reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porodówki w Szczecinie i okolicach

Hej Dziewczyny, witam serdecznie, dopiero co się zarejestrowałam i chciałam się przyłączyć do dyskusji.

Ja też nieustannie zastanawiam się nad szpitalem i ciągle wydarza się coś, co zmienia mój pogląd i powoduje mętlik w głowie :shocked2:

Najpierw chciałam na pomorzanach, jednyna w Szczecinie klinika z odznaką "rodzić po ludzku", ale opinie nie są tak całkiem rewelacyjne jakby się z tego tytułu można spodziewać. No i ostatnio to skażenie bakteryjne...

Moją drugą opcją są zdroje - po pierwsze mam blisko, bo ze słonecznego, a po drugie nowym ordynatorem jest dr Niedzielski, który jest ponoć świetnym lekarzem. Z drugiej strony i tak nie wiadomo na kogo się trafi przy swoim porodzie. A kadra tak się ostatnio wymieszała z kadrą z polic i unii, że już niewiadomo kto gdzie jest :baffled:

Po świętach wybieram się na zwiedzanie oddziału położniczego i porodówki w zdrojach to może mi się coś rozjaśni. A 12.04 mam usg w policach, to może też coś podpytam albo uda mi się pozwiedzać. Dam znać czego się dowiem.

Pozdrawiam serdecznie szczecińskie przyszłe mamusie i życzę powodzenia i trafnych decyzji :-)
 
reklama
Osatatnio czytalam artykuł dot szczecińskich porodówek w mm. Ranking wygrały szpitale":zdroje oraz police ze względu na miłą obsługę, sprzęt, metody porodu (wanny, piłki, prysznice). Jeżeli nie zapomną zrobię skan artykułu i wkleję, bo w necie nie mogę znaleźć.
Ja osobiście straciłam pierwszą ciążę - zabieg miałam na pomorzanach, bo akurat tam pojechałam i powiem Wam, że nie wiem czego można się spodziewać na piotra skargi, skoro nikt nigdy nie pisał o warunkach na pomorzanach. Tam jest obskurnie! Podczas przyjęcia na oddział jakaś lekarka siksa ochrzaniła mnie, że w ogóle przyjechałam (miałam plamienie i bol brzucha) po czym przy badaniu usg zrobiło jej sie chyba niezręcznie, gdy okazało się że nie ma tętna. Zostałam przyjęta na oddział, zrobiono mi zabieg, ale nikt mi nie raczył powiedzieć co i jak i kiedy w związku z tym co przeszłam. Żaden lekarz nawet ze mną nie porozmawiał. Jedynie pielęgniarki moge pochwalić, bo zajmowały się mną jak rodziną.
 
lasotka ja brała pod uwagę pomorzany, okazało się nawet, że pracuje tam jako położna znajoma mojej mamy i nawet byłam tam na zwiedzaniu i kwalifikacji do porodu rodzinnego- fakt, że nie odniosłam zbyt pozytywnego wrażenia, ale starałam się tak od razu nie zrazić. Po dwóch dniach od tej wizyty troszkę źle się poczułam, bolał mnie brzuch, a był to już 36tydzień ciąży więc postanowiłam pojechać i sprawdzić czy wszystko ok. Na IP trafiłam akurat na znajomą mamy i stwierdziła, że dobrze, iż przyjechałam bo zawsze lepiej się upewnić niż później żałować. Podłączyła mnie pod KTG i zadzwoniła po lekarkę żeby mnie zbadała. Przyszła akurat ta co nas oprowadzała i do mnie od razu, że po co przyszłam, przecież jeszcze we wtorek byłam na zwiedzaniu i jakoś się dobrze czułam, dobrze wyglądam, a jej tylko głowę zawracam... Podejście naprawdę.... Jeśli miałabym rodzic w takiej atmosferze to bym chyba w połowie porodu wyszła...

lasotka, mama_ola zapraszam na wątek główny:-)
 
lasotka - też czytałam ten artykuł :-)

butterfly - wg gazety na pomorzanach zwiedzanie jest zorganizowane i odbywa się w każdy wtorek o 10:30. Natomiast w zdrojach można albo w ramach szkoły rodzenia i wtedy jest grupowo, albo indywidualnie, ale trzeba wcześniej zadzwonić na porodówkę i zapytać kiedy, bo nie zawsze ktoś będzie miał czas oprowadzić i odpowiadać na pytania. Ja tam zadzwonię jakoś po świętach, bo teraz mąż wyjechał, a chciałam iść razem z nim.

