reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

hektorolla, pani rehabilitantka nazywa się Grażyna Zawalska, o ile dobrze pamiętam. Tak jak napisała wesolutka, warto się do niej zgłosić, niezwykle pomocna i ciepła kobieta, bardzo mi pomogła z moim rozchodzącym się spojeniem.
 
reklama
Hektorolla jak dla mnie to rzaden problem zapytac się, ale przyznaje ze pani Grażyna jest świetną kobietą i bardzo chetną do pomocy. Na zajeciach praktycznych w sz.r. sama co zajęcia mówi ze jakby sie okazało że dziecko fiknie nam koziołka to zeby jej powiedzieć bo ćwiczeniami można sprawić zeby sie odwrociło.
Zajecia są w srody i w czwartki o godz 17:00, 17:45 i 18:30. Pomiedzy każdymi jest 15 min przerwy wiec jakbys podjechała sobie wlasnie w tej przerwie to jestem przekonana że pani by ci pokazała jak ćwiczyć :)

I jeszcze pytanko z innej beczki :zawstydzona/y: Na wczorajszej wizycie moja pani gin powiedziała zeby nie wspołżyc już, bo żeby jakiejś infekcji nie złapać na sam koniec. Nie ukrywam że troche mnie to zdziwilo bo panie w sz.r. zachęcały jak najbardziej własnie po skonczonym 37tc, bo właśnie męskie nasienie działa poniekąd jak naturalna oksytocyna. Troche nie bardzo chce mi sie czekac 3-4 tyg do porodu plus 6 tyg połogu :(. Jak wy sie na to zapatrujecie? Pani gin mowila ze ewentualnie z prezerwatywą, ale szczerze to za gumkami srednio przepadam :zawstydzona/y:.

Katerinka, to ciebie to w każdej chwili może wziać :). Trzymam kciuki za szybki, sprawny porod no i zeby z tym zzo sie udało bo widze ze tobie tak jak i mi bardzo na tym zależy :)

Zibka, u mnie zgrzewka wody też w bagażniku jeździ :). Fasolki nie posiadam, mam poduche kojec dla ciężarnych ktora w domu zamierzam używać do karmienia ale do szpitala raczej taszczyć jej nie bede bo ona za duża jest jednak.

Cos mnie Aśka zastanawia, Nie odzywa sie....
 
Ostatnia edycja:
Kalita koleżanka mi opowiadała, że jej gin mówił dokładnie to samo na temat współżycia;)
Ale generalnie jak chcecie i nie miałaś niedawno jakichś poważniejszych infekcji to ja bym sobie nie odmawiała;-)
 
my nie współżyliśmy już jakoś od 30 tc, bo nie chciałam drażnić szyjki, poza tym trochę mnie bolało, a Mąż się obawiał o brzuszek :) i jakoś tyle czasu w celibacie, ale sytuacja naturalna.

Kalita - w szpitalu wystarczy Ci poduszka, na której będziesz spać :) No i łóżko jest podnoszone do pozycji siedzącej, to też luksus. ja karmiłam dużo i siedziałam na krześle, przez co też hemoroidy sobie powiększyłam, dlatego fasolka była mi niezbędna, a poduszkę miałam kijową ;) po cięciu tylko takie dają + koc powleczony poszewką.

a my po wizycie, Mała ładnie przybiera i waży już 4280 g :)
 
U nas tez celibat od USG III trymestru ;) Jak mąż zobaczył Maleństwo w 3D to się jakoś zaczął obawiać, że krzywdę zrobi :-D Jakoś da się przeżyć tyle czasu w celibacie;-)

Zibka, Twoja Mała już nie taka mała :-D Tylko się cieszyć:-D Wciąż się nie mogę napatrzeć na jej zdjęcie na suwaczku:-)
 
zmienię trochę temat, wczoraj miałam ostatnią wizytę, a od dziś zaczął się sezon na pytania "jak tam, urodziłaś już?" :-D na razie jeden sms i dwa telefony, jak pomyślę, że do terminu jeszcze trooooche to będzie wesoło :) w przyszłym tygodniu pierwsze szpitalne KTG, choć ponoć jest bardzo dużo osób zapisanych i niewiadomo czy się wcisnę...
 
