reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Żeromskim

zaczynam sie bac ze tyle tych cesarskich ciec jest, mam wrazenie ze wiekszosc porodow tak sie konczy:eek: martwi mnie to troszke i zastanawiam sie czemu tak jest.
aloha duzo dziewczyn ma swoje, ja tez juz mam lepiej kupic bo potem w razie nawalu pokarmu, lub poranionych brodawek latwiej jest nakarmic z butelki. noi uzywajac swojego mozna sie odrazu poradzic poloznej jak to robic najlepiej, ale pewnie w szpitalu maja jakies do pozyczenia;-)
 
reklama
Eve, Tosia na bank bedzie silna i zdrową dziewczynka po takich przebojach mamusi:)
Ja tak sobie tłumacze, że z mój Eryk to silny chłopiec, bo skakałam na bungy a tydzień później dowiedziałam się , że jestem w 8 tygodniu ciąży :))
 
Kochane dziewczynki!
Serdecznie gratulacje dla rozpakowanych - to musi być wspaniałe uczucie mieć już swoje szkraby po drugiej stronie :) i wielkie pozdrowienia dla oczekujących w dalszym ciągu ;) .
Wyłączyłyśmy się z moją córeczką na chwilkę z forum bo zajmowało nas regularne jeżdżenie na KTG, usg i całą serię wizyt i badań a to wszystko dlatego, że ostatecznie nie uda nam się poczekać do poniedziałku i już jutro - zgodne z planem naszego lekarza, o tej porze pewnie będziemy już po cc ;) Jeśli dobrze pójdzie to w niedzielę wrócimy do domku i tak jak obiecałyśmy wcześniej damy znać jak to jest z tym cc. Póki co dziś ostatnie przygotowania i duuuży stres czy wszystko będzie ok :-(, ale mamy nadzieję, że tak. Przy tej okazji mam wielką prośbę - jeśli wiecie o cc coś "co każda kobieta powinna wiedzieć, a nikt o tym nie mówi" to napiszcie ;) z góry dzięki. Wielkie buziaki dla wszystkich :)
P.S. A myślałam, że w tym tygodniu to już będą "wiosenne" dzieci ;)
 
Slonko tak to jest z tymi IP dlatego ja poki co bronie sie rekami i nogami - dzwonie do swojej P.Dr, ktora jest jeszcze cierpliwa i mam nadzieje dotrwac do samego konca w domeczku.
Pikoik poruszylam ten temat (cc) z P.Polozna z Zeromskiego i powiedziala mi, ze to nie jest duzo i ze na Ujazdku 70% to cc( no ale tam jedt wiecej patologicznych porodow). Ja mysle, ze ta duza ilosc cc wynika z obawy lekarzy przed komplikacjami, bo polozne ze SR twierdzily, ze one sa zawsze za SN. Ja od poczatku bylam mocno nastawiona na SN, ale teraz jak tak czytam, ze duzo Dziewczyn ma cc to coz...co bedzie to bedzie.

WIOLKAST to Ty ekstremalnie widze- to porodu po takich wrazenisch chyba nie ma sie co bac :-D
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, właśnie dostałam takie info na FB, może którejś się przyda:

BEZPŁATNE badania prenatalne USG!!!

Jeśli jesteś w ciąży między 11 a 13 lub 18 a 23 tygodniem i chcesz skorzystać z bezpłatnych badań USG, wykonanych przez wysokiej klasy specjalistów, zadzwoń w celu rejestracji i dalszych informacji pod nr 609-026-246.
Badania odbędą się w ramach warsztatów ultrasonografii w dniach 22-23 marca 2013 (piątek sobota), CENTERMED ul. Łazarza 14 w Krakowie.

Start - Małopolskie Warsztaty Ultrasonografii w Położnictwie i Ginekologii
 
Ostatnia edycja:
lena bardzo mocno trzymam kciuki i wyobraam sobie Twoje zdenerwowanie, Ale musi byc dobrze! Planowe cc jest zawsze lepsze i bardziej przemyslane niz nagle cc. Przy takiej ilosci zabiegow jakie teraz robia na pewno maja w tym duza wprawe i wszystko przebiegnie pomyslnie!
 
