Dziewczyny tak przeczytałam "przelotem" i:
Co do Szkoły Rodzenia to ja chodziłam w Żeromskim jakoś tak pod koniec ciąży, ale wydaje mi się że jak jest możliwość wcześniej to jak najbardziej warto. Nie ma tego ryzyka że się nie skorzysta z wszystkich zajęć, łatwiej wysiedzieć
a wiadomości które są przekazywane zapamiętuje się szybko i szybko nie zapomina.
W kwestii materaca to ja jak dla Szymka kupowałam to byłam właśnie na lateks nastawiona, ale uczciwy sprzedawca, powiedział mi że to nie ma żadnego sensu wydawać tyle pieniędzy na coś co praktycznie nie spełnia swoich funkcji bo dzidzia jest po prostu za lekka.
Przedstawił za to dużą zaletę tego g-p-k, a dokładniej strony z gryką - pobudza krążenie, masuje... podobno bardzo ważne.
Maść : nie raz już czytałam że dziewczyny bardzo polecały Purelan, podobno trochę kosztuję, ale czyni cuda i bardzo pomaga. Sama nie wiem, bo nie testowałam.
Któraś z Was pytała o
położną - jeżeli chodzi o takie z rejonu (które przychodzą jak się dzidziuś urodzi na początku bezpłatnie) to chyba jako tako nie ma możliwości wyboru tylko one są przyporządkowane do ulic, osiedli. Przynajmniej tak było jak się Szymek urodził, ale wątpię czy się coś zmieniło, bo ja właśnie z polecenia też sobie którąś tam panią wybrałam po czym okazało się to co napisałam powyżej...a i tak w konsekwencji nas nigdy nie odwiedziła, bo raz podobno jak była to nie otworzyliśmy drzwi, później jakoś już do niej nie zadzwoniłam bo dawaliśmy sobie radę sami i wszystko było w porządku.
mag_dzia sporo osób tak robi że przychodzi na zajęcia... i się dostają. Warto spróbować, bo nie wszystkie panie są z partnerami więc robią się dodatkowe miejsca, nie wszystkie też chodzą na ćwiecznie, bo albo wiedzą że będzie cc albo nie mają zgody od lekarza to też się robią miejsca. I generalnie niektórzy się zapisują a później z różnych względów nie docierają.