reklama
dziewczyny, a co wziąć ze sobą na wyjście ze szpitala? chodzi mi o to w co ubrać dziecko, żeby nie zmarzło podczas transportu. będzie w foteliku, ale żeby dotrzeć do samochodu i wyjść z niego, będzie narażone na zimno, a ja urodzę pewnie pod koniec października labo na początku listopada i może być zimno...rożek albo kocyk wystarczy, żeby zawinąć dziecko? czy może wziąć taki śpiworek jak do wózka?
Katerinka_2
podwójnie szczęśliwa mama
ja planuję ubrać kruszynkę w body, śpioszki cieplejsze, czapeczkę bawełnianą i na to kombinezon ciepły z rękawiczkami i kapturem, siup do fotelika, jakby była bardzo zimno to kocyk na wierzch?
Kombinezony jakby-co mam dwa-jeden grubszy drugi lżejszy
Kombinezony jakby-co mam dwa-jeden grubszy drugi lżejszy
maggie9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2011
- Postów
- 564
wifi jest ale nie wszedzie dochodzi zalezy w ktorym pokoju bedziesz
po porodzie mozna wszystko jesc i nie ma zadnych przeciwskazań
bar jest w szpitlau i ma dobre obiady tam moze maz ci kupic jedzonko
w ujastku najlepszym oddzialem jest patologia - tam opieka jest super natomiast na polkoznictwie musisz sobie radzic sama...daja ci dziecko i tyle
wyjscie po zwyklym porodzie na 2 dzien
polecam rodzic z mezem bardzo to pomaga
jest jeszcze komp podpiety pod internet kolo drugiej izby przyjec (kolo wejscia na porodowke). Mozna z niego skorzystac kiedy jest wolny.
Lezalam na patologii i pozniej na oddziale 'zwyklym' i potwierdzam co do jakosci opieki i pomocy.
Menu cesarkowe o ktorym ktos pisal wczesniej, da sie przezyc, ale warto miec swoje biszkopty czy cos na przegryzienie.
Ogolnie jestem pozytywnie zaskoczona, wiecej napisze wkrotce
moon_light
Początkująca w BB
Witam ponownie
W piątek 7 października po szybkim porodzie na świecie pojawił się mój synek
Rodziałam oczywiście w Ujastku, więc mam wszystkie wiadomości na świeżo... Pytać, pytać, pytać...
Rodziłam siłami natury (wywołanie w równym skończonym 39 tyg. ciąży), dostałam oxy, która zadziałała błyskawicznie, szybko rozwierała się szyjka, Mały ładnie zszedł do kanału, kilka partych i Młodzian na świecie Znieczulenie gazem, na zzo nie było czasu... tak szybko postępowała akcja porodowa.
W czasie porodu opiekowała się mną położna Joasia (ładna kobietka, krótkie blond włosy, na moje oko koło 40-stki) - nie opłacałam położnej, wszystko było w porządku.
Opieka poporodowa również ok, nie mogę na nic narzekać. Połozne sympatyczne, można się zwracać w każdej sprawie, same się nie narzucają. Karmię wyłącznie piersią, nie chciałam dla Małego butelki to trochę się jedna krzywiła, ale co mnie jakaś ruda obchodzi ;-) ważne, że dziecko szczęśliwe.
Posiłki jadalne, typowo szpitalne, dają sztućce, kubek itd.
Można wziąć sobie swój kubek na picie poza posiłkami (można sobie zrobić herbatę - ja miałam zioła dla kobiet karmiących, żeby pobudzić laktację, więc sobie parzyłam - w aneksie kuchennym jest czajnik i kilka szpitalnych kubków, można korzystać)
WiFi jest od sal 128 wzwyż (w niższych numerach nie ma) - łapie na korytarzu, a przy wejściu na oddział stoi komputer z dostępem do internetu, mozna skorzystać jak ktoś ma potrzebę.
Obłożenie powiedziałabym średnie, 7 X było 10 porodów. pierwszą noc byłam sama na sali, na drugą dostałam koleżankę
Sale małe, ale schludne, przyzwoite łazienki z prysznicem w każdej sali, telewizor z podstawowymi kanałami. Nie działa aktualnie szpitalny kiosk, więc coś do czytania trzeba sobie zabrać z domu.
