reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

czy któraś z Was miała ze sobą PLAN PORODU ?
Jesli tak to kiedy go wręczyłyście?
I czy ktoś to czytał i respektował?
Wiesz co nie słyszałam jeszcze ,żeby ktokolwiek dawał taki plan ,aczkolwiek wiem ,że o takich piszą w gazetach i książkach i chyba na tym pozostaje ,bo nie sądzę w naszych polskich realiach w jakimś szpitalu patrzą na to , pewnie dlatego , że poród jest bardzo nieprzewidywalny:)Ale jak byś się wybierała do szpitala oglądać to zapytaj jak oni to respektują ,no chyba że jakaś dziewczyna się tu znajdzie która dawała.
 
reklama
Ja jeszcze dodam w kwestii cesarki, choc to pewnie truizm: kazda z nas przechodzi ja inaczej. Kolezanki wyzej pisza o srodkach przeciwbolowych, a ja np.w ogole ich prawie nie potrzebowalam, wlasciwie bardziej od bolu po operacji dokuczalo mi uczucie zimna przy schodzeniu ze znieczulenia. Potem podano mi tylko morfine, po ktorej prawie w ogole nie czulam roznicy w samopoczuciu. W 3 godziny po operacji ruszalam troche nogami, a wieczorem wstalam z lozka i poszlam pod prysznic (z pomocnikiem), w nocy zajmowalam sie sama dzieckiem. Na drugi dzien chodzilam normalnie po sali, choc blizna nieco ciagnela, ale generalnie najwazniejsze to wstac z lozka i chodzic, bo najciezej jest podniesc sie z pozycji lezacej. Ja osobiscie gleboko wierze w to, ze jak najwczesniejsze (w granicach rozsadku oczywiscie) poruszanie sie po operacji sprawilo, ze bardzo szybko przestalam czuc jakikolwiek bol. Na chwile obecna nikt nie wierzy mi, ze dwa tygodnie temu urodzilam dziecko (jesli chodzi o sprawnosc i rozmiary brzuszka).

Ciekawostka: kolezanka z Irlandii opowiadala mi, ze u nich kobiety po cesarce nie ruszaja sie przez 3 dni po operacji i z boku na bok na lozku sa obracane przez polozne :)
 
Ja jeszcze dodam w kwestii cesarki, choc to pewnie truizm: kazda z nas przechodzi ja inaczej. Kolezanki wyzej pisza o srodkach przeciwbolowych, a ja np.w ogole ich prawie nie potrzebowalam, wlasciwie bardziej od bolu po operacji dokuczalo mi uczucie zimna przy schodzeniu ze znieczulenia. Potem podano mi tylko morfine, po ktorej prawie w ogole nie czulam roznicy w samopoczuciu. W 3 godziny po operacji ruszalam troche nogami, a wieczorem wstalam z lozka i poszlam pod prysznic (z pomocnikiem), w nocy zajmowalam sie sama dzieckiem. Na drugi dzien chodzilam normalnie po sali, choc blizna nieco ciagnela, ale generalnie najwazniejsze to wstac z lozka i chodzic, bo najciezej jest podniesc sie z pozycji lezacej. Ja osobiscie gleboko wierze w to, ze jak najwczesniejsze (w granicach rozsadku oczywiscie) poruszanie sie po operacji sprawilo, ze bardzo szybko przestalam czuc jakikolwiek bol. Na chwile obecna nikt nie wierzy mi, ze dwa tygodnie temu urodzilam dziecko (jesli chodzi o sprawnosc i rozmiary brzuszka).

