reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

Dziewczyny dziękuję za gratulacje :-).
Znienacka miałam robioną CC na Ujastku. Na wizycie na KTG na które skierował mnie tam lekarz z przychodni z NFZ i po badaniu okazało się, że akcja porodowa się rozpoczęła. Lekarze biorąc pod uwagę historię ciąży i trochę niewspółmierność porodową stwierdzili, że pasuje wykonać CC. Zgodziłam się, bo latka swoje mam już na karku, a jak to gin powiedział, gdyby coś poszło nie tak podczas SN to raczej szans na następne dziecko prawie nie mam.
Generalnie jestem bardzo zadowolona z pobytu tam i nawet trochę zaskoczona super warunkami. Wszystko dostaje się gratis, więc nie potrzeba podkładów swoich na łózko, ani też poporodowych, leżą w każdej sali do wykorzystania. Obiad gotowanych przez nich i sztućce, czy też kubek zbędny. Lewatywa też robiona na ich koszt. Mleko dla malucha dostaje się w takich fajnych buteleczkach jednorazowego użytku Bebilonu, choć może w innych szpitalach też takie się otrzymuje. Mam trochę przedawnione informację sprzed 5 lat ;-). Sieć wifi ogólnodostępna, a dla mnie człowieka zarażonego siecią było to fajne udogodnienie :-).
Jeśli chodzi o sam zabieg to był błysk, później pionizacja już nie była fajna:sorry2:, ale z dnia na dzień coraz lepiej szło. Wyszłam w 3 dobie. Mały miał badania wykonane i na szczęście jest OK :-). Struktury w mózgu w porządku, jedna nereczka ciut większa, ale trzyma się w granicach i niedomykalność zastawki trójdzielnej nie wymaga leczenia, mamy skontrolować za rok. Odpukać ta za duża przezierność karkowa i poszerzenie komór w mózgu w 23 tygodniu nie były takie straszne w skutkach jak się obawiałam.
Oto ciut fotek.
Pod kroplówką przed CC. Na 2 przed zabiegiem miałam już skurcze całkiem bolesne co 2 minuty na ponad 100% na KTG :)
20130319_213947.jpg

Sala przedporodowa:
DSC_0510.JPG

Z 5 min po porodzie w drodze na noworodki, tata ustrzelił syna ;)
1-20130319_221113.jpg

Przyjechaliśmy do domu:
20130322_150136.jpg

Adaś 4 dni :)
1-IMGP3735.JPG

1-IMGP3776.JPG


Moje gratulacje dla noworozpakowanych i trzymam kciuki za kolejne dziewczyny :happy2:.
 
reklama
Bombek - slcznosci :)
ania - odstęp ma być 6 tygodni ale okazuje się , ze nie jest to konieczne - bo my musieliśmy zmienić datę zapisu i okazało się , że odstęp może być nawet 9 tygodni bo nie mili terminu - my szczepuliśmy 5w1
 
Cześć,

Byłyśmy wczoraj z Alohą na warsztatach Świadomej Mamy. Szczerze to według mnie słabe to spotkanie było :( Owszem prowadząca Paulina Holtz ( aktorka z Klanu :)) bardzo sympatyczna + wykład Pani ginekolog i dietetyk też ok. Reszta.. dramat. Jezu myślałam, że położna powie coś konkretnego a ona tylko reklamowała klinike w której pracuje i to i tak dośc nieudolnie! Ale na sam koniec wylosowałam nagrodę - książkęZobacz załącznik 546950

Takze może Aloha będzie wstanie Wam przekazać jakieś "ważne" rzeczy które były omawiane, bo mi nic nie przychodzi do głowy :(

Powiem tak: jeżeli natkniecie się na warsztaty organizowane przez DIAGNOSTYKĘ to warto skorzystać. Byłam na takim spotkaniu na poczatku ciązy i tam rzeczywiście było grono specjalistów + lekarze, położne z Ujastka.

