reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród

Ja się właśnie teraz najbardziej boję tej nagonki na karmienie piersią!:-(Nie wiem jak przeżyje te mam nadzieję tylko 3/4 dni w szpitalu(daj Boże żeby nie więcej!!!!) jak znowu będą takie problemy z pokarmem (
wstretnamałpo (ale mi głupio tak się do Ciebie zwracać brzuchatko :sorry2:) nie stresuj się na zapas,a moze okaże się,że tym razem dzidzia zassie tak jak trzeba, a cycuszki same zaczną produkować mleko. Mój Mikołaj ważył 4160 po urodzeniu i był widocznie strasznie głodny, a to co na początku w cycusiach jest to trochę siary i potrzeba dnia lub dwóch by mleko zaczęło być produkowane w takich ilościach jak trzeba. Pamietam,że płakał a ja razem z nim,że nie dam rady bo mam za mało pokarmu ( i wbijałm sobie cały czas do głowy,że to moja wina przez mały rozmiar)-poszłam do pielęgniarek i też poprosiłam o pomoc i one mi dały do podanie kieliszkiem troszkę mleka. Pomogło, a potem było coraz lepiej z karmieniem.

A czytałam też ,że kłopoty z ssaniem dziecka często spowodowane są nieprawidłowym (niedelikatnym wystarczająco) odśluzowaniem po porodzie-później dziecko wogóle nie chce miec nic wkładanego do buzi bo ma uraz i odmawia ssania. Wiem też,że można zastrezc by nei odśluzowywac dziecka,ale kurcze nie mam pojęcia jak ono ma sobie poradzić samo z tym co mu zalega:szok:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Powiem, ze do dzisiaj rozczulam się na widok karmiącej mamy i wcale nieprzeszkadza mi ze mama karmi w kawiarni czy parku i dziwię się czemu innym tak (???)

bo to koltuniarski narod, naj###### ,zarzygany facet w parku jak lezy to luzik dla niektorych a zbulwersowane stare pudla( za przproszeniem bo to dziwne ale przeszkadza najbardziej strarym babom) na widok matki karmiacej dziecko.....o taka nasza cywilizacja :)
 
Zgadam się. To jest straszne jak ludzie sie zachowują wobec matki karmiącej. Szczęście że są jeszcze takie kobiety jak moja kupela. Byliśmy u nich na grillu, kupa znajomych a gdy Kuba zapłakał bo chce jeść ona nie patrząc na innych, nie idąc gdzieś na bok, przy wszystkich wywaliła cyca i dała małemu. Dla nas to nic gorszącego tylko normalka ale widziałam reakcje starszych osób. Oczy o mało im na wierzch nie wyszły z bulwersy.

 
No u mnie też były przeboje z karmieniem. Paradoksalnie spowodowane po części tym, że mam duży biust. Dzieciakom ciężko było objąć tą maleńką buźką sutka wielkości połowy ich twarzy. Czasami chwytali sutek- to boli i jest źle, trzeba było wyciągać...darli się i tak po kilka prób...
W szpitalu nie pomagali bo u nas dokarmiane to standard-dostali butle która taka łatwa i przyjemna to co ta głupia matka im coś w buzie pcha. Za 1 razem nawał miałam taki....ehh, za 2 miałam laktator.
Pyś w ogóle starasznie ksztusił się mlekiem- za dużo mu leciało. Odciągałam i dawałam z butli.
Czasami pił,jak nie to laktator w ruch i z butli bo piersi pracowały pełną parą. Zresztą i tak dużo musiałam wychodzić. Tak się męczyłam 7 miesięcy. Przy Tymim było lepiej, pił normalnie.
W szpitalu wyprosiłam go do karmienia 1h po cc, położne fajnie poinstruowały ale i tak w 4 dniu miałam dość, płakał, nie chciał chwycić, prężył się- oczywiście dostał butle. Piersi z nawałem, sutki bolące...do tego palący brzuch...też ryczałam jak bóbr mimo, że to moje 2 dziecko był..
Zobaczymy jak tym razem, byle nie siedzieć w szpitalu dłużej ni 3 dni- w domu dam radę.

A z karmieniem w miejscach publicznych cóż popieram ale to nie dla mnie- za dużo ciała m wystaje w trakcie. Jest to dla mnie ciężke jak faceci się gapią.
 
Ostatnia edycja:
To chyba nie chodzi o to. Jest to na pewno miły widok jak matka karmi swoje dziecko. Ale jest to sprawa dość intymna i można naprawdę zrobić to w piękny sposób. Jeśli mama karmi w parku czy nawet w miejscu publicznym to nic takiego ale liczy się estetyka jak to robi. Wiesz nie raz się z tym spotkałam i sama patrzyłam z niesmakiem. Np latem będąc czasem w ogródku piwnym na piwku. Widziałam młode mamusie tak jak piszesz wywalające cyc i karmiące. Gdyby odeszły na bok albo leciutko się przysłoniły wyglądałoby to inaczej. Nie twierdzę że piły od razu piwo i karmiły ale niestety bywały i takie widoki. Jest to sprawa indywidualna i nie porównywalna do widoku pijanego faceta w parku. Nie wiem czy komuś taka kobieta akurat przeszkadza. Ale nie zawsze staruszek dziadek siedzący na ławce musi czuć się komfortowo.
 
Tak tylko zawsze jest ten moment wyciągania i podawania piersi.
Ja teraz mam zamiar karmić w chuście jakby co. Nic nie widać i piersi m nie zawieje:-p
 
reklama
No i ldatego ja zawsze jak z małym wychdoziłam to ubierałam sięna tyle luźno, żeby nawet z pieluchą na ramieniu dać rade wyciagnąć cyca jednym ruchem;-) Ale i tak jak ludzie widzieli mnie karmiącą mimo, że pierś była zakryta, to ludzie przystawali nawet sobie popatrzeć:baffled::baffled::baffled::dry: głównie kobiety..
 
Do góry