reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród w Żeromskim

hektorolla, pani rehabilitantka nazywa się Grażyna Zawalska, o ile dobrze pamiętam. Tak jak napisała wesolutka, warto się do niej zgłosić, niezwykle pomocna i ciepła kobieta, bardzo mi pomogła z moim rozchodzącym się spojeniem.
 
reklama
Hektorolla jak dla mnie to rzaden problem zapytac się, ale przyznaje ze pani Grażyna jest świetną kobietą i bardzo chetną do pomocy. Na zajeciach praktycznych w sz.r. sama co zajęcia mówi ze jakby sie okazało że dziecko fiknie nam koziołka to zeby jej powiedzieć bo ćwiczeniami można sprawić zeby sie odwrociło.
Zajecia są w srody i w czwartki o godz 17:00, 17:45 i 18:30. Pomiedzy każdymi jest 15 min przerwy wiec jakbys podjechała sobie wlasnie w tej przerwie to jestem przekonana że pani by ci pokazała jak ćwiczyć :)

I jeszcze pytanko z innej beczki :zawstydzona/y: Na wczorajszej wizycie moja pani gin powiedziała zeby nie wspołżyc już, bo żeby jakiejś infekcji nie złapać na sam koniec. Nie ukrywam że troche mnie to zdziwilo bo panie w sz.r. zachęcały jak najbardziej własnie po skonczonym 37tc, bo właśnie męskie nasienie działa poniekąd jak naturalna oksytocyna. Troche nie bardzo chce mi sie czekac 3-4 tyg do porodu plus 6 tyg połogu :(. Jak wy sie na to zapatrujecie? Pani gin mowila ze ewentualnie z prezerwatywą, ale szczerze to za gumkami srednio przepadam :zawstydzona/y:.

Katerinka, to ciebie to w każdej chwili może wziać :). Trzymam kciuki za szybki, sprawny porod no i zeby z tym zzo sie udało bo widze ze tobie tak jak i mi bardzo na tym zależy :)

Zibka, u mnie zgrzewka wody też w bagażniku jeździ :). Fasolki nie posiadam, mam poduche kojec dla ciężarnych ktora w domu zamierzam używać do karmienia ale do szpitala raczej taszczyć jej nie bede bo ona za duża jest jednak.

Cos mnie Aśka zastanawia, Nie odzywa sie....
 
Ostatnia edycja:
Kalita koleżanka mi opowiadała, że jej gin mówił dokładnie to samo na temat współżycia;)
Ale generalnie jak chcecie i nie miałaś niedawno jakichś poważniejszych infekcji to ja bym sobie nie odmawiała;-)
 
my nie współżyliśmy już jakoś od 30 tc, bo nie chciałam drażnić szyjki, poza tym trochę mnie bolało, a Mąż się obawiał o brzuszek :) i jakoś tyle czasu w celibacie, ale sytuacja naturalna.

Kalita - w szpitalu wystarczy Ci poduszka, na której będziesz spać :) No i łóżko jest podnoszone do pozycji siedzącej, to też luksus. ja karmiłam dużo i siedziałam na krześle, przez co też hemoroidy sobie powiększyłam, dlatego fasolka była mi niezbędna, a poduszkę miałam kijową ;) po cięciu tylko takie dają + koc powleczony poszewką.

a my po wizycie, Mała ładnie przybiera i waży już 4280 g :)
 
U nas tez celibat od USG III trymestru ;) Jak mąż zobaczył Maleństwo w 3D to się jakoś zaczął obawiać, że krzywdę zrobi :-D Jakoś da się przeżyć tyle czasu w celibacie;-)

Zibka, Twoja Mała już nie taka mała :-D Tylko się cieszyć:-D Wciąż się nie mogę napatrzeć na jej zdjęcie na suwaczku:-)
 
zmienię trochę temat, wczoraj miałam ostatnią wizytę, a od dziś zaczął się sezon na pytania "jak tam, urodziłaś już?" :-D na razie jeden sms i dwa telefony, jak pomyślę, że do terminu jeszcze trooooche to będzie wesoło :) w przyszłym tygodniu pierwsze szpitalne KTG, choć ponoć jest bardzo dużo osób zapisanych i niewiadomo czy się wcisnę...
 
A ja wczoraj o 21 urodziłam w Ujastku, jutro znajdę chwile i wkleje na ujstkowym forum opis porodu, mysle ze potwierdzi on wasze nastawienia pozytywne do Żeromskiego, w skrócie, ZZO nie było, przyjechałam o 19, przyjęli o 20.36 urodziłam o 21, 3600 g, 10 pktow,
 
Anuleczka dzięki za info :)
Ja mam w przyszłym tygodniu dzwonić umówić się na za dwa tygodnie, żeby mieć skończony 38tc i myślałam co by koło środy dzwonić ale w tej sytuacji zadzwonię w poniedziałek rano:-D

Katerinka Gratulację!!!!, a poród bardzo szybki...:szok: No i miałyśmy identyczny termin a mam wrażenie, że przy moim braku objawów przedporodowych będę się kulać w ciąży jeszcze cały miesiąc:-p
 
katerinka gratuluje! ale szYbki poród :szok: czy tylko ja się męczyłam tyle godzin? ;) Wracaj do nas jak sie ogarniecie i dawaj szczegolowa relacje :)
 
reklama
Hektorolla jak dla mnie to rzaden problem zapytac się, ale przyznaje ze pani Grażyna jest świetną kobietą i bardzo chetną do pomocy. Na zajeciach praktycznych w sz.r. sama co zajęcia mówi ze jakby sie okazało że dziecko fiknie nam koziołka to zeby jej powiedzieć bo ćwiczeniami można sprawić zeby sie odwrociło.
Zajecia są w srody i w czwartki o godz 17:00, 17:45 i 18:30. Pomiedzy każdymi jest 15 min przerwy wiec jakbys podjechała sobie wlasnie w tej przerwie to jestem przekonana że pani by ci pokazała jak ćwiczyć :)

I jeszcze pytanko z innej beczki :zawstydzona/y: Na wczorajszej wizycie moja pani gin powiedziała zeby nie wspołżyc już, bo żeby jakiejś infekcji nie złapać na sam koniec. Nie ukrywam że troche mnie to zdziwilo bo panie w sz.r. zachęcały jak najbardziej własnie po skonczonym 37tc, bo właśnie męskie nasienie działa poniekąd jak naturalna oksytocyna. Troche nie bardzo chce mi sie czekac 3-4 tyg do porodu plus 6 tyg połogu :(. Jak wy sie na to zapatrujecie? Pani gin mowila ze ewentualnie z prezerwatywą, ale szczerze to za gumkami srednio przepadam :zawstydzona/y:.

Katerinka, to ciebie to w każdej chwili może wziać :). Trzymam kciuki za szybki, sprawny porod no i zeby z tym zzo sie udało bo widze ze tobie tak jak i mi bardzo na tym zależy :)

Zibka, u mnie zgrzewka wody też w bagażniku jeździ :). Fasolki nie posiadam, mam poduche kojec dla ciężarnych ktora w domu zamierzam używać do karmienia ale do szpitala raczej taszczyć jej nie bede bo ona za duża jest jednak.

Cos mnie Aśka zastanawia, Nie odzywa sie....

Hej ! Melduję się po czterodniowym pobycie na oddziale patalogii ciąży w Żeromskim właśnie. Trafiłam tam we wtorek bo wydawało mi się, że sączą mi się wody płodowe. To nie były wody, ale zostałam położona na oddział z powodu twarnienia brzucha i pobolewania które wg mojego gina są norlamlne. Zdaniem Lekarzy ze szpitala nie są. Poleżałam dostałam magnezu w kroplówkach, zrobili mi badania. Szyjka krótka, miękka. Według Lekarza z piątkowego badania Tymek może się urodzić już nie długo. Ciesze sie ze jestem w domu ale tez sie stresuje:-)
 
Do góry