reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porod w szpitalu Ujastek

Agatris a kto u Ciebie pod serduchem mieszka???
u nas ma być synek :D i też mi się ciągnie i ciągnie...
mogłyby już być święta :D
mój gin coś ostatnio mówił, że bardzo możliwe że 2 tyg. przed terminem bąbelek bedzie z nami :] ciekawe ciekawe...to zawsze 2 tygodnie czekania mniej heheh

u nas też synek :) dużo chłopców się ostatnio rodzi :)
w piątek idę do lekarza zobaczymy ile szkrabik urósł :D podobno do małych nie należy :)
 
reklama
ja idę dopiero 1 grudnia, a bąbelek ostatnio był chudzielcem wg lekarza, ważył ok 1200 g wg usg, a Twój synek ile ważył ok 29 tc??
w 33 tc powinien ok 2 kg ważyć, ciekawe czy dobije do tej granicy
zresztą i tak usg przekłamuje...

ja się trochę stresuję bo u mnie w rodzinie wszystkie dzieci, łącznie ze mną, moją sis i jej synciem urodziły się przed czasem średnio ok miesiąca i ponoć może tak być i w moim przypadku... byle po 1 stycznia :D
 
ja idę dopiero 1 grudnia, a bąbelek ostatnio był chudzielcem wg lekarza, ważył ok 1200 g wg usg, a Twój synek ile ważył ok 29 tc??
w 33 tc powinien ok 2 kg ważyć, ciekawe czy dobije do tej granicy
zresztą i tak usg przekłamuje...

ja się trochę stresuję bo u mnie w rodzinie wszystkie dzieci, łącznie ze mną, moją sis i jej synciem urodziły się przed czasem średnio ok miesiąca i ponoć może tak być i w moim przypadku... byle po 1 stycznia :D

a5iab

mój w 29 tc ważył 1455 g wg usg, za każdym razem gdy jestem na wizycie to słyszę że grubasek :-)
ale jakoś się tym narazie nie martwię bo tak jak mówisz usg ma jakąś granicę błędu.

ja też liczę że doczekamy 1 stycznia :) u mnie w rodzinie przeważnie wszystkie dzieciaczki rodzą się po terminie. Moja siostra w październiku urodziła synka z wagą 4250g :-D w 42 tygodniu.
 
wow to niezła waga ...:szok::eek:
więcej Wasz grubasek ważył - ale to taka niewielka różnica...
to nic to, czekamy dalej...ale ten czas się ciągnie
 
Witam wszystkie młode i przyszłe Mamy! Po dłuższym śledzeniu Waszych postów postanowiłam się dołączyć :-) Nasz synek zapowiedział się na 9 stycznia i już nie mogę się doczekać (chociaż wolałabym żeby doczekał do 1 stycznia :-D ).
Wybrałam szpital na Ujastku bo mam tam najbliżej i poza tym przekonały mnie Wasze pozytywne opinie. Chciałabym tylko zapytać czy któraś z Was wykupywała sobie opiekę położnej? Wiem że jest taka możliwość ale nie wiem czy jest sens... Muszę dodać, że mój lekarz nie ma nic wspólnego z ujastkiem i zamierzam tam iść zupełnie "z ulicy". Jeśli któraś z Was miała taką dodatkową opiekę położnej, czy mogłybyście napisać jak to wyglada, tzn. do kiedy po porodzie położna jest obecna, czy towarzyszy przez cały poród, itp. Jutro wybieram się na dni otwarte i będę o to pytać, ale nie ma to jak relacja od strony pacjentki :-)
Z góry dziękuje za pomoc!
Życzę Wszystkim zdrówka i cierpliwości!

Aha, i widzę że początek roku w ujastku zdominują chłopcy :-D
 
a wy dziewczyny planujecie rodzić ze swoimi mężczyznami u boku???
nie wiecie czy trzeba dla asystującego taty jakiś jednorazowy fartuch ochronny?? bo kapcie na przebranie to wiem, że trzeba ale co jeszcze???

witamy kolejną styczniówkę

a co to w grudniu nikt nie planuje rodzić???
 
a wy dziewczyny planujecie rodzić ze swoimi mężczyznami u boku???
nie wiecie czy trzeba dla asystującego taty jakiś jednorazowy fartuch ochronny?? bo kapcie na przebranie to wiem, że trzeba ale co jeszcze???

witamy kolejną styczniówkę

a co to w grudniu nikt nie planuje rodzić???

