reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

Cześć dziewczyny :biggrin2:,

Ja po dwugodzinnym spacerku ;-), pogoda cudowna, a nad zalewem dosłownie parada wózków :-p...
Czas strasznie szybko leci, a przy dziecku to już w ogóle...my już mamy prawie miesiąc, natomiast zawsze nie mogę się nadziwić, jak patrzę na suwaczek Kalitki, bo ona dołączyła do forum na bardzo wczesnym etapie ciąży, a tu już III trymestr :rofl2:...

Co do tego co napisała Wesolutka, to ja mam zupełnie inaczej - karmienie to jest dla mnie nic takiego, bo nie mam z tym problemów, ale jak sobie pomyślę, że żeby mieć kolejnego takiego cudownego dzidziusia, to muszę przeżyć jeszcze raz cholestazę ciążową i cesarkę, która miała być z założenia mniej bolesna niż sn, a do dzisiaj na zmianę pogody czuję ranę, tam gdzie poczułam ostrze skalpelu, to jestem załamana...Drugiego dzidziusia mogłabym mieć już, zaraz, niedługo :rofl2:, ale jak sobie pomyślę o TAMTYM, to aż mnie wzdryga :baffled:...Trauma na resztę życia... Więc co osoba, to inna historia :rofl2:...

Hehehe... Margosia, a takie teściowe mnie najbardziej śmieszą, niech Cię nie mierzy swoją miarą ;-):biggrin2:.
Ja siedzę sama cały tydzień, mąż wychodzi rano jak śpię, a wraca o 18tej i jakoś żyję i nawet jesteśmy szczęśliwi :biggrin2:, i to co piszesz, jak się rozglądam po znajomych, to najczęściej młodzi mieszkają sami i sami sobie radzą, czasy się zmieniły, domów kilkupokoleniowych jest już coraz mniej :happy2:( chyba właśnie po to, żeby "teściowe nie pomagały" )...Mam nadzieję, że chociaż daleko od Ciebie mieszka i ją spławisz :-p. Nie wyobrażam sobie, żeby mi ktoś jeszcze nad głową wisiał, jak się zajmuję dzieckiem :happy2:...
 
reklama
Jak nie wchodzę codziennie to nadrobienie zaległości zajmuje trochę czasu...

Dziewczyny, mega dziękuję za wszystkie spostrzeżenia dotyczące koszul :). Jedną już zakupiłam, a czy możecie mnie oświecić co to jest Margot gdzie są one po 18 zł?

Margosia, teściowa twórcza ;). Ja się właśnie zastanawiam jak moja mama z teściową. Mówię mężowi, że może liczyć na nadmiar obu (posprzątają, pogotują) jak będę w szpitalu. Mam nadzieję tylko, że się dogadają.

My się zdecydowaliśmy na chustę elastyczną bo faktycznie na początku jest zdecydowanie prościej - u nas na SR było podstawowe wiązanie, a po porodzie wybieramy się na całe warsztaty z noszenia w chustach.

Wiolkast wierzę, że słonko działa jak pełnia więc już niebawem. Ja dziś idę na wizytę i wierzę, że mały postanowił się jednak obrócić.
 
Aaaaa Marcepanowa mam pytanko:zawstydzona/y: Ty jako weteran patologii pewnie mi podpowiesz, bo z tego stresu nawet nie zapytałam lekarza. Dostałam skierowanie na patologie na jutro. Ma znaczenie o której godzinie tam przyjadę? i czy żeby mnie przyjęli to mam wejśc tymi drzwiami obok windy czy tymi wcześniej IZBA GINEKOLOGICZNA ?
 
Margosia u mnie zanikły te białe krosteczki wiec mam nadzieje że i tobie pomoże :). A teściową się nie martw, podziękuj za troskę i powiedz że dasz radę (w koncu my baby wiele zniesiemy ;-)).

Marcepanowa, mi też wierzyć się nie chce że to już 30 tydzien. Niby niewiele już brakuje a z drugiej strony pewnie te ostatnie tygodnia najdłuższe się wydają :baffled:. Ale fajnie z tą Tosieńka masz, że ona tak ładnie śpi i pięknie je :). Co do blizn to niestety taki ich urok że często reagują na zmiany pogody :|. Ja koszmar przeżywam z prawa nogą bo 4 razy skręconą kostę miałam i dzięki niej jestem lepszą pogodynką niż najstarszy Góral :-D.