Ciekawostka: kolezanka z Irlandii opowiadala mi, ze u nich kobiety po cesarce nie ruszaja sie przez 3 dni po operacji i z boku na bok na lozku sa obracane przez polozne :)
Zgadzam się z tobą ,że każda przechodzi inaczej i życzę żeby każda przechodziła w jak najlepszy sposób ,ale jesteś chyba jedną z niewielu która tak wspaniale się czuła . Nikt nie pisał ,żę po cesarce leżałyśmy plackiem na łóżku i koło nas robili , bo 2 godziny schodzi znieczulenie i dopiero wtedy ruszałam nogami , a 6 od cesarki bo tyle musi być się wstaje więc każda to przechodzi ,przynajmniej próbuje po tym czasie , ja wstałam od razu , ale panie ze mną na sali potrzebowały więcej czasu .Mi nie było łatwo ,bo bolało ,a odczułam to chyba dlatego , że moje dziecko cały czas wrzeszczało i musiałam się cały czas zajmować ,nawet w nocy nie zmrużyłam oka, bo jak ją tylko wkładałam do wózeczka to krzyczała jak by ze skóry ją obdzierali (dzieci pań obok ,to spały cały czas i w ogóle nie płakały)i musiałam ja wyciągać i tak cały czas ,a bardzo trudno było mi się ruszać (miałam do tego normalne łużko bez regulacji w porównaniu do innych kobiet , nie starczyło dla mnie nowych łóżek).każda kobieta przechodzi to inaczej ale każda ma też prawo wiedzieć jak wygląda ta wiekszościowa gorsza wersja żeby nie czuły rozczarowania jak ja której nigdy nikt nie powiedział jak wygląda cc ,dopóki nie urodziłam ,wtedy znalazło się wiele kobiet ,które podzielały moje zdanie, tak samo im ciężko było.
PS: mimo że odczuwa się cc bardziej do 5 dnia (przynajmniej ja tak maiłam)to i tak po wypisaniu ze szpitala mimo bólu ,myłam podłogi itp, a 2 tyg później to gdyby nie to , że mój poród ,był trochę dla mnie traumą ,bo było zagrożone życie mojego dziecka to bym tez nie pamiętała ,ale się nie czułam jak bym urodziła ,no może trochę ,bo zostały mi zbedne kilogramy:) Pozdrawiam
 
Zgadzam się z tobą ,że każda przechodzi inaczej i życzę żeby każda przechodziła w jak najlepszy sposób ,ale jesteś chyba jedną z niewielu która tak wspaniale się czuła . Nikt nie pisał ,żę po cesarce leżałyśmy plackiem na łóżku i koło nas robili , bo 2 godziny schodzi znieczulenie i dopiero wtedy ruszałam nogami , a 6 od cesarki bo tyle musi być się wstaje więc każda to przechodzi ,przynajmniej próbuje po tym czasie , ja wstałam od razu , ale panie ze mną na sali potrzebowały więcej czasu .Mi nie było łatwo ,bo bolało ,a odczułam to chyba dlatego , że moje dziecko cały czas wrzeszczało i musiałam się cały czas zajmować ,nawet w nocy nie zmrużyłam oka, bo jak ją tylko wkładałam do wózeczka to krzyczała jak by ze skóry ją obdzierali (dzieci pań obok ,to spały cały czas i w ogóle nie płakały)i musiałam ja wyciągać i tak cały czas ,a bardzo trudno było mi się ruszać (miałam do tego normalne łużko bez regulacji w porównaniu do innych kobiet , nie starczyło dla mnie nowych łóżek).każda kobieta przechodzi to inaczej ale każda ma też prawo wiedzieć jak wygląda ta wiekszościowa gorsza wersja żeby nie czuły rozczarowania jak ja której nigdy nikt nie powiedział jak wygląda cc ,dopóki nie urodziłam ,wtedy znalazło się wiele kobiet ,które podzielały moje zdanie, tak samo im ciężko było.
PS: mimo że odczuwa się cc bardziej do 5 dnia (przynajmniej ja tak maiłam)to i tak po wypisaniu ze szpitala mimo bólu ,myłam podłogi itp, a 2 tyg później to gdyby nie to , że mój poród ,był trochę dla mnie traumą ,bo było zagrożone życie mojego dziecka to bym tez nie pamiętała ,ale się nie czułam jak bym urodziła ,no może trochę ,bo zostały mi zbedne kilogramy:) Pozdrawiam

Pełna zgoda ze wszystkim co napisałaś - cesarka to oczywiście poważna operacja, po której każda ma prawo źle się czuc. Ja gdybym miała wybór, sama z własnej woli na pewno bym się na nią nie zdecydowała. Moim zamiarem nie było zachwalanie samego rodzaju porodu, ile podejścia w Żeromskim i także fachowości osób, które ją wykonały, a potem pielęgnowały. Wierzę, że to dzięki nim poszło lepiej niż się spodziewałam.
 