my nie mieliśmy żadnego fartucha ani kapci.
powiem Ci tak, nastaw się od razu że co położna czy pielęgniarka to inna opinia :tak: od wymagań dot kapci/obuwia ochronnego (koleżanka pisała kiedyś że jej mężowi kazał ktoś zakładać), poprzez możliwość trzymania kwiatów w sali poporodowej (jedna mi kazała wynosić, wszystkie inne pozwalały i chwaliły), aż po kwestie związane z opieką nad maleństwem czy karmieniem (np po zapytaniu trzech różnych pielęgniarek czy mam używać kremu do pupy za każdym razem usłyszałam że 1. tylko jak jest czerwona, są krostki albo odparzenia, 2. że po każdej kupce 3. że za każdym razem koniecznie i to grubo :-D )

Ja na sali przedporodowej byłam z mężem cały czas od północy do 6 rano-był bardzo pomocny-podawał mi wodę, biegał po położną jak coś chciałam, upominał się za mnie o znieczulenie, na salę porodową o 6 już nie wszedł-było trochę komplikacji i nie wytrzymał, jak wrócił z korytarza już praktycznie urodziłam. Do tego już mi nie był potrzebny :tak: Zresztą i tak jestem dumna że tyle czasu dał radę-generalnie mój mężczyzna zielenieje nawet przy znieczuleniu u dentysty :tak: a widok jakiejkolwiek krwi to już ciężkie przeżycie.

Pamiętaj żeby zabrać wodę mineralną z "dziubkiem" i dużą jak się mała skończy-przeleje ci maż i weź mu coś do jedzenia
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkie młode i przyszłe Mamy! Po dłuższym śledzeniu Waszych postów postanowiłam się dołączyć :-) Nasz synek zapowiedział się na 9 stycznia i już nie mogę się doczekać (chociaż wolałabym żeby doczekał do 1 stycznia :-D ).
Wybrałam szpital na Ujastku bo mam tam najbliżej i poza tym przekonały mnie Wasze pozytywne opinie. Chciałabym tylko zapytać czy któraś z Was wykupywała sobie opiekę położnej? Wiem że jest taka możliwość ale nie wiem czy jest sens... Muszę dodać, że mój lekarz nie ma nic wspólnego z ujastkiem i zamierzam tam iść zupełnie "z ulicy". Jeśli któraś z Was miała taką dodatkową opiekę położnej, czy mogłybyście napisać jak to wyglada, tzn. do kiedy po porodzie położna jest obecna, czy towarzyszy przez cały poród, itp. Jutro wybieram się na dni otwarte i będę o to pytać, ale nie ma to jak relacja od strony pacjentki :-)
Z góry dziękuje za pomoc!
Życzę Wszystkim zdrówka i cierpliwości!

Aha, i widzę że początek roku w ujastku zdominują chłopcy :-D

Witaj aldbad :-)

Widzę że masz termin bardzo blisko mnie - mój synek szykuje się na 11 stycznia :-)
Jakiś czas temu (może z miesiąc) szukałam prywatnej położnej z Ujastka - nawet rozmawiałam z 3,
i wszystkie mi odmówiły powód - podobno za późno zadzwoniłam :baffled: i na chwilę obecną dałam sobie spokój,
stwierdziłam że na siłę nie ma co szukać.

Ja też jutro wybieram się na dni otwarte, tak więc pewnie się spotkamy :-)

a5iab może i Ty się jutro przyłączysz ?
 
tak myślałam, że co położna to inne podejście :-D
no ale w pogotowiu na pewno będę mieć klapki dla niego hehehe

zresztą nie wiem czy on dotrwa do końca - uparcie zeznaje, że jedzie i chce - ale mówi że planuje zemdleć i się ocknąć na przecięcie pępowiny ehehehhe - no ale pewnie wytrzyma
chociaż faceci to jednak mięcy w kwestiach chorób, szpitali są - niekiedy dzieci są odważniejsze od nich...
a jedzenie to oczywista rzecz, że dla niego wezmę

co do położnej...ja nawet nie próbowałam szukać takiej co jej zapłacę - słyszałam wiele opinii za i przeciw... i wolę chyba jednak na "żywca" - niech mi jakąś przydzielą - chyba wszystkie mają dobre opinie tam...
słyszałam jedynie że dużo przed 30 tc trzeba zaklepywać, żeby miała czas - a co jeżeli poród się przeciągnie i musi dwie babeczki w 1 dzień obskoczyć :baffled:

dzięki wielkie za sugestie :D

a co do dni otwartych - nie wiem czy dam radę jutro - nie wiem czy mąż da radę - a on chce ze mną jechać...
powoli się zaczynam śmiać, że pojadę pierwszy raz do tego szpitala rodząc i pytając o drogę między skurczami
 
reklama
Do góry