She*shu
Fanka BB :)
wstretnamałpo (ale mi głupio tak się do Ciebie zwracać brzuchatko ) nie stresuj się na zapas,a moze okaże się,że tym razem dzidzia zassie tak jak trzeba, a cycuszki same zaczną produkować mleko. Mój Mikołaj ważył 4160 po urodzeniu i był widocznie strasznie głodny, a to co na początku w cycusiach jest to trochę siary i potrzeba dnia lub dwóch by mleko zaczęło być produkowane w takich ilościach jak trzeba. Pamietam,że płakał a ja razem z nim,że nie dam rady bo mam za mało pokarmu ( i wbijałm sobie cały czas do głowy,że to moja wina przez mały rozmiar)-poszłam do pielęgniarek i też poprosiłam o pomoc i one mi dały do podanie kieliszkiem troszkę mleka. Pomogło, a potem było coraz lepiej z karmieniem.Ja się właśnie teraz najbardziej boję tej nagonki na karmienie piersią!:-(Nie wiem jak przeżyje te mam nadzieję tylko 3/4 dni w szpitalu(daj Boże żeby nie więcej!!!!) jak znowu będą takie problemy z pokarmem (
A czytałam też ,że kłopoty z ssaniem dziecka często spowodowane są nieprawidłowym (niedelikatnym wystarczająco) odśluzowaniem po porodzie-później dziecko wogóle nie chce miec nic wkładanego do buzi bo ma uraz i odmawia ssania. Wiem też,że można zastrezc by nei odśluzowywac dziecka,ale kurcze nie mam pojęcia jak ono ma sobie poradzić samo z tym co mu zalega
Ostatnia edycja: