ooo, czyli wygląda na to że można, ciekawe, wydawało mi się że w szpitalach są zakazy wprowadzania dzieci na położniczyja lezałam na sali z dziewczyna do ktorej przyszedł starszy synek
reklama
madzieńka87
Zaciekawiona BB
wiesz co powinny.ten dzieciak wybitnie mnie denerwował bo biegał po całej sali i wszedzie zagladał.ktos chociaz powinien mu wytłumaczyc jak sie powinien zachowac bo jeszcze troche i bym wybuchła.na szczescie szybko poszedłooo, czyli wygląda na to że można, ciekawe, wydawało mi się że w szpitalach są zakazy wprowadzania dzieci na położniczy
no właśnie i dlatego też nie zamierzam wprowadzać mojego dziecka na salę, bo po pierwsze nie będę tam sama, a po drugie po co mu pokazywać kobiety po porodziewiesz co powinny.ten dzieciak wybitnie mnie denerwował bo biegał po całej sali i wszedzie zagladał.ktos chociaz powinien mu wytłumaczyc jak sie powinien zachowac bo jeszcze troche i bym wybuchła.na szczescie szybko poszedł
jeśli będę na siłach to ewentualnie na korytarzu i to tak dosłownie 5 minut
ale powiem Ci szczerzę że na patologi ciąży to dopiero była masakra, leżałyśmy w 4-kę.
Do mnie przychodził mąż i do dziewczyny obok też jej mąż.
A do dwóch pozostałych całe pielgrzymki, przychodzili z pizzą, z kebabami, po 4-5 osób z rodziny,
był lipiec, duchota, smród, głowa mi pękała. Robili przy tym straszny syf na sali, włazili z buciorach, rozwalali sie z tym jedzeniem.
Wyszłam po 10 dniach bardziej chora niż przyszłam.
A położne nie zwracały na to kompletnie uwagi, zero zainteresowana tym że w sali wielkości mojej domowej łazienki było ciągle ok 10 osób lub więcej w tym cztery kobiety w zagrożonych ciążach
Madzia a jak się czujesz? Wszytsko ok? I jak dzieciątko?
Karmicie się ?
koszmara:)
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2012
- Postów
- 24
no właśnie i dlatego też nie zamierzam wprowadzać mojego dziecka na salę, bo po pierwsze nie będę tam sama, a po drugie po co mu pokazywać kobiety po porodzie
jeśli będę na siłach to ewentualnie na korytarzu i to tak dosłownie 5 minut
ale powiem Ci szczerzę że na patologi ciąży to dopiero była masakra, leżałyśmy w 4-kę.
Do mnie przychodził mąż i do dziewczyny obok też jej mąż.
A do dwóch pozostałych całe pielgrzymki, przychodzili z pizzą, z kebabami, po 4-5 osób z rodziny,
był lipiec, duchota, smród, głowa mi pękała. Robili przy tym straszny syf na sali, włazili z buciorach, rozwalali sie z tym jedzeniem.
Wyszłam po 10 dniach bardziej chora niż przyszłam.
A położne nie zwracały na to kompletnie uwagi, zero zainteresowana tym że w sali wielkości mojej domowej łazienki było ciągle ok 10 osób lub więcej w tym cztery kobiety w zagrożonych ciążach
Madzia a jak się czujesz? Wszytsko ok? I jak dzieciątko?
Karmicie się ?
No a to kiedy dokładnie byłaś na patologi ? bo może się mijałyśmy ja byłam od 29 czrewca do 5 lipca
koszmara:)
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2012
- Postów
- 24
Ja byłam po cc i pani obok pytała się czy może jej syn wejść do niej ,ale położna raczej nie była za ,ale pozwliła na chwile ,bo ta pani zapewniła ,że byli z nim u lekarza i jest zdrowy.Też miał ok 5 latmam jeszcze jedno pytanie, czy do szpitala na położniczy mogą choć na chwile wejść małe dzieci ?
zastanawiam się czy syn 4 letni będzie mógł zobaczyć siostrzyczkę choć na 5 minut?
czy tylko ewentualnie przez szybkę ?
No a to kiedy dokładnie byłaś na patologi ? bo może się mijałyśmy ja byłam od 29 czrewca do 5 lipca
oj nie, ja byłam w poprzedniej ciąży, kilka razy leżałam, wymęczyła mnie tamta ciąża, tym razem odpukać ale omijam szpitale szerokim łukiem
Krakowianka_12
Fanka BB :)
Niestety trzeba, wc i prysznic są na korytarzu...
Oj oj. Trochę to niewygodnie pomyślane.
To ja już nie wiem, gdzie mam rodzić.
Żeromskiego wszyscy chwalą za opiekę w trakcie i po porodzie.
Nartowicza mało kto chwali jeśli chodzi o opiekę po porodzie ale wychodzi mi na to, że warunki lepsze...
Entliczek, pentliczek... hehe
To ja już nie wiem, gdzie mam rodzić.
Żeromskiego wszyscy chwalą za opiekę w trakcie i po porodzie.
Nartowicza mało kto chwali jeśli chodzi o opiekę po porodzie ale wychodzi mi na to, że warunki lepsze...
Entliczek, pentliczek... hehe
reklama
No to ja chyba mialam szczęście, bo leżałam na nowiuteńkiej sali z łazienką (dzieloną z sąsiednim pokojem), byłam po CC. Pokój był 3-osobowy, ale ostatnią dobę spędziłam w niej sama. Warunki bardzo, bardzo dobre, zarówno jeśli chodzi o komfort jak i sanitariaty. Mam porównanie z Rydygierem sprzed bodaj 5 lat i zdecydowanie na korzyśc Zeromskiego. Położne i pielęgniarki bardzo skrupulatne i wiekszosc bardzo mila, choc oczywiście zdarzają się zołzy. Jest wielkie parcie na karmienie piersią, więc jeśli z jakichs przyczyn nie możecie (albo nie chcecie) tego robic, tak jak ja poczatkowo nie mogłam, możecie spotkac się z kąśliwymi uwagami. Mnie jedna z Pań wręcz zasugerowała, że marnuję miejsce na oddziale (powinnam leżec wg niej na ginekologii, a dzidzius sam na noworodkach!). Przebolałam tę uwage, bo potem gdy zaczęłam karmic, Panie nagle zrobiły się bardzo miłe. Lekarze super, zwłaszcza Pani pediatra. Sama operacja bez zarzutu (jak na razie ), ogólnie mogę polecic każdej z dziewczyn z czystym sercem.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
Podziel się: