porodówki są dostępne od ok 20.02 i można rodzić w komfortowych warunkachheh no wiadomo, wiadomo
ja tam nawet nie liczyłam, że na koniec remontu się załapie, ale te puste sale to mnie wkurzyły
ciekawe czy chociaż porodówka jest dostępna czy nadal ta zastępcza...
mi to w sumie zależy by w miarą po ludzku móc rodzić, a te 2-3 dni jakoś przetrzymam i do domciu
reklama
Julianna*
szczęśliwa :)
Wczoraj tam dzwoniłam i potwierdzam, porodówka jest już przeniesiona
eagle widzę że Ty dopiero co rodziłaś, opiszesz swoje wrażenia? Ja jestem w sumie zdecydowana na Żeromskiego, ale mąż mnie namawia na Ujastek przez te obecne warunki... Wszelkie opinie będą dla mnie bardzo cenne
eagle widzę że Ty dopiero co rodziłaś, opiszesz swoje wrażenia? Ja jestem w sumie zdecydowana na Żeromskiego, ale mąż mnie namawia na Ujastek przez te obecne warunki... Wszelkie opinie będą dla mnie bardzo cenne
Wczoraj tam dzwoniłam i potwierdzam, porodówka jest już przeniesiona
eagle widzę że Ty dopiero co rodziłaś, opiszesz swoje wrażenia? Ja jestem w sumie zdecydowana na Żeromskiego, ale mąż mnie namawia na Ujastek przez te obecne warunki... Wszelkie opinie będą dla mnie bardzo cenne
zgadza sie całkiem niedawno tam gościłam :-) co prawda także liczyłam że załapię sie na termin "po remoncie" ale synuś miał inne zdanie
w sumie to potwierdzę wszystko co pisały już wcześniej dziewczyny, ja osobiście rodziłam tam trzeci raz i polecam, sale porodowe, opieka na nich jaki na oddziale po super
fakt warunki ( zwłaszcza łazienki) póki co odbiegają od luksusowych ale te 2 dni naprawdę da się przeżyć
dla mnie najważniejsza i tak jest i była opieka nad maluszkiem i mną a tu nie mam nic do zarzucenia,
jedynie co bym mogła doradzić to "dożywianie za pomocą rodziny" ;-) i zabranie swoich ciuszków dla dzieciątka, co prawda są szpitalne ale niektóre z nich nie wyglądają za ciekawie, co do obaw że gdzieś zaginą - są zabierane z dzieciaczkiem do kąpieli i po wracają do mamy, z resztą każdorazowo można towarzyszyć maluchowi podczas kąpieli do czego pielęgniarki nawet namawiają
jak masz jakieś konkretne pytania - chętnie pomogę
telefon do poradni KTG jakby któraś potrzebowała 644-01-44 wew. 417 od 8 do 12
W tamtym tygodniu trafiłam do szpitala i spędziłam tam 3dni. Powodem było to, że strasznie stwardniał mi brzuch jak kamień i bolał mnie po prawej stronie. Po udaniu się do mojego ginekologa, stwierdził, że mam rozwarcie na 3 cm i poród może się zacząć w każdej chwili, zdziwiłam się bo nie czułam żadnych skurczy. Wypisał mi skierowanie i pojechałam do Żeromskiego. Tam udałam się na IP gdzie pewien lekarz, powiedział, że 3cm to niedużo, ale skierował mnie na ktg (które wykazało skurcze). Lekarz powiedział, że zostawi mnie na kilkudniową obserwację (żeby nie było afery, że odesłali dziewczynę do domu i urodziła po drodze ). Także trafiłam na ginekologię, na odcinek patologii na piętrze.
Co do warunków, odcinek nie jest wyremontowany, na szczęście trafiłam do sali 2 osobowej, inne były 5 i 6 osobowe. Łazienki na korytarzu, nie miały zamka, 2 razy mi się zdarzyło, że ktoś otworzył mi drzwi nie pukając Kiedy brałam prysznic to trochę się bałam, bo jak się do niego wchodziło to strasznie trzeszczała podłoga.
Śniadania i kolacje nie były złe, ale obiady mimo szczerych chęci i głodu nie byłam w stanie zjeść, dobrze, że mnie mąż dokarmiał.
Pielęgniarki super, 3 razy dziennie miałam robione ktg, o wszystkim mnie informowały. Kiedy miałam pobieraną krew i cewnikowanie (pierwszy raz w życiu) tłumaczyły wszystko, zagadywały, tak, żeby nic nie bolało. Doglądały kilka razy dziennie i pytały o samopoczucie.
Lekarze również informowali o wszystkim i odpowiadali na pytania. Nawet jeden z lekarzy w pierwszą noc przyszedł do mnie i zapytał czy czasem się coś nie zaczyna (co mnie zaskoczyło, że sam się pofatygował) jednak nic się nie działo, więc życzył mi miłej nocy
Po wypisie zapisali mnie do przychodni na ktg. Byłam wczoraj, od razu po zapisie są konsultacje z Panią ginekolog.
