzo polecam korzystać z tego bo się przydało podczas porodu (przed każdymi "wykładami"). Koszt w ubiegłym roku - 30 zł za zajęcia.

Nie ma problemu abyś uczestniczyła w zajęciach w takiej szkole przyszpitalnej jeśli zamierzasz rodzić w innym szpitalu. Treści są uniwersalne a na zajęcia ze zwiedzania bloku porodowego nie musisz iść - wtedy nie zapłacisz za te zajęcia.

Moja znajoma bardzo polecała szkołę u Dominikanów. Podobno bardzo fajna atmosfera i konkretne informacje.



Ja rodziłam córeczkę w Zdrojach w sierpniu. Generalnie jestem zadowolona. Przyszłam tydzień po terminie i fachowo się mną zajęli. Robili USG, kontrolę płynu owodniowego. Nie spieszyli się za bardzo z wywoływaniem porodu oksytocyną tylko próbowali najpierw najbardziej naturalnych metod (w związku z tym najpierw spędziłam 1 dzień na patologii). na następny dzień podłączyli oksytocynę i urodziła się Hania. Opieka położnych bardzo miła i fachowa. Personel pomocny i dyskretny - nie było "wiochy" z goleniem i lewatywami mimo braku sprzeciwu - jak to jest w niektórych szpitalach. Kontrola stanu zdrowia maluszka i mamy na bieżąco.
Pobyt na położnictwie już mniej fajny ale także w normie. Tam po prostu trzeba się pofatygować po pielęgniarkę od noworodków jeśli się chce coś w kwestii maluszka. Opieka nad mamą bez zastrzeżeń.

W Zdrojach działa bardzo dobra poradnia laktacyjna - bezpłatna dla kobiet rodzących w tym szpitalu. Bardzo fachowa pomoc - tylko dzięki tej pomocy mogłam karmić dziecko piersią. Jeśli nawet nie uzyska się dobrej rady podczas pobytu w szpitalu (bo akurat może nie być doradcy laktacyjnego) warto wybrać się do niego po wyjściu ze szpitala.
 
Ostatnia edycja:
Zylcia:) ortopede mamy zaklepanego na Bat. Chłopskich na 16.03 a do okulisty musze dopiero zarejestrować. Zadzwonię na 3 maja spytam jak z terminami:) Pozdrawiam
 
Ja chodziłam do szkoły rodzenia przy szpitalu w Zdrojach. Byłam bardzo zadowolona. Zajęcia prowadziła położna i bardzo wyczerpująco omawiała każdy z 7 tematów. Brakowało mi trochę zajęć praktycznych przy pielęgnacji maluszka - ale demonstracja kąpieli oczywiście była. Generalnie forma dobrego wykładu. Zwiedzaliśmy całą porodówkę i położnictwo, chodziłam też na ćwiczenia - bardzo polecam korzystać z tego bo się przydało podczas porodu (przed każdymi "wykładami"). Koszt w ubiegłym roku - 30 zł za zajęcia.

Nie ma problemu abyś uczestniczyła w zajęciach w takiej szkole przyszpitalnej jeśli zamierzasz rodzić w innym szpitalu. Treści są uniwersalne a na zajęcia ze zwiedzania bloku porodowego nie musisz iść - wtedy nie zapłacisz za te zajęcia.

Moja znajoma bardzo polecała szkołę u Dominikanów. Podobno bardzo fajna atmosfera i konkretne informacje.



Ja rodziłam córeczkę w Zdrojach w sierpniu. Generalnie jestem zadowolona. Przyszłam tydzień po terminie i fachowo się mną zajęli. Robili USG, kontrolę płynu owodniowego. Nie spieszyli się za bardzo z wywoływaniem porodu oksytocyną tylko próbowali najpierw najbardziej naturalnych metod (w związku z tym najpierw spędziłam 1 dzień na patologii). na następny dzień podłączyli oksytocynę i urodziła się Hania. Opieka położnych bardzo miła i fachowa. Personel pomocny i dyskretny - nie było "wiochy" z goleniem i lewatywami mimo braku sprzeciwu - jak to jest w niektórych szpitalach. Kontrola stanu zdrowia maluszka i mamy na bieżąco.
Pobyt na położnictwie już mniej fajny ale także w normie. Tam po prostu trzeba się pofatygować po pielęgniarkę od noworodków jeśli się chce coś w kwestii maluszka. Opieka nad mamą bez zastrzeżeń.

W Zdrojach działa bardzo dobra poradnia laktacyjna - bezpłatna dla kobiet rodzących w tym szpitalu. Bardzo fachowa pomoc - tylko dzięki tej pomocy mogłam karmić dziecko piersią. Jeśli nawet nie uzyska się dobrej rady podczas pobytu w szpitalu (bo akurat może nie być doradcy laktacyjnego) warto wybrać się do niego po wyjściu ze szpitala.

