reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Żeromskim

Hej, dziewczyny jak tam nastroje przed? Ja już stres[emoji120]. Wczoraj byłam na wizycie i na razie mały się nigdzie nie wybiera [emoji6]. Następna za 2 tygodnie.
Z tego co czytam na grupach a fb to dziewczyny są zadowolone z porodów, gorzej z opieką nad dzieckiem po i wsparciem przy KP.
 
reklama
Hej, dziewczyny jak tam nastroje przed? Ja już stres[emoji120]. Wczoraj byłam na wizycie i na razie mały się nigdzie nie wybiera [emoji6]. Następna za 2 tygodnie.
Z tego co czytam na grupach a fb to dziewczyny są zadowolone z porodów, gorzej z opieką nad dzieckiem po i wsparciem przy KP.

To samo mówiła moja przyjaciółka, która tam rodziła - personel w czasie porodu - super, złego słowa nie może o nich powiedzieć. Ale po przewiezieniu na salę matki z dzieckiem następuje koniec bajki - personel nie pomaga, trzeba im cały czas patrzeć na ręce i dopytywać po co to i na co to gdy chcą podać jakieś leki (potrafią mylić papiery i podawać leki nie tym kobietom co trzeba). Według niej najlepiej by było z porodówki prosto jechać do domu i ominąć ten oddział no ale jest to niemożliwe....
 
Hej, dziewczyny jak tam nastroje przed? Ja już stres[emoji120]. Wczoraj byłam na wizycie i na razie mały się nigdzie nie wybiera [emoji6]. Następna za 2 tygodnie.
Z tego co czytam na grupach a fb to dziewczyny są zadowolone z porodów, gorzej z opieką nad dzieckiem po i wsparciem przy KP.
Ja tez mam za dwa tygodnie wizytę;)
I tez nic się nie zapowiada [emoji1]
 
To samo mówiła moja przyjaciółka, która tam rodziła - personel w czasie porodu - super, złego słowa nie może o nich powiedzieć. Ale po przewiezieniu na salę matki z dzieckiem następuje koniec bajki - personel nie pomaga, trzeba im cały czas patrzeć na ręce i dopytywać po co to i na co to gdy chcą podać jakieś leki (potrafią mylić papiery i podawać leki nie tym kobietom co trzeba). Według niej najlepiej by było z porodówki prosto jechać do domu i ominąć ten oddział no ale jest to niemożliwe....
Ja bym ominęła ten etap z każdego szpitala [emoji3]
 
Nie.. na poród wole do szpitala, ale te 3 dni bym już odpuscila ;)

Zresztą nie chcialabym rodzic przy moim 6 latku i 3latku [emoji23]
Jest opcja porodu ambulatoryjnego. Ale personel krzywo patrzy. I zazwyczaj straszy śmiercią z chwilą przekroczenia progu [emoji37][emoji52]
 
reklama
Do góry