W końcu Nata dała mi "siąść" przed kompa ;-)
Tak jak Wam pisałam w środę 6.03 ok. 12 dostałam skurczy więc szybko prysznic i jazda … na izbie ledwo siedziałam … ale Pani stwierdziła że to nie porodowe … więc myślę sobie aha ! będzie się działo … po papierkologi przeszliśmy na pato, tam podpieli ktg i kurde masakra myślałam że nie Wylerze …. Ok. 17 chlup wody odeszły no to myk do łazienki drugi raz .. później przy badaniu 3 … jedziemy na porodówkę …. 17.20 się zaczęło na maxa chyba mnie pół Huty słyszało - tak i się wydaje choć podobno nie bardzo ;] ból do przeżycia …. Proszę o znieczulenie …. nie mogą mi podać bo rozwarcie na 8 …. Ok. 18.30 podali Oksy bo nie miałam siły wyprzeć Małej … ok. 19 parcie na maxa a ja dalej nie mogę … musieli mnie naciąć 19.40 po pomocy Pani doktor chlup Natalia wskoczyła na mój brzuchol :-) (56cm i 3310g )szycie bolało …. Choć pani mówiła że robi delikatnie … i się zaczęło położna przychodzi sprawdza krocze i wyleciała z Sali … zwołała wszystkich … Krwiak ! Trzeba pruć i szyć na nowo pamiętam tylko tyle proszę podpisać zgodę na znieczulenie ogólne no to ja w panike co się dzieje …. Ale podpisałam … za 3 min anestezjolog na Sali i już nic nie pamiętam … obudziłam się jeszcze na porodówce … Mój stał przy mnie i pić mi się chciało usłyszałam nie wolno … leżałam tak do 23.30 później przewieźli mnie na 1p … cewniki, lód itp. Leżałam tak z mała do rana ok. 8 próbowali mnie pionizować nie dałam rady …. Ok. 9 po śniadaniu jakoś doszłam pod prysznic … i tak zaczęłam dochodzić do siebie …. Mało tego wypisali nas w niedziele … ok. 17 ale godz 23 a tu chlup pełno krwi wyglądało na krwotok … na szczęście skończyło się na strachu i przytrzymali nas na pato do wt i już w domku urzędujemy J

Przepraszam za chaos ale na stojąco ciężko pisać ;/ bo tylko leże i stoję o siadaniu to sobie mogę miesiąc zapomnieć ;/
W tym krwiaku tyle dobrego że wylał się na zewnątrz a nie do środka :-)

Dziewczyny opieka nie do opisania ! w niedziele trafiła się jedna taka zołzowata położna ale jakoś się ją dało przeżyć ;-)

Co do hormonów to u mnie na razie spokój może to cisza przed burzą ?! może NIE ! mam taką nadzieję :-)

GRATULUJE ROZPAKOWANYM MAMUSIOM :-)

 
reklama
WIOLKAST to Ty ekstremalnie widze- to porodu po takich wrazenisch chyba nie ma sie co bac :-D

Ojjj boje się porodu, że hohohooo Boje sie, że nie będę umiała przeć i wogóle. Staram sie nie myśleć o tym, ale jak mam nie myśleć jak co chwile ktoś dzwoni albo przychodzi i pyta się: Boisz się ??? i jak tu sie nie nakręcać :sorry:

A skok nie był planowany, poprostu szliśmy po Krupówkach a Ci ludzie skakali i nie krzyczelii i stwierdziłam, że pójde skocze i zobacze jak jest. Jak wyjechałam wyciągiem do góry to myślałam, że zemdleje i Pan powiedział: otworze drzwi i leć odrazu bo jak będziesz sie zastanawiać to nie skoczysz!! Skoczyłam i nie krzyczałam. Człowiek nie krzyczy bo leci na bezdechu i wyczekuje momentu w którym odbije sie i okaże się, że żyje hehe Drugi raz bym nie skoczyła:no:
 
Do góry