Także mój pobyt w szpitalu oceniam na bdb. Kiedy opieka jest dobra i sympatyczna już nie tak bardzo ważne są warunki. ;-)
Co do warunków, odcinek nie jest wyremontowany, na szczęście trafiłam do sali 2 osobowej, inne były 5 i 6 osobowe. Łazienki na korytarzu, nie miały zamka, 2 razy mi się zdarzyło, że ktoś otworzył mi drzwi nie pukając Kiedy brałam prysznic to trochę się bałam, bo jak się do niego wchodziło to strasznie trzeszczała podłoga.
Śniadania i kolacje nie były złe, ale obiady mimo szczerych chęci i głodu nie byłam w stanie zjeść, dobrze, że mnie mąż dokarmiał.
Pielęgniarki super, 3 razy dziennie miałam robione ktg, o wszystkim mnie informowały. Kiedy miałam pobieraną krew i cewnikowanie (pierwszy raz w życiu) tłumaczyły wszystko, zagadywały, tak, żeby nic nie bolało. Doglądały kilka razy dziennie i pytały o samopoczucie.
Lekarze również informowali o wszystkim i odpowiadali na pytania. Nawet jeden z lekarzy w pierwszą noc przyszedł do mnie i zapytał czy czasem się coś nie zaczyna (co mnie zaskoczyło, że sam się pofatygował) jednak nic się nie działo, więc życzył mi miłej nocy
Po wypisie zapisali mnie do przychodni na ktg. Byłam wczoraj, od razu po zapisie są konsultacje z Panią ginekolog.
Także mój pobyt w szpitalu oceniam na bdb. Kiedy opieka jest dobra i sympatyczna już nie tak bardzo ważne są warunki. ;-)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2012
- Postów
- 7
Czesc. Dziewczyny mozecie polecic jakiegos ginekologa, pracujacego w tym szpitalu? Chcialabym tam rodzic, a ginekolog, do ktorego chodzilam juz nie przyjmuje... i szukam juz kogos z tego szpitala..
Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
Czesc. Dziewczyny mozecie polecic jakiegos ginekologa, pracujacego w tym szpitalu? Chcialabym tam rodzic, a ginekolog, do ktorego chodzilam juz nie przyjmuje... i szukam juz kogos z tego szpitala..
Janusz Hejnar
Andrzej Gach
katjusza77
szczęśliwa mama :-)
Czesc. Dziewczyny mozecie polecic jakiegos ginekologa, pracujacego w tym szpitalu? Chcialabym tam rodzic, a ginekolog, do ktorego chodzilam juz nie przyjmuje... i szukam juz kogos z tego szpitala..
Marek Kmieć - polecam
Dziewczyny, które rodzą w okresie okołowakacyjnym a chciałyby skorzystać z darmowej szkoły rodzenia w Żeromskim - informuję, że w wakacje szkoły nie ma, ostatnie zajęcia są w maju i miejsc już brak!
Ostatnia edycja:
katjusza77
szczęśliwa mama :-)
ja do doktora Marka Kmiecia chodzę prywatnie (już drugą ciążę)
www.marekkmiec.ginweb.pl
z dostaniem sie nie ma raczej problemu tylko trzeba się nastawić dla czekanie w poczekalni. Nie wiem, czy przyjmuje również w poradni szpitalnej, nie dowiadywałam się ale na pewno jest jednym z głównych ginekologów Żeromskiego.
www.marekkmiec.ginweb.pl
z dostaniem sie nie ma raczej problemu tylko trzeba się nastawić dla czekanie w poczekalni. Nie wiem, czy przyjmuje również w poradni szpitalnej, nie dowiadywałam się ale na pewno jest jednym z głównych ginekologów Żeromskiego.
Ostatnia edycja:
reklama
Julianna*
szczęśliwa :)
A ja dziś byłam na "zwiedzaniu" oddziału. :-) Oprowadzała mnie bardzo miła położna. Widziałam trakt porodowy, bardzo przyjemny, odnowiony, widziałam 2 sale porodowe, jest fotel do rodzenia, piłka, worek sako, drabinki, krzesło porodowe i stanowisko do "oględzin" noworodka. Sal jest w sumie 4 w tym jedna z wanną. Na korytarzu jest wc i prysznic. Zaraz obok jest sala do cc.
Byłam też na oddziale poporodowym, który z racji remontu jest na ginekologii. Tam warunki są kiepskie, takie typowo szpitalne, łazienka na korytarzu, sale 4 osobowe.
Co do końca remontu to nic nie wiadomo, ja mam termin za ok 3 tyg i połozna powiedział że jest duża szansa że oddadzą już wtedy tą część poporodową, ale pewności nie ma.
Mam nadzieję że komus się przyda to czego się dziś dowiedziałam.
Byłam też na oddziale poporodowym, który z racji remontu jest na ginekologii. Tam warunki są kiepskie, takie typowo szpitalne, łazienka na korytarzu, sale 4 osobowe.
Co do końca remontu to nic nie wiadomo, ja mam termin za ok 3 tyg i połozna powiedział że jest duża szansa że oddadzą już wtedy tą część poporodową, ale pewności nie ma.
Mam nadzieję że komus się przyda to czego się dziś dowiedziałam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
Podziel się: