reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

Widze ze to nie tylko przed moim mężem Mała bawi sie w berka :-D. Musze mu powiedzieć ze nie jest jedynem tatusiem, któremu córcia sie chowa, a on biedny tak to przeżywa i cały czas mówi że pewnie Ona go nie lubi, bo co on ręke do brzuszka przyłoży, to pyk i koniec wiercenia :-(.

Wiecie co ja kiedys na necie widziałam zdjecie jak stópka wystaje z brzucha (takiego 8-9 miesiecznego jak na moj gust) i bylam święcie przekonana ze to jakiś fotomontaż, a tu czytam że wasze pociechy tyłeczek albo paluszki wypychaja!! Już sie doczekać niemoge... :-).

Wczoraj pierwszy raz czułam jak Młoda miała czkawke :):):) ale smiesznie jak tak sobie puka w brzuch rytmicznie ;-).

A tak wogule to witam nowe forumowiczki :) Czuje ze w lutym i marcu to sporo nowych komentarzy o Żeromskim sie pojawi co nie ukrywam bardzo mnie cieszy jako że ostatnie sprawozdanie to zdaje się Ani o narodzinach Jagódki było, a to już przecie miesiąc minął :szok:
 
reklama
Kalita bo to jest fotomontaż...wiem o ktore zdjecie ci chodzi i na nim widac dokladnie stopke dziecka a to jest niemozliwe przez warstwe skory i wody itd...co najwyzej moze byc widac ksztalt trojkata przy stopie:)
 
Marcepanowa ciesze sie ze jest nas wiecej na 20zawsze razniej noi trzymajmy kciuki zeby doczekac tego terminu i miec pol roku wiecej dla maluszka. Miejmy nadzieje ze nam sie uda:-) tez chyba wybiore sie na zwiedzanie w sobote, o ile maz wroci z pracy wczesniej, my mamy troche daleko bo mieszkamy pod krakowem wiec musimy policzyc ile zajmie dojazd:-) mam tylko nadzieje ze nie zgubimy sie gdzies tam po drodze i trafimy.
 
hej, mam pytanko, pewnie glupie ale musze je zadac...udalo mi sie zdobyc papierki wskaznikowe i one sa biale a po jednej stronie maja kolorki...to uzywa sie tej strony z kolorkami? i jak bedzie ph powyzej 7 to zasadowe?
 
Wesolutka masz rację ta sala nr 3 koło prysznica była rzeczywiście malutka:)

Aninek pytałaś czy doszłam do siebie po porodzie? Nie pisałam o tym bo nie chce nikogo niepokoić, ale mam wrażenie że poród SN jest mocno przereklamowany. Jak byłam w ciąży to byłam taka nakręcona właśnie na poród SN, że będzie super, że takie wspaniałe wydarzenie dla mnie i męża pomimo ogromu bólu. Z perspektywy czasu zmianie uległ mój punkt widzenia. Po porodzie nie jest niestety tak jak było. Zaczynając od tego że pęcherz zachowuje się inaczej czyli np. przy kichaniu, kaszlu itp. popuszczam trochę moczu. Druga sprawa to jak zaczynam sikać to jakbym się nie starała nie jestem w stanie tego przerwać:( Obie kwestie krępujące... Podczas porodu nabawiłam się hemoroidów (4 na 5 moich ostatnio rodzących koleżanek również, choć to na szczęśnie nic strasznego). Najgorsze jest to że tam na dole nic już nie wygląda jak wcześniej - szpara sromowa jest znacznie większa i widać przez nią co jest w środku w pochwie:shocked2:. Smutne ale niestety prawdziwe. Rozmawiałam baaaardzo szczerze z kilkoma koleżankami i mają niestety podobne odczucia choć oficjalnie mówi się tylko że macierzyństwo jest super i samo ahy i ohy. Może i jest super ale szkoda że nikt nie informuje wcześniej czego można się spodziewać po porodzie a co nie jest super. Mam wrażenie że to pewnego rodzaju tabu u nas. A szkoda...

Niebawem wybieram się do lekarki więc zobaczymy co powie, ciekawa jestem też pierwszego razu po. Kolażanki postraszyły że boli, że krew, że suchość straszna. Na razie czekam....

A teraz trochę przyjemniejszych spraw... moja Jagódka od wczoraj uśmiecha się świadomie:-) Cudowne uczucie:-):-)
 
No właśnie pikoik:tak:...W kółko to myślenie "byle się udało po 18tym", skąd ja to znam :biggrin2:.
( Chciałabym z resztą, żeby wszystkie mamusie mogły sobie wybrać, czy będą rok z dzidzią, czy pół, i te, które rodzą po 18tym i te które rodzą przed 18tym).
Ja mieszkam 5 minut drogi samochodem, 15 pieszo od Żeromskiego, ale jak się zacznie akcja porodowa, to i tak będę musiała czekać aż mąż dojedzie z pracy z drugiego końca Krakowa, (a to mu pewnie zajmie pół godziny :/ ), bo na piechotę to raczej ciężko mogłoby być :-), a żaden taksówkarz nie będzie sobie robił kłopotu :-D.

Oczekująca, całe liceum nienawidziłam chemii, ale jedno pamiętam, moja chemiczka zawsze mówiła ( a nienawidziła lewicy ) "dopóty dopóki rządzi Kwaśniewski, papierek lakmusowy ma odczyn kwaśny jak barwi na czerwony" :-), mam też akwarium i przy pomiarach parametrów wody powyżej 7 jest zasadowy a poniżej kwaśny, więc by się zgadzało ;-)
 
Dziewczyny koleżanka mi właśnie mówiła że za jakiś 14 i 15.02 na Ujastku zorganizowane są warsztaty USG gdzie kobiety między 20 a 30 tygodniem ciąży będą mogły bezpłatnie wykonać USG. Szczegóły na stronie Ujastka.
 
Oooo, a ja tam robiłam 4D i płaciłam 250 zł, więc warto się dowiedzieć w takim razie :tak:, chociaż mnie już nie dotyczy.
 
reklama
Ania widzisz, rzeczywiscie takich informacji brakuje i tym bardziej dziekuje ze podzieliłaś sie z nami swoimi doświadczeniami poporodowymi. Ja mam tylko nadzieje ze te problemy z moczem, smiechem i kaszlem w końcu się skonczą no i wszytsko ładnie się obkurczy. Podejrzewam ze organizm tak jak do porodu potrzebuje 9 miesięcy zeby sie przygotować tak i po porodzie potrzebuje czasu zeby się zregenerować i wrócić do stanu "z przed". Nam kobitkom trzeba w to wierzyć :)

Z tym dojazdem do szpitala na poród jak to jest? Ja zawsze myślałam ze od odejścia wód do samego porodu jeszcze kupa czasu i jakoś szczególnie spieszyć się nie trzeba. Zdążę jeszcze wziąć szybki prysznic w domu przed szpitalem? czy raczej spieszyć się a kąpiel odłożyć na porodówke?
 
Ostatnia edycja:
Do góry