Na wstępie gratulacje synusia!!!
Ja już właśnie czekam kiedy się zacznie u mnie i już z nerwów prawie po ścianach chodzę, bo to mój pierwszy poród. Głównie mam wątpliwości czy się dobrze spakowałam. Torbę muszę mieć jak najlżejszą, żeby móc ją ewentualnie samej dotaszczyć do szpitala. Dlatego starałam się spakować minimalistycznie, no i teraz się martwię, czy nie przesadziłam z tym minimalizmem.
Z tego co babeczki pisały to dla dziecka trzeba mieć tylko swoje pampersy, chusteczki nawilżane i ubranie na wyjście. Prawda to?
Czy koszulę do porodu miałaś swoją, czy szpital daje?
Te wielkie podpachy to trzeba podobno mieć swoje. Prawda to? Ile Ci tego zeszło? Wrzuciłam 2 opakowania bella mamma i zastanawiam się, czy starczy.
Korzystałaś z zzo, albo jakiegoś innego uśmierzacza bólu?
Jak rozumiem nie trzeba się wcześniej anonsować, że się chce tam rodzić. Można tak z ulicy przyjść.
Ja już właśnie czekam kiedy się zacznie u mnie i już z nerwów prawie po ścianach chodzę, bo to mój pierwszy poród. Głównie mam wątpliwości czy się dobrze spakowałam. Torbę muszę mieć jak najlżejszą, żeby móc ją ewentualnie samej dotaszczyć do szpitala. Dlatego starałam się spakować minimalistycznie, no i teraz się martwię, czy nie przesadziłam z tym minimalizmem.
Z tego co babeczki pisały to dla dziecka trzeba mieć tylko swoje pampersy, chusteczki nawilżane i ubranie na wyjście. Prawda to?
Czy koszulę do porodu miałaś swoją, czy szpital daje?
Te wielkie podpachy to trzeba podobno mieć swoje. Prawda to? Ile Ci tego zeszło? Wrzuciłam 2 opakowania bella mamma i zastanawiam się, czy starczy.
Korzystałaś z zzo, albo jakiegoś innego uśmierzacza bólu?
Jak rozumiem nie trzeba się wcześniej anonsować, że się chce tam rodzić. Można tak z ulicy przyjść.