W Wojskowym byłam na izbie przyjęć tzn. na położnictwie, bo miałam bóle i super lekarze i pielęgniarki, no i mój lekarz prowadzący z tego szpitala. Koleżanka mi dzisiaj mówiła, że ona obydwoje tam rodziła i super było.
Za to w Zdrojach mają straszną tendencję do uszczęśliwiania na siłę nacinaniem i cesarkami i z personelem podobno różnie, koleżanki, które tam rodziły mówią, że jest dobry standard, ale jak ktoś nie lubi, żeby się nim opiekować, bo tam mają pacjentki zazwyczaj w głębokim poważaniu już po porodzie. W Policach z kolei fajny poród, ale noworodkowy straszny, dwie nawet miały problem z jakimiś zarazkami (maluch się zaraził) i wszystkie zgodnie mówią, że na siłę dokarmiają butlą bez zgody mamy.
Ile osób tyle opinii. A i tak przekonam się jak sama będę rodzić dopiero :-)