Ale słoneczko ślicznie świeci :). Można "wietrzyć" swoje pociechy :-)
 
Monelia, Margot ma też konto na allegro -->Informacje o Użytkowniku margotkrakowpl i jest odbiór osobisty w punkcie, jak coś, to jest w okolicach Tandety.

Wiolka, normalnie na Izbę Przyjęć się zgłoś, nie musisz być o konkretnej godzinie, po prostu jak Ci wygodnie, ja np. byłam o 19:00, ale było dużo porodów, więc do pokoju weszłam dopiero o 22:00 :-D. Nic się nie bój oksytocyny, nie ma reguły. Jak byłam na patologii, to koleżanka, z którą utrzymuję kontakt do dzisiaj miała podaną, bo miała nieregularne skurcze, miała 2 cm rozwarcia od tygodnia, była w 39 tc +2 i chcieli ją trzymać na patologii do 40 tc. i się wkurzyła, bo miała w domu dwójkę dzieci - roczne i dwuletnie i chciała, żeby albo ją puścili jeszcze na te kilka dni do domu, albo przyspieszyli, no i dali jej w końcu oksy i szybciutko poszło...:happy:

Kalitka, pamiętam jak sobie myślałam, że jak Ty będziesz rodzić, to pewnie ja już będę tak tonęła w pieluchach, smoczkach i grzechotkach, że już mnie nie będzie na tym forum, a tu po prostu przylepiłam się jak rzep psiego ogona i nie mogę się odkleić :rofl2:, więc na pewno będę czytać Twoją relację z porodu ;-)...Końcówka się dłuży, ale p porodzie zobaczysz, jak później czas ekstremalnie szybko przyspieszy :-D...
 
wiolkast kciuki zaciśnięte żeby Eryk sam postanowił poznać dzisiaj mamę
wesolutka podziwiam ze myslisz juz o powiekszeniu rodziny. my na pewno jeszcze ze 2 lata sie wstrzymamy (a propos o antykoncepcji musze pomyslec przeciez!! ;-) )
Margosia moze tesciowa chciala tylko pomoc. ja z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec ze to skarb miec po porodzie kogos kto w tych przyziemnych czynnosciach (gotowanie, pranie, sprzatania) odciąży. Lepiej (jak tylko jest mozliwosc) zaangazowac swoja energie w opieke nad maluszkiem niz takie codzienne domowe obowiazki..

mówiłyście o tym jak czas zapiernicza po porodzie.. zgadzam sie w 100%.. synem ma juz ponad miesiac, tak bardzo sie zmienil przez ten czas, zmężniał, dojrzał ;-)

oj pogoda na spacerek wózkowy byla cudna. mam nadzieje ze juz tak zostanie!
 
Betina ja rozumiem, ze chciała pomóc... ale wmawianie mi, że sobie nie poradzę w niczym mi nie pomoże, a tylko zdołuje :)
A po drugie jeszcze może by uszło jakby ona chciała przyjść od czasu do czasu i coś ugotować ale tekst, że JEJ SIOSTRA się do nas WPROWADZI naprawdę mnie powalił i ostatnie czego pragnę to mieć w domu obcą dla mnie kobietę :))
Tym bardziej, że nie wiem gdzie miała by niby spać w wannie? :-p
 
reklama
Wiolkast ! Trzymaj się dzielnie w szpitalu, a ja oczywiście tak jak pozostałe Dziewczyny trzymam mocno kciuki!!!

Co do wywoływania porodu to ja bym tak lekko do tej decyzji nie podchodziła- z własnego doświadczenia wiem, że wywoływanie porodu na zimno ( bez własnych skurczów) to baaardzo nieprzyjemne doświadczenie...u mnie nie było szansy na czekanie, ale jeżeli tylko z dzieckiem nic się nie dzieje i można czekać na własne skurcze to ja bym czekała....leżałam na patologii z Kobietką, która chciała bez oksy rodzić, a ciąża była przeterminowana i przeczekała kilka dni, akcja się rozwinęła i urodziła momentalnie....ja rwałam się jak głupia do oksy i będę tego żałować do końca życia:tak:
 
Do góry