A ja wczoraj o 21 urodziłam w Ujastku, jutro znajdę chwile i wkleje na ujstkowym forum opis porodu, mysle ze potwierdzi on wasze nastawienia pozytywne do Żeromskiego, w skrócie, ZZO nie było, przyjechałam o 19, przyjęli o 20.36 urodziłam o 21, 3600 g, 10 pktow,
 
Anuleczka dzięki za info :)
Ja mam w przyszłym tygodniu dzwonić umówić się na za dwa tygodnie, żeby mieć skończony 38tc i myślałam co by koło środy dzwonić ale w tej sytuacji zadzwonię w poniedziałek rano:-D

Katerinka Gratulację!!!!, a poród bardzo szybki...:szok: No i miałyśmy identyczny termin a mam wrażenie, że przy moim braku objawów przedporodowych będę się kulać w ciąży jeszcze cały miesiąc:-p
 
katerinka gratuluje! ale szYbki poród :szok: czy tylko ja się męczyłam tyle godzin? ;) Wracaj do nas jak sie ogarniecie i dawaj szczegolowa relacje :)
 
reklama
Hektorolla jak dla mnie to rzaden problem zapytac się, ale przyznaje ze pani Grażyna jest świetną kobietą i bardzo chetną do pomocy. Na zajeciach praktycznych w sz.r. sama co zajęcia mówi ze jakby sie okazało że dziecko fiknie nam koziołka to zeby jej powiedzieć bo ćwiczeniami można sprawić zeby sie odwrociło.
Zajecia są w srody i w czwartki o godz 17:00, 17:45 i 18:30. Pomiedzy każdymi jest 15 min przerwy wiec jakbys podjechała sobie wlasnie w tej przerwie to jestem przekonana że pani by ci pokazała jak ćwiczyć :)

I jeszcze pytanko z innej beczki :zawstydzona/y: Na wczorajszej wizycie moja pani gin powiedziała zeby nie wspołżyc już, bo żeby jakiejś infekcji nie złapać na sam koniec. Nie ukrywam że troche mnie to zdziwilo bo panie w sz.r. zachęcały jak najbardziej własnie po skonczonym 37tc, bo właśnie męskie nasienie działa poniekąd jak naturalna oksytocyna. Troche nie bardzo chce mi sie czekac 3-4 tyg do porodu plus 6 tyg połogu :(. Jak wy sie na to zapatrujecie? Pani gin mowila ze ewentualnie z prezerwatywą, ale szczerze to za gumkami srednio przepadam :zawstydzona/y:.

Katerinka, to ciebie to w każdej chwili może wziać :). Trzymam kciuki za szybki, sprawny porod no i zeby z tym zzo sie udało bo widze ze tobie tak jak i mi bardzo na tym zależy :)

Zibka, u mnie zgrzewka wody też w bagażniku jeździ :). Fasolki nie posiadam, mam poduche kojec dla ciężarnych ktora w domu zamierzam używać do karmienia ale do szpitala raczej taszczyć jej nie bede bo ona za duża jest jednak.

Cos mnie Aśka zastanawia, Nie odzywa sie....

Hej ! Melduję się po czterodniowym pobycie na oddziale patalogii ciąży w Żeromskim właśnie. Trafiłam tam we wtorek bo wydawało mi się, że sączą mi się wody płodowe. To nie były wody, ale zostałam położona na oddział z powodu twarnienia brzucha i pobolewania które wg mojego gina są norlamlne. Zdaniem Lekarzy ze szpitala nie są. Poleżałam dostałam magnezu w kroplówkach, zrobili mi badania. Szyjka krótka, miękka. Według Lekarza z piątkowego badania Tymek może się urodzić już nie długo. Ciesze sie ze jestem w domu ale tez sie stresuje:-)
 
Do góry