Cześć,
w zeszłym tygodniu rodziłam w żeromskim. miałam poród zakończony cc ( zaczynałam rodzić SN ale ponieważ tętno Synka było wąskie, lekarze podjęli decyzję o operacji - całe szczęście, bo okazało się, że Mały miał dwa supły na pępowinie). opieka zarówno lekarzy jak i położnych świetna! słyszałam dobre opinie, ale nie spodziewałam się aż tak dobrej opieki. oczywiście miałam swoje ulubione położne i lekarzy, ale od wszystkich otrzymałam bardzo dobrą i fachową opiekę. Ponieważ Synek był zdrowy, w zasadzie zaraz po przejechaniu na salę poporodową przywieźli mi go i tak już byliśmy razem do samego wypisu :) pierwsza noc po operacji była dosyć ciężka, ale położne przychodziły do mnie bardzo często a jak czegoś potrzebowałam to dzwoniłam po nie. ogólnie bardzo polecam! jak macie jakieś pytania to śmiało ;)
 
mnie dziewczyny jutro czeka cc w żeromskim... Troszkę się boję, głównie bólu po samym zabiegu ale jak trzeba to trzeba i muszę być dzielna... chciałabym podobnie jak kwintoś dostać małego jak już będę na sali pooperacyjnej... podejrzewam, że dzisiejszej nocy nie prześpię ze stresu. Liczę, że również trafię na sympatyczne położne z powołania, że jakoś szybko dojdę do siebie po zabiegu. Mam mnóstwo obaw, bo nastawiona byłam na poród sn a w 38 tygodniu wyszło, że jednak musimy w ten sposób zakończyć ciążę.

Cesarka cesarką, ale dla mnie najistotniejsze (z resztą dla każdej matki) aby dziecko przyszło na świat zdrowe, tylko to się liczy!

Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie oczekujące swych pociech, dam znać jak będzie po wszystkim i jakoś dojdę do siebie... :*
 
Witam! chciała bym zapytać co dokładnie jest potrzebne do szpitala dla dziecka i dla mamy?oczywiście w szpitalu Żeromskim,z góry dziękuje za odpowiedz :)
 
Ostatnia edycja:
Dzięki Dziewczyny za opinie na temat CC. Troszkę się uspokoiłam, ale w ogóle temat porodu mnie przeraża ;-) Mam nadzieję, że w lutym, jak będę już taka duża to będę chciała juz urodzić i zniknie to moje przerażenie.
Mam skierowanie na usg połówkowe na zwykłym aparacie. Powiedzcie mi, czy wg Was warto dodatkowo wybrać się na usg 3d/4d?
Jaka jest w ogóle różnica między 3d a 4d?
 
Technologia USG 3d/4d jest stworzona pod rodziców, aby mogli lepiej zobaczyć swoje dziecko i mieć fajne zdjęcie. Lekarz wykonując badanie czy to genetyczne czy połówkowe nie ma potrzeby korzystania z 3d/4d więc jest to tylko i wyłącznie Twoja sprawa (i pieniądze:)). Jeśli chciałabyś mieć pamiątkę w postaci naprawdę ładnego zdjęcia 3d ja osobiście polecałabym Ci iść wybrać się na USG po 35 tygodniu bo wtedy dziecko wygląda najfajniej. Ja robiłam 3d podczas badania połówkowego w 22 tygodniu i wybieram się jeszcze jakoś w okolicy 36 tygodnia, bo choć każde zdjęcie naszego maleństwa jest dla nas wyjątkowe te robione w 3d pod koniec ciąży nie mają sobie równych.
 
reklama
Czy któraś w Was dziewczyny wybiera się na szkołę rodzenia w szpitalu Żeromskiego która zaczyna się 5 listopada?
 
Do góry