reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porod w szpitalu Ujastek

pieluchy musisz mieć własne, ja zużyłam niewiele przez te kilka dni, sporo zostało. są tylko i wyłącznie do Twojego użytku, jeśli zostaną to zabierasz sobie do domu
 
reklama
Witam,

Mam pytanie o lekarza z Ujastku, ponieważ chcę tam rodzić więc z chcę lekarza z tego szpitala.

Zastanawiam między dr. Pabianem, który podobno przyjmuje w Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej GEMINI sp. z o.o, tylko nie mam strony internetowej do tego ośrodka. może ktoś ma.

Myślałam też o dr Leszczyńskim tylko nie wiem gdzie przyjmuje prywatnie.

Słyszałam, że też fajny jest lekarz dr. Opalski, który przyjmuję na Floriańskiej w prywatnym ośrodku. I tu mam pytanie czy jak ktoś chodził do niego to badania podstawowe w ciąży robił w tym ośrodku czy gdzie indziej w ramach NFZ.

Słyszałam też że dobrymi specjalistami są też dr, Jaworowski i dr Juszczyk.

Zastanawiam się też czy warto iść prywatnie czy w ramach NFZ.

Z góry będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek sugestie.


 
Ja chodziłam do dr Opalskiego. Jestem bardzo zadowlona z jego opieki. On też w szpitalu przeprowadzał mi CC. Czasem wydaje się mocno "zakręcony", ale ciążę prowadzi dobrze. Dotego jest bardzo sympatyczny.
Chodziłam do niego prywatnie.
Natomiast złe wrażenie zrobił na mnie Leszczyński. Byłam u niego na pierwszej wizycie i nie czułam się komfortowo. Zdawkowo odpowiadał na moje pytania, raczej taki "gburowaty". Mnie nie zależy na sympatycznych pogaduszkach z lekarzem, ale na odpowiedziach na moje pytania, a dr Leszczyński do tego skory nie był. Może miał zły dzień:eek:.

Moja koleżanka chodzi do lekarza z Ujastka - Sylwii Korygi - Wszołek. Tez jest bardzo zadowolona. Przyjmuje na Karmelickiej.

Odnośnie badań. Jak chodzisz do lekarza prywatnie to badań nie możesz robić na NFZ (tylko u lekarza z NFZ dostaniesz skierowania na badania refundowane).
Ja posiadam jeszcze abonament w LUX-medzie i tam też chodziłam do ginekologa, aby móc wykonywać wszystkie badania z abonamentu.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie!

Wiecie czym się stresuję? Nie wiem kiedy wybrać się do porodu. Przy jakiej częstotliwości skurczy.. Do szpitala mam ok 65 km, pierwsze dziecko rodziłam wymuszone od zera oksytocyną,leżałam prawie miesiąc w szpitalu, więc wszelkie symptomy będą niemiarodajne. Obawiam się, że jak przyjadę za szybko, odeślą mnie np w środku nocy do domu po to aby np. na drugi dzień znowu gnać i znów może okazać się na próżno... z drugiej strony jak przyjadę za późno, zestresowana, z rozkręconą akcją porodową..też niedobrze..Zwłaszcza, że drugi poród to już zwykle rozkręca się szybciej...czy jeśli ktoś jest z daleka to zostawiają na oddziale? Bo istnieje prawdopodobieństwo np, że skurcze się uspokoją.. jeszcze 4, 5 tygodni, a ja już coraz częściej o tym myslę:crazy:
 
Na oddziele na pewno cie nie zostawią chyba żebyłabys po terminie to wtedy jest taka opcja. Na Ujastek dojedziesz w mniej niż godzinę, ja mam na Ujastek 30min i to jest mój najbliższy szpital więc bez paniki, myśle że jak skurcze będą regularne co 7-6 min to możesz jechać, albo jak wcześniej wody odejdą. Nie martw sie jest też opca że ten poród będą wywoływać. Na pewno zdążysz dojechać.
 
Nic sie nie martw: ja mam dojechac 300 km. Oczywiscie planujemy przyjechac wczesniej, ale przeciez nic nigdy do konca nie wiadomo. Zwlaszcza, ze nasza Mala, jak pokazalo ostatnie usg, juz sie calkiem obrocila glowka w dol i jest gotowa do akcji :) a to dopiero 31 tydzien...

Pytanie technicze: w czym planujecie rodzic? Pytam zwlaszcza dziewczyny doswiadczone. Co wydaje sie najwygodniejsze? Mezowski olbrzymi podkoszulek czy cos innego?
Zaczynam powoli kompletowac torbe do szpitala, stad pytanie.

Btw: gdzies wczesniej pojawil sie temat ciuchow dla naszych facetow. Wg slow naszej poloznej ma to byc zwykle ubranie, byle czyste i wygodne.

P.s. przepraszam za brak polskich czcionek.
 
Ja mam termin na 22 styczeń, ale okazało się że już teraz szyjka się do 1,5 cm skróciła w ciągu miesiąca i jest duże ryzyko porodu jeszcze w grudniu, mam leżeć i łykać fenyterol... dzisiaj zaczęłam... jak nic się do 15 nie poprawi to zastrzyki mam dostać na przyspieszenie rozwoju płuc u dzidziusia...
chciałabym doczekać do 1 stycznia chociaż...
 
Nic sie nie martw: ja mam dojechac 300 km. Oczywiscie planujemy przyjechac wczesniej, ale przeciez nic nigdy do konca nie wiadomo. Zwlaszcza, ze nasza Mala, jak pokazalo ostatnie usg, juz sie calkiem obrocila glowka w dol i jest gotowa do akcji :) a to dopiero 31 tydzien...

Pytanie technicze: w czym planujecie rodzic? Pytam zwlaszcza dziewczyny doswiadczone. Co wydaje sie najwygodniejsze? Mezowski olbrzymi podkoszulek czy cos innego?
Zaczynam powoli kompletowac torbe do szpitala, stad pytanie.

Btw: gdzies wczesniej pojawil sie temat ciuchow dla naszych facetow. Wg slow naszej poloznej ma to byc zwykle ubranie, byle czyste i wygodne.

P.s. przepraszam za brak polskich czcionek.

Ja urodziłam 30 października (termin na 3 listopada) a malutka już od sierpnia siedziała grzecznie główką w dół :-) nie martw się . Ważne żeby szyjka była zamknięta na razie :tak:

Rodziłam w ciemnej fioletowej (żeby sie nie stresować że się krew nie spierze) miękkiej i wygodnej później do karmienia bawełnianej koszuli nocnej. Męża podkoszulek był za krótki (przymierzałam się jak nie widział :-D) bo dla mnie osobiście było ważne żeby nie mieć gołej pupy.
Później było mi wszystko jedno, ale przynajmniej na początku czułam się komfortowo.

Mogę z ciekawości zapytać o motywacje porodu w Ujastku skoro mieszkasz tak daleko?


a5iab: trzymam kciuki:tak:
 
Urodziłam tydzień temu na Ujastku a wcześniej leżałam tam na patologii, teraz moje dziecko leży na neonatologii. Nie zdążyłam użyć niestety znieczulenia bo mały urodził się w 3 godziny z czego ostatnia godzina tylko była bolesna. Posiłki jak na szpital są naprawde bardzo dobre (w porównaniu np. z Narutowiczem). Warunki bardzo dobre, opieka - wielki szacunek dla położnych, lekarzy i pielęgniarek - na patologii może 2 mniej sympatyczne - reszta wspaniała. Dzidziuś opiekę na neonatologii ma wspaniałą! Pracownicy nawet serce okazują maluszkom chociaż nie muszą - one mają robić badania, przewijać, karmić a mimo tego do każdego dziecka podchodzą jak do swojego.
 
reklama
No problem ze mną jedynie taki, że koszul nocny nie mam na składzie :p więc kolejne zakupy na głowie. a w dodatku wszystkie te koszule ciążowo/karmiące strasznie krótkie i tak się wydają.

Na Ujastku rodzę, bo jesteśmy z Krakowa, a we Wro dopiero od niedawna. I tak: wszyscy lekarze z Krakowa, genetyka też robiona w Krakowie, o dziadku - galicyjskim nacjonaliście już nie wspominając... Zresztą znajome matki-Wrocławianki na powitanie poinformowały mnie, że warunki i standardy we wrocławskich szpitalach są hmmm... dyplomatycznie to ujmę: mogłyby być lepsze.
 
Do góry