reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Żeromskim

Z tym się zgodzę że położne dbają by nie nacinać krocza,pytają w jakich pozycjach chcemy rodzić,na porodówce przynajmniej jak ja byłam nie było gorąco było dopiero co wywietrzone także było super,
podkłady miałam swoje ale na oddziale też dają,
bardzo pomagają prazy dostawianiu dziecka do piersi jeśli któraś kobieta ma z tym problem,
w razie czego biorą dziecko i je dokarmią jeśli jest taka potrzeba dokarmiają kieliszkami
przychodzą w nocy jeśli mamy jakiś problem albo jeśli dzidziuś płacze pomogą zawsze.
Na porodówce jest czysto ja wprawdzie nie byłam na sali porodowej gdzie jest wanna,tylko gdzie jest prysznic i byłam zadowolona ,
jak pisałam wcześniej o położnych są naprawdę miłe i bardzo pomocne pani Kubacka pocieszała mnie jak miałam doła,gdy oxytocyna nie ruszała akcji porodowej naprawdę wspaniała kobieta tak samo Pani Aneta Pabian pytała o pozycję do porodu czy czegoś nie potrzebuję co chwilę do mnie przychodziła pytała o skalę bólu i czy nie potrzebuję czegoś na złagodzenie bólu,po porodzie leżysz w tej sali co rodziłaś 2 godziny z dzieckiem wtulonym w Ciebie potem dziecko zabierają ubierają ważą i zawożą do ciebie na salę na oddział położniczy,tak samo po porodzie ja jechałam na wózku do sali nie musiałam iść a wiem że niektóre dziewczyny musiały przejść za porodówki na sale położniczą naprawdę wam polecam tam rodzić bo cały personel jest fajny lekarze są porządni a pani pediatra Ewa Chorobik jest wspaniałą osobą tak dokładną nigdy się z takim profesjonalizmem nie spotkałam,mam nadzieję że wam trochę pomogłam w razie pytań piszcie :)

CandyKills, a kiedy rodziłaś? Możesz napisać jak rozwiązałaś sprawę z torbami? Czy miałaś jedną na porodówkę a drugą na po porodzie ze swoimi rzeczami i dla Malucha czy inaczej?:)
A po tych dwóch godzinach po porodzie to dokąd zabierają dziecko do ważenia? Nie odbywa się to na tej samej sali co poród? Miałaś ubranka z domu dla dziecka?
Aha i jeszcze jedno: w czym rodziłaś?
To chyba wszystko, będę wdzięczna z odp.
 
reklama
Wprawdzie pytanie nie było do mnie ale odpowiem :-)
Ja miałam jedną dużą walizkę i tam wszystkie rzeczy najpotrzebniejsze a pozostałe Mąż dowiózł na drugi dzień. Rodziłam w zwykłej koszuli, która Połóżna a powinęła jak połózyla mi Tymcia na brzuchu. Radzę wziąść swoje ubranka do przebrania po porodzie, raz miałam awaryjną sytuację i musiałam Małego ubrać w te szpitalne, ogólnie są kiepskiej jakości i dośc mocno zniszczone.
 
Emptyskies, z moją położną to było tak, że szukałam jakieś opinie o położnych w Krakowie i trafiłam na stronę z informacją, że w 2008 przyznano nagrody w kategorii najlepsza położna w Krakowie i były tam 4 nazwiska. Okazało sie, że jedna z tych pań ma w swoim rejonie osiedle na którym mieszkam :-) Więc sobie ją wybrałam. Była u mnie już 2 razy, siedziała chyba ze 2h, więc o wszytsko ją wypytałam. Ma przyjśc jeszcze w grudniu a później po porodzie chyba też 2 razy. Nazywa się Bożena Stańczyk, ale zajmuje się tylko Hutą.
 
Zapytaj w przychodni tam gdzie masz lekarza pierwszego kontaktu o namiary do Położnej. Do mnie przed porodem przychodziła świetna kobieta, duuuuużo rozmawiałyśmy, ona nazywała te Nasze spotkania "Domową szkołą rodzenia":-)
 
Tylko ja nie mam nawet przychodzi z nfz wybranej w Krakowie, bo zameldowana jestem tu od niedawna :) a do lekarza chodzę z pakietu z pracy w Luxmedzie i tam mam wszystko za darmo: wizyty, badania, usg - i może tam mogę wybrać położną :) Dziękuję za radę - a to jak się chodzi do ginekologa to oprócz tego taka położna też przyszługuje?

I poważnie dokarmiają kieliszkami a nie butelką? Nam na szkole rodzenia mówili, że kieliszkami to źle, bo dziecko nie ma odruchu naturalnego ssania więc teraz już zgłupiałam :(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Tymek nie potrafił ssać po urodzeniu-moje mleko podawali mu w kieliszku, uczyli go ssać a kiedy dalej nie nabywał tej umiejętności za moją zgodą dostał butelkę.
Dopiero po dwóch miesiącach odciągania mleka nauczył się jeść z piersi. :-)
 
Emptyskies nie musisz byc zapisana do żadnej przychodni. Idziesz do tej w Twojej okolicy i pytasz o namiar do położnej która jest w tym rejonie, albo poszukaj w necie.

Ja znowu słyszałąm,ze lepiej kubek niż butelka, bo dziecko przywyczaja się do smoczka nie chce później ssać piersi, bo smoczek łatwiej.. Z tego powodu nawet zalecane sa te butelki np. z medeli bo wmagają wysiłku od dziecka.
 
jeśli chcesz karmić naturalnie, to kubek jest na pewno lepszy niż butelka - bo kubek nie zaburza odruchu ssania. chyba, że jak u Asi, maluch ma problemy z samym odruchem - wtedy lepiej skonsultować z doradcą laktacyjnym co robić i czy butelka np. medeli nie będzie rozwiązaniem.
 
Z ciekawostek, moja siostra pierwsze dwoje dzieci karmiła do 2 roku piersią. Urodziła trzecie i ono za cholerę nie mogło się poprawnie przyssać. Doradca laktacyjny polecił butelkę Habermana.
Niestety mała nie nauczyła się ssać piersi ( podejrzewano że brodawki są u mojej siostry po prostu za duże ), jednak ztej butli ładnie jadła i nie miała kolek. Siostra przez 6 miesięcy karmiła ją odciąganym mlekiem.
 
reklama
sonick, a jeszcze pytałaś o ważenie.. .to jest tak, że na końcówkę porodu przychodz i też między innymi pilęgniarka nowordkowa i pediatra i po urodzeniu dziecka jeśli nie mazadnych zaburzen i jest wszytsko ok to ona go odśluzowuje, sprawdza odruchy i przyznaje punkty Apgar. Potem maluch trafia na Twoj brzuszek (w miedzyczasie trwa rodzenie lozyska i szycie) i tak sobie lezycie 2 godzinki. W tym czasie przystawiasz tez malucha pierwszy raz do piersi. Po tym czasie Tata dziecka idzie z lekarka na wazenie, mierzenie i ubieranie malucha, a Ciebie polozna wiezie, lub prowadzi na sale poporodowa. I zaraz przywozi Ci Tata malucha i juz jestescie razem :)

torbe mialam jedna, tak jak Asia, a i tak maz codziennie mi dowozil czyste i odbieral brudne rzeczy.
 
Do góry