Margosia położne wypowiadały się o wiaderku trochę prześmiewczo, że to ogólnie dziwaczny wynalazek i naciąganie rodziców na kasę. Że służy bardzo krótko, a dziecko nie ma frajdy z kąpieli i pluskania się w wodzie. Sama czytałam o nim pozytywnie i w zadadzie teraz ciężko mi obiektywnie ocenić.
Ja się skłaniam ku wiaderku bardziej z własnej wygody, bo zajmuje dużo mniej miejsca niż wanienka, w przyszłości może zostać wykorzystane do innych celów (nie mamy zbytnio gdzie trzymać wanienki)... No ale cena w porównaniu z wanienką jest spora
Patrze też pod kątem takim, że sama będę dziecko kąpać bo mąż wraca późno z pracy, a wiaderko jest o niebo poręczniejsze niż wanienka (nawet do wylania wody)... A to, ze nie ma frajdy z kąpieli i pluskania to pozytywne opinie na forach świadczą o czymś zupełnie przeciwnym... No i jak dziecko zacznie siedzieć to spokojnie będę go kąpać w dorosłej wannie...
Ale mam trochę czasu więc jeszcze czytam i staram dowiedzieć jak najwięcej, bo krzywdy własnemu dziecku też nie chciałabym wyrządzić...
aninek ja słyszałam, ze nivea też lubi uczulać... Koleżanka kupiła wszystkie kosmetyki z nivei i jak Młody się urodził musiała wszystkie wymienić
No ale wiadommo, każde dziecko jest inne i inaczej reaguje