Cześć dziewczynki,

wiolkast ładnie to podsumowała. Z rzeczy natomiast które dla mnie okazały się nowością, a może i którejs z Was się przydadzą to info o przysługującym kobietom w ciąży i połogu rozszerzonym pakiecie świadczeń stomatologicznych na NFZ (zwłaszcza leczenie endodontyczne tj. kanałowe). Przysługują nam częstsze możliwości usuwania kamienia i płytki nazębnej niż standardowo, a także mamy bezpłatne leczenie kanałowe wszystkich zębów (nie tylko od jedynki do trójki). Zamieszczam Wam linki do ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ZDROWIA (tam w załącznikach są szczegóły dot. kobiet w ciąży i połogu), i drugi link z ogólnymi informacjami.


Ministerstwo Zdrowia
Stomatolog za darmo: sprawdź, które zęby możesz leczyć w ramach NFZ - ból zęba, dentysta, leczenie ortodontyczne, leczenie zębów, NFZ - Zdrowie - poradnikzdrowie.pl




PS.Wczoraj na Szkole Rodzenia mieliśmy wizytę na salach porodowych - powiem Wam, że ja chyba nie rodzę... Akurat trafiliśmy na moment gdzie jedna z rodzących (jak to określiła położna) "wokalizowała poród"... - bidula :( Było mi jej tak szkoda, że samej odniechciało mi się rodzenia w jednej sekudzie. A już na pewno zaczęłąm się zastanawiać nad znieczuleniem - choć położne twierdzą, że to wydłuża poród. Może podzielicie się doświadczeniami (rodzilyście ze znieczuleniem czy bez?)


Bombek - GRATULACJE SZCZĘŚCIARO :)


 
Bombek gratulacje wielkie!!!!! Dzięki za zdjęcia :-)- jaka słodka Kropka w foteliku :-D. Fajnie, że jesteś zadowolona z opieki w Ujastku- bardzo szybciutko wyszliście do domku!

Moni, Wiolkast meldujcie się na forum! Bo teraz każdy dzień ciszy może być odebrany jako poród :-p.
Ja nadal spakowana - Antoszka w brzuchu i ani myśli wyglądać. Popołudniu mam wizytę w Poradnii i KTG.

Aloha- jak leżałam na Patologii to przyjeżdżały tam rodzące kobietki (zanim trafiały na Porodówkę) i powiem szczerze, że jak na nie patrzyłam to serce mi się krajało:no:, ale tak sobie myślę, że z jednej strony na pewno będzie boleć, ale z drugiej wybija taki czas, że już bardzo chce się mieć to Dziecko po drugiej stronie.
A młodzi ojcowie- jak przyjeżdżali z żonami do porodu to wszytsko im z rąk leciało, nie wiedzieli co z soba zrobić i bardzo przeżywali, że ich kobietki boli.....a następnego dnia chodzili już dumni po korytarzu, uwieszeni cały czas na telefonie:-).

Razem z Mężem bardzo wypatrujemy już momentu porodu i małej Antoszki na świecie :-)
 
Aloha ja rozważałam znieczulenie do samego konca. tzn jak sie znalazlam na patologii ze skurczami od razu zarzyczylam sobie zeby zrobili mi potrzebne badania do znieczulenia. zrobili bez problemu. ale juz na samej porodowce, po rozmowie z lek i polozna i rozwazeniu wszystkich za i przeciw zdecydowalam sie nie brac znieczulenia.
bol byl jak cholera, ale po czasie nie zaluje ze nie wzielam znieczulenia bo mozliwe ze byloby jeszcze wiecej komplikacji niz bylo..
A dzieki z porodowki faktycznie moga przerazic. Sama darłam sie jak nie ja ;) A jak juz lezalam na poporodowej to czasami w nocy budzily mnie takie ryki z konca korytarza ;)
 
ja rodzilam bez znieczulenia, od poczatku bylam przekonana ze go nie chce i powiem Wam ze duzo daje pozytywne podejscie ja zaczelam krzyczec przy partych ale to trwalo 30 minut wiec naprawde nie bylo zle a wczesniej spiewalam chodzilam skakalam zartowalismy z mezem i w sumie bylo naprawde ok:)
 
Aloha i ja rodziłam bez znieczulenia :-) poprosiłam o nie jak było rozwarcie na 8 więc było za późno ... ja znowuż jak przychodziły skurcze to klękałam na podłodze ;-) jakąś ulgę przynosiły mi te zimne niebieskie płytki ;-) i ściskałam swojego M za ręce :-) później jak mnie już położyli (kroplówka z oksy) to przy łóżku były pałąki i je ściskałam .... dziś ( w sumie kilka godz po porodzie) stwierdziłam, że ten ból nie był taki straszny jak go wszyscy opisywali i mówili o nim :tak::tak:
 
Bombek - śliczny szkrabek gratulacje !!!

Eve - ja już po KTG w poradni... Wkurzyłam się na maxa i jestem zła. Widzą, że jestem 3 dzień po terminie to leżałam pod aparatem, który miał tylko1 głowicę ( reagującą na tętno dziecka), czyli skurczy mi nie zapisywał oraz nie było przycisku do liczenia ruchów dziecka musiałam sama je spamiętać. Dodatkowo Dr. Ruda popatrzyła na zapis i mówi, że skoro już jestem po terminie to muszę przyjść jutro na przepływy bo dziś ich nie ma kto zrobić :baffled: Oczywiście rozmowa odbywała się przed gabinetem bo był zajęty. Nie wspomnę już o tym, że nawet nie zechciało jej się mnie zbadać.

Dobrze, że wczoraj byłam u swojej ginekolog.... to przynajmniej jestem trochę spokojniejsza. Maja nie owinięta pępowina, ma jeszcze dużo wód płodowych, łożysko jest OK. Jedyny problem (mam nadzieje, że USG się myli :D) maleństwo waży już 4200g. Ale wydaje mi się że coś źle pomierzyła bo jak byłam 2 tygodnie temu na wizycie to ważyła niecałe 3500g. To w 2 tygodnie by chyba nie przybrała 700g - przynajmniej tak sobie to tłumaczę:-D Bo jakoś nastawiłam się na poród SN, ale jak dziecko takie dużo to raczej nie dam rady...

No nic w takim razie oczekiwania ciąg dalszy, Maja chyba się zaparła obcasami w brzuszku u mamy i nie chce wyjść:) Może pełnia coś pomoże:-)

Eve trzymam kciuki żeby u Ciebie było wszystko OK.
 
Moni dobrze, ze piszesz- wiem przynajmniej na co sie nastawic.....ale jest to oburzajace, zeby Kobiete po terminie zmuszac do przyjazdu dzien po dniu, jeszcze w taka pogode. Po co w ogole umawiaja pacjentki po terminie w dzien kiedy nikt nie potrafi zrobic przeplywow?? A zalatwianie spraw na korytarzu jest juz ponizej jakejkolwiek lekarskiej etyki.
Kurcze-az mi sie cisnienie podnioslo!!! Wrr. Nie dziwie Ci sie, ze jestes wkurzona.

Niestety musze tam jechac....chociaz pewnie nie ma po co- dam znac jak wroce.
 
reklama
ALOHA80 ja rodziłam ze znieczuleniem i to byly najpiekniejsze dwie godziny skurczow bo nie bolało nic, błogi stan, wczesniej mialam cała noc skurczow tak bolesnych że myslalam że oszaleje a rozwarcia tylko 2 cm , teraz przy drugim porodzie wiem że jak tylko dostane skurczow to proszę od razu znieczulenie , juz nie popelnie tego samego błedu. Bo z porodu pamietam tylko nieziemski bol, ktory przyslonil radosc z tak pieknego dnia jakim mial byc narodziny coreczki . Ale to sprawa indywidulana jest, jak prod ma trwac godzine i nie bedziesz czula bolu przy skurczach a okaze sie juz masz np.4-5 cm rozwarcia to nie ma sensu brac zreszta chyba tylko do 4 cm moga dać.
 
Do góry