Kupowałam szczepionkę na wzw B (poprosiłam o receptę lekarza z oddziału noworodków) w szpitalnej aptece kosztuje 45zł (engerix B)
Jeśli któraś z Was ma pytania, to pytać śmiało...
W piątek 7 października po szybkim porodzie na świecie pojawił się mój synek
Rodziałam oczywiście w Ujastku, więc mam wszystkie wiadomości na świeżo... Pytać, pytać, pytać...
Rodziłam siłami natury (wywołanie w równym skończonym 39 tyg. ciąży), dostałam oxy, która zadziałała błyskawicznie, szybko rozwierała się szyjka, Mały ładnie zszedł do kanału, kilka partych i Młodzian na świecie Znieczulenie gazem, na zzo nie było czasu... tak szybko postępowała akcja porodowa.
W czasie porodu opiekowała się mną położna Joasia (ładna kobietka, krótkie blond włosy, na moje oko koło 40-stki) - nie opłacałam położnej, wszystko było w porządku.
Opieka poporodowa również ok, nie mogę na nic narzekać. Połozne sympatyczne, można się zwracać w każdej sprawie, same się nie narzucają. Karmię wyłącznie piersią, nie chciałam dla Małego butelki to trochę się jedna krzywiła, ale co mnie jakaś ruda obchodzi ;-) ważne, że dziecko szczęśliwe.
Posiłki jadalne, typowo szpitalne, dają sztućce, kubek itd.
Można wziąć sobie swój kubek na picie poza posiłkami (można sobie zrobić herbatę - ja miałam zioła dla kobiet karmiących, żeby pobudzić laktację, więc sobie parzyłam - w aneksie kuchennym jest czajnik i kilka szpitalnych kubków, można korzystać)
WiFi jest od sal 128 wzwyż (w niższych numerach nie ma) - łapie na korytarzu, a przy wejściu na oddział stoi komputer z dostępem do internetu, mozna skorzystać jak ktoś ma potrzebę.
Obłożenie powiedziałabym średnie, 7 X było 10 porodów. pierwszą noc byłam sama na sali, na drugą dostałam koleżankę
Sale małe, ale schludne, przyzwoite łazienki z prysznicem w każdej sali, telewizor z podstawowymi kanałami. Nie działa aktualnie szpitalny kiosk, więc coś do czytania trzeba sobie zabrać z domu.
Kupowałam szczepionkę na wzw B (poprosiłam o receptę lekarza z oddziału noworodków) w szpitalnej aptece kosztuje 45zł (engerix B)
Jeśli któraś z Was ma pytania, to pytać śmiało...
moon_light serdeczne gratulacje Ja mam pytanko dotyczące gazu. Czy trzeba płacić za niego i czy rzeczywiście on coś pomaga? Nie byłaś po nim otępiała i nie gadałaś głupot? Ja mam termin za dwa tyg., zzo nie chcę i dlatego tak wypytuję o ten gaz Poza tym czy to prawda, że ciężko odzyskać ubranka dla dziecka, które sobie przyniesiesz do szpitala? Bo też słyszałam takie plotki
a to można sobie tak przyjść na wywołanie porodu bez umówienia się?
ja też chętnie się dowiem coś na temat tego gazu.
taki szybki poród, bo to Twoje drugie dziecko. u pierworódek może nie być tak łatwo. zazdroszczę i gratuluję! po jakim czasie wyszłaś ze szpitala? na drugi dzień, czy trzymają dłużej?
ja też chętnie się dowiem coś na temat tego gazu.
taki szybki poród, bo to Twoje drugie dziecko. u pierworódek może nie być tak łatwo. zazdroszczę i gratuluję! po jakim czasie wyszłaś ze szpitala? na drugi dzień, czy trzymają dłużej?
mam jeszcze jedno pytanie, może głupie. czy można rodzić w soczewkach kontaktowych? czy będę musiała je zdjąć? bo jeśli nie dam rady urodzić siłami natury i może zdarzyć się cesarskie cięcie to nie będę mogła mieć soczewek przy znieczuleniu ogólnym...
reklama
O ja też pytałam o soczewki mojego lekarza. Niestety jest już starej daty i nie potrafił mi odpowiedzieć na to pytanie. Powiedział, że dawniej nie można było, a teraz to nie wie jak to jest. Mam nadzieję, że jednak można w soczewkach, bo bez nich jestem ślepa jak kret
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 3 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: