reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Porod w szpitalu Ujastek

Doktor powiedział mi, że jak nic się nie dzieje, to decydują o wywołaniu porodu na koniec 41, poczatek 42 tygodnia. Pewnie zależy od szpitala, stanu dziecka, ilości wód itp..
Ja na Twoim miejscu oszczytko albo poszłabym do Ujastka na ktg, ktg potem ogląda lekarz i wtedy się zapytasz co i jak, albo zapytaj swego doktora prowadzącego co masz robić jakby nic się nie działo.

Fajnie, to macie prezent urodzinowy... :-)
 
reklama
hej. ja mam ktg robione u mojego ginekologa i od razu interpretuje. teraz idę w poniedziałek, potem wizyta w środę i też ktg. po tej środzie to już chyba będę chodzić na ujastek na ktg...to moja ginekolog zaczyna mnie wkurzać, najpierw mnie nastraszyła że urodzę w 30 tygodniu, leżałam przez 1,5 miesiąca, nie wiem czy potrzebnie (zależało mi na aktywności w czasie ciąży, ćwiczyłam jogę codziennie, a ona mi zabroniła) a ostatnio jak mnie badała to chyba wykonała bolesny masaż szyjki macicy, nie mówiąc mi o tym nic a nic a i tak ***** to dało. już zaczynam się denerwować...
 
No będziemy miały prezent :-)
Mnie się też wydaje że ten magnez i luteina mnie "zatkały" bo pewnie gdybym tego nie łykała to pewnie bym szybciej urodziła - już sama niewiem :confused:
Moja koleżanka też  brała luteine i magnez przy końcówce ciąży i musiała mieć prowokacje. Masakra!Kurde to jak dopiero pod koniec 41 tygodnia wywołują to jeszcze tydzień chodzenia!:confused:
Już dzisiaj mówię do mojego męża , że Mały jest za bardzo wyczekiwany przez wszystkich tzn.: znajomych, rodzinę nawet ekspedientki w naszym sklepie spożywczym codziennie się pytają :):-)
Po prostu ma ich w nosie :)
Ja się też już przestaję spinać bo to nie ma sensu - może to też taka blokada psychiczna jest.
A znając życie to będzie tak że wszyscy będą czymś zajęci i sie wtedy zacznie :)
 
tak, ale Twój lekarz nie pracuje jak rozumiem w ujastku.
Zobaczysz co Ci powie w poniedziałek, czy da Ci jakieś skierowanie, czy powie, że jak do kiedyś tam nic się nie podzieje, to zebys się zgłosiła sama do ujastka, bez skierowania, bo moze nie jest potrzebne (nie wiem).

Nie denerwuj się. Jakbyś miała urodzić w tym 30 tygodniu to lepiej, ze leżałaś te 1,5 m-ca i że urodzisz teraz.

Wiadomo, chcemy jak najlepiej, ale na pewne rzeczy niestety nie mamy wpływu... Co jest oczywiście wkurzające, zwłaszcza w naszym stanie, bo idąc do lekarza człowiek czegoś oczekuje.... I ma do tego pełne prawo.... Wiem jak to jest.

Ja już też się niecierpliwię... Nie da się ukryć....:tak: Najgorsze te ostatnie dni, tygodnie...

Będzie dobrze :happy2:
 
No dokładnie, trzeba się zrelaksować :-)
Mnie tylko wkurza to że jak byłam w poniedziałek na ktg (bardzo fajny lekarz wtedy był) to mi powiedział że do niedzieli na pewno nie wytrzymam więc kazał się zapisać na czwartek - o ile Pani dotrwa- na następne ktg i ten lekarz co był wczoraj mówi mi że nic się tutaj nie dzieje :confused:
Więc jeden co innego a drugi co innego :no:
 
Dziewczyny ja od 37TC slysze od gina ze mam porod "na dniach", bo i szyjka mieknie i rozwarcie coraz wieksze, no i skurcze coraz mocniejsze z kazdym dniem....
No i ... nadal nie urodzilam :sorry2: a do terminu jeszcze tylko kilka dni. zobaczymy jak to pojdzie w poniedzialek na KTG :dry:


Nawiasem mowiac i ja bralam w ciazy leki - w tej ciazy "tylko" nospe i magnez do 37-38TC ale ciesze sie bo to mi pomoglo złagodzić skurcze, poki bralam leki. Teraz już zwijam sie z bólu przez każdy skurcz :(

No a pierwsza ciaze przechodzilam takze z magnezem, nospa, luteina a pod koniec takze fenoterolem. Urodzilam syna wtedy 3 dni po odstawieniu lekow ;) Ale tez sie nameczylam, bo skurcze mialam nieregularne i na zmiane z partymi - jakis dramat, zwlaszcza ze pod sam koniec porodu skurcze mi calkiem ustaly i tak musieli mi dac oksytocyne na wywolanie....

Mam nadzieje ze ten drugi porod przebiegnie bez takich niespodzianek.

Nie po to sie czlowiek meczy ze skurczami w czasie ciazy zeby jeszcze sobie usyaly na koncowce kiedy sa najbardziej potrzebne... heh....
 
Ostatnia edycja:
Witam, już od jakiegoś czasu śledzę wątek. Mam termin dopiero na 22 styczeń ;D ale już podczytuję co i jak - i wychodzi na to, że chłopcy będą rodzynkami w przyszłym roku :D jak i nasz synek

3mam kciuki za rozwiązania szybkie i do końca tygodnia niecierpliwych Pań:D
 
reklama
ja właśnie wysprzątałam cały dom, może coś się ruszy :) zrobię jeszcze pizzę na obiad i czekam aż coś się zacznie. a tak na marginesie, dlaczego mówi się, że mycie okien przyspiesza poród? chodzi o wysiłek fizyczny, a akurat o ten typ ruchu? może takie okrężne ruchy z uniesionymi rękami pobudzają jakieś specjalne mięśnie? chyba po weekendzie umyję okna :) miłego dnia!
 
Do góry