reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Porodowka na Markwarta i Szpital Wojskowy

witam,
mam zapytanie odnośnie szpitali w Bydgosczy? Czy istnieje możliwość w którymś z szpitali rodzić przez cesarskie cięcie na życzenie? Mam b.dużą wadę wzroku, ale niestety z miejscowości z której pochodzę zaświadczenia od okulisty są bardzo często podważane:/ z uwagi na ryzyko odklejenia się siatkowki podczas wysiłku chciałabym skrzystać z cc na życzenie.. z góry dziękuję za odpowiedzi:)))
 
reklama
Yoanka, a nie możesz wybrać się do innego okulisty? Będziesz pewniejsza jak pójdziesz do szpitala ze skierowaniem. O cc na życzenie nie słyszałam, rodziłam sn i nie dopytywałam jak wygląda sprawa z cięciem, więc nie pomogę niestety.
 
To gaz rozweselający - "głupi Jasiu" :-)
Ostatnio zrobiłam wywiad i dają go na szpitalnej na Kapuściskach :tak: robią też znieczulenie , można poskakać na piłce (położna pomaga). Chyba się tam zdecyduje rodzić, bo Biziel mnie ostatnio źle potraktował i mam uraz.
 
Ja rodziłam na Szpitalnej i cały czas spędziłam leżąc na łóżku. Mowy nie było choćby o wstaniu, a co dopiero o piłce. Na szczęście trwało to tylko 2 godziny, więc nie było źle:) Wiem jednak, że na sali obok dziewczyna korzystała z piłki, ale ona na porodówce cały dzień już była, więc to inna sytuacja.
 
To widzę, że nic się nie zmieniło przez 6 lat w Dwójce :no: Przy pierwszym też leżałam cały czas na łóżku i nie dali pochodzić.....Drugiego rodziłam w mswia i w każdej sali worek, piłka, można chodzić po sali, wychodzić pod prysznic....
 
ja rodziłam na szpitalnej w październiku 2010r. i same położne proponowały piłkę, prysznic krótki spacer, więc wszystko zależy od sytuacji... ja byłam tam od 22 a urodziłam dopiero po 10rano więc dosyć długo, a rozwarcie słabo postępowało i późno odeszły wody... myślę że to ma duży wpływ na to, co wolno, a czego nie proponują. Ale ja na położne nie narzekam, a zaliczyłam dwie zmiany. Gorzej jest już na położnictwie, ale to wszystko kwestia szczęścia jak się na zmianę personelu i obłożenie łóżek trafii
 
Ja też zastanawiam się gdzie się udać.Mojego synka urodziłam w2003w szpitalu biziela co prawda miałam swoją położną ale nie było łatwo :no:.Porównuje to do rzeżni .:-(.Lekarz bez wyczuci .Z PRZERARZENIA NIE MOGŁAM SIĘ ODNALEŚĆ. Opieka nad matką i dzieckiem -masakra.znieczulica ... .Co prawda może dużo sie zmieniło od tego czas ,ale wądpie.Głodzenie dziecka bo matka nie może mimo walki nakarmić dziecka to zupełny brak zrozumniena.Ja rozumie że dla dziecka mleko matki jest podstawą ale kiedy takich możliwosci nie ma to powinno sie inaczej postępować.Dziś czekam na dziewczynkę ,nie chce by sytuacja z porodem i karmieniem się powtórzyła.Czytam wasze wpisy i skłaniam się ku szpitalowi na Markwarta. .Dziewczyny podajcie mi proszę namiary na położną.moje gg 40469758Czy zoo tam nadal jest możliwe.Mam nadzieje że jest choć jedno miejsce w bydgoszczy gdzie można liczyć na poród po ludzku.
 
reklama
Co do biziela lezalam tam na patologii ciazy i jakos nie przemawia za mna też szpital zeby tam rodzić. chcialam sie zdecydować na markwarta ale wszyscy znajomi mowia mi ze odpuscic sobie ten szpital bo nie ma intensywnej terapii noworodka i w razie W zawożą na kapy... ale jest tam super kadra poloznicza. Z kolei na kapach jest kompleksowo wszystko intensywna itp.. ale podobno gorzej z poloznymi i opieka;// Jestem w kropce jeszcze 3 miesiace bede myslec...
 
Do góry