O pomorzanach słyszałam faktycznie nieprzyjemne opowieści, ale właśnie bardziej z patologii ciąży niż z porodówki... Wiele kobiet bardzo sobie chwaliło poród tam. Ale sama już nie wiem.
 
Aha to w ten sposób... ech najgorsze że te police taaaak daleko :-p wolałabym tam rodzić, mam tam swojego lekarza... jest ordynatorem... i w ogóle sprzęt mają lepszy...
Ale mąż mi zapowiedział że jak zacznę rodzić to nie będzie godzinę do polic jechał :-p tylko do zdroji - bo bliżej... ech no i decyzja zapadła...
 
Dziewczyny wyluzujcie troszkę... będzie zdrowiej.
Ile porodów i wizyt w szpitalu - tyle będzie o nich opinii. Ja przed swoim porodem też bardzo przeżywałam wybór szpitala. W końcu padło na zdroje. Ale słyszałam dobre i złe opinie o każdym szpitalu. Gorsze warunki lokalowe nie muszą oznaczać gorszej opieki - i na odwrót. Moja znajoma rodziła na Piotra Skargi i sobie chwaliła. Podobnie jak na Pomorzanach dwie inne znajome. Ja Zdroje polecam. Ale usłyszycie też masę negatywnych opinii o tych szpitalach. Każdemu się nie dogodzi a i pracownicy są różni i nie zawsze trafia się na tych samych ludzi.

Zróbcie swój wewnętrzny ranking i skupcie się na tym co dla Was ważne, najważniejsze są Wasze wrażenia - wybierzcie się na zwiedzanie jeśli można.
A same warunki lokalowe - podczas porodu- będą najmniej ważne... wtedy liczą się przede wszystkim fachowi i pomocni ludzie.
 
zylcia - zdecydowanie masz rację, ale pewnie wiesz też, że kobiety w ciąży często nie przyjmują do wiadomości argumentów rozumowych i i tak się wszystkim przejmują i martwią ;-) Zresztą każda z nas ma pewnie troszkę inne kryteria i co innego będzie jej odpowiadać :-)
 
Ja rodziłam w Policach (tak jak chciałam) ale wybrałam pomorzany ze względu na odległość... pojechałam w nocy ze skurczami po czym Pani Doktor zbadała mnie w minutę i powiedziała że to nie poród i tyle ją widziałam...Kazała się zgłosić 27 stycznia !!!
Zabrałam papier że nie przyjeto mnie na oddział i pojechałam do domu ze łzami w oczach, od 6 rano do 12 leżałam w łóżku i płakałam z bólu bo skoro Pani Doktor powiedziała że to nie poród to co będę komuś głowę zawracać, ale zadzwoniłam do swojego ginekologa który kazał mi natychmiast jechać do innego szpitala a on resztę załatwi. Więc pojechałam do Polic i tam po dokładnym zbadaniu, KTG i USG położono mnie na poródówkę i 23 stycznia o 3:26 urodziłam Laurę. Opieka przy porodzie wspaniała ( Dr. Sławek Szymański i położna Renata Bownik, to dzięki nim mam Laurę ), troszkę gorzej z opieką po porodzie ale nie mogę narzekać bo nie wiem jak jest w innych szpitalach :).

Będąc w ciąży też się martwiłam gdzie najlepiej urodzić itp. ale jak już się zacznie to będzie wam wszystko jedno byle było po wszystkim :D

Pozdrawiam Wszystkie Mamy i brzuchatki :)
 
reklama
Nisia ja też rodziłam z dr Szymańskim:-) a jeszcze co chwilę zaglądał do nas dr Węgrzynowski:-) super lekarz, dzięki dr Sławkowi poród wspominam bardzo pozytywnie:tak:
 
Do góry