Ufff... uspokoiłaś mnie :) choć też uważam szpital Zdroje za najlepszy jeśli chodzi o rodzenie jednak miałam zachwiania co do decyzji...
W marcu '09 urodziłam tam córeczkę w 4 mc ciąży- straciłam ją- ale lekarze i przede wszystkim położne to cud ludzie!! delikatni, przyjemni, mili... na porodówce spędziłam wtedy 13godz. ale dzięki świetnej opiece nie było mi ciężko.
Ciekawa tylko jestem jak tam wygląda kwestia znieczulenia i porodu rodzinnego? - jakie opłaty? i czy trzeba to wcześniej umówić?
I czy w Zdrojach rodzi się tylko na fotelu porodowym?
Czy są też inne sposoby - typu w kuckach, albo w wannie?
Prosiłabym Was o jakies info :) bo mimo że tam byłam to znam wygląd jednej sali (byłam osobno ze względu na moją sytuację) i jestem zielona ;] aha no własnie a pro po wyglądu sal. jak wygląda sala porodowa? fotele są oddzielone ściankami? czy parawanami? ;) ja znam stamtąd sale do porodu rodzinnego - ogromny ( wygodny ) żółty fotel - no praktycznie łożko :) mogłam sobie podsypiać spokojnie czekając na skurcze! nawet przygasiła mi położna światło :)
Ale się rozpisałam :p to czekam na jakies wskazowki :*:)
 
Co do porodu rodzinnego w zdrojach jest to koszt 150zł i nic nie trzeba wcześniej umawiać. Jak już idziesz na porodówkę to mówisz, że chcesz poród rodzinny, osoba towarzysząca idzie zapłacić dostaje wdzianko i już. Jeśli po porodzie chce się salę płatną to należy poinformować o tym położną i wtedy ona dzwoni i rezerwuje salę- wcześniej tego zrobić nie można. Ja widziałam tylko jedną salę, na której sobie poleżałam- fajny wygodny fotel... i z tego co mi się wydaje to tam chyba są sale pojedyńcze?Jak jest ze znieczuleniem nie mam pojęcia.
 
W Zdrojach nie chcą dawać znieczulenia.Mieszkam w Zdrojach i tu urodziłam 2 starsze córki ale przy 3 chciałam załatwić znieczulenie,nawet spotkałam sie z ordynatorem (bo to dobry znajomy mojej koleżanki ) i tez nic z tego.W końcu nigdzie nie mogłam załatwić znieczulenia i zarezerwowałam sobie poród w Schwedt.Ale poniewaz okazało sie że mam jakąś bakterie i trzeba bedzie antybiotyk przy porodzie a bałam sie że nie trafię na polską lekarke a z niemcami sie nie dogadam więc załatwiłam sobie cc.Latwiej w szczecinie załatwić cc niż znieczulenie.Szkoda,nie powinno tak być.
 
Ufff... uspokoiłaś mnie :) choć też uważam szpital Zdroje za najlepszy jeśli chodzi o rodzenie jednak miałam zachwiania co do decyzji...
W marcu '09 urodziłam tam córeczkę w 4 mc ciąży- straciłam ją- ale lekarze i przede wszystkim położne to cud ludzie!! delikatni, przyjemni, mili... na porodówce spędziłam wtedy 13godz. ale dzięki świetnej opiece nie było mi ciężko.
Ciekawa tylko jestem jak tam wygląda kwestia znieczulenia i porodu rodzinnego? - jakie opłaty? i czy trzeba to wcześniej umówić?
I czy w Zdrojach rodzi się tylko na fotelu porodowym?
Czy są też inne sposoby - typu w kuckach, albo w wannie?
Prosiłabym Was o jakies info :) bo mimo że tam byłam to znam wygląd jednej sali (byłam osobno ze względu na moją sytuację) i jestem zielona ;] aha no własnie a pro po wyglądu sal. jak wygląda sala porodowa? fotele są oddzielone ściankami? czy parawanami? ;) ja znam stamtąd sale do porodu rodzinnego - ogromny ( wygodny ) żółty fotel - no praktycznie łożko :) mogłam sobie podsypiać spokojnie czekając na skurcze! nawet przygasiła mi położna światło :)
Ale się rozpisałam :p to czekam na jakies wskazowki :*:)


Faktycznie poród rodzinny 150 zł. Nie ma z tym żadnego problemu, wszystkie sale są do tego przystosowane (po prostu stoi krzesełko dla osoby dodatkowej), nie trzeba się wcześniej umawiać. Wszytskie sale porodowe oddzielone są od siebie ścianami - to są jakby osobne, niezbyt duże pomieszczenia. Nie ma wanny do porodu. Można bez problemu korzystać z prysznica, piłek, worków sako itp. Trzeba o taki sprzęt poprosić położną i ona przyniesie. Nie jest się przykutym do łóżka porodowego - można chodzić i aktywnie przejść przez I etap porodu (jeśli jest wszystko ok z mamą i dzieckiem). II etap porodu raczej na łóżku porodowym. Po porodzie jeśli jest wszystko OK maluszek ląduje na piersi u mamy. Pierwsze karmienie odbywa się jeszcze na sali porodowej - zostaje się tam jeszcze 2 godziny po porodzie. Golenia nie ma (bardzo dyskretne przy samym końcu porodu w miejscach absolutnie niezbędnych), lewatywa jest proponowana ale można się nie zgodzić (choć prywatnie uważam że warto).
Z tego co się orientuję to nie robią znieczulenia ZO. Ja dostałam jakieś środki uśmierzające ból podczas porodu (ale nie wiem czy pomogły:))
 
reklama
zylcia ja też dostałam jakiś zastrzyk przeciwbólowy i trochę pomogło;-) tylko, że ja rodziłam na Unii:-) szczerze powiem, że ja nawet się nie dowiadywałam gdzie jest możliwe znieczulenie ZO, bo się go strasznie boję- z tego też powodu bardzo chciałam rodzic SN
 
Do góry