reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Porod w szpitalu Ujastek

Cześć dziewczyny! Chciałam was zapytać jak wygląda przygotowanie do cc? Dają jakieś kroplówki? Dziecko dostaje się odrazu po cc? Możliwe że już o tym pisałyście ale wątek jest dość długi i sporo zajmnie "przeczesanie" go, a ja jestem tu nowa :)

PS. Też dziś byłam na kwalifikacji do cc, mam 15.10 :-)


poczytacj kilka stron wstecz, glownie o cc byla mowa. jest nawet link do wyowiedi jednej dziewczyny o swoim cc :blink: daja kroplowke.
 
reklama
Czyli kwalifikacja to strata czasu? I tak ma się skierowanie od swojego lekarza do cc, a ordynator ma za zadanie jedynie ustalenie terminu? Czy bada sam i może zmienić decyzje lekarza prowadzącego?
W którym tygodniu zgłosiłyście się na kwalifikację i w którym będziecie mieć cc? Czy mogłyście wybrać lekarza, który będzie robił cc?
 
Czyli kwalifikacja to strata czasu? I tak ma się skierowanie od swojego lekarza do cc, a ordynator ma za zadanie jedynie ustalenie terminu? Czy bada sam i może zmienić decyzje lekarza prowadzącego?
W którym tygodniu zgłosiłyście się na kwalifikację i w którym będziecie mieć cc? Czy mogłyście wybrać lekarza, który będzie robił cc?


ostateczna decyzja nalezy do ordynatora. asystent wykonuje usg i inf ordynatora. u mnie po prostu potwierdzilo sie polozenie miednicowe. ja zglosilam sie w 38 skonczony tyg, ale powinno sie w 35. u mnie tak pozno gdyz niespodziewanie to wszystko. i nie mozna wybrac sobie lekarza, cesarke wykona ten lekarz ktory akurat w tym dniu bedzie mial dyżur. ja bede miec w 39 tc.
 
Paulina12 - a ordynator nie próbował odwieść Cię od decyzji o cesarce? też prawdopodobnie będę miała na życzenie, więc się zastanawiam, czy nie marudzi ;)
 
Wy za cesarke na życzenie placilyście? bezsensu te kwalifikacje wleką tylko ludzi tam żeby sie przejechać skoro i tak wszystkie pacjentki które dostały skierowanie na cc są zakwalifikowane,musze zapytać kuzynki bo ona miala cc na ujastku niedawno ale na kwalifikacje nie przypominam sobie żeby jeździła:dry: Kasiam-trzymam mocno &&&&&&&&&&&& za ciebie będzie dobrze już w piątek będziesz miala przy sobie swoje dzieciątko w ten sposób o tym pomyśl:tak:
 
Hej,
czytam ten wątek już od jakiegoś czasu, ale dopiero dzisiaj wysyłam pierwszego posta:) Zainspirowała mnie kasiam187 :)

Tak się składa, że w pt zaczynam 39 tydzień i też przyjeżdzam na cc.
Całkiem możliwe że spotkamy sie przed lub po:) O której kazali ci się pojawić w szpitalu? Mi o 7.30 i mam nadzieję, że nie każą zbyt długo czekać. Kwalifikacje miałam tydzień temu i wyglądało to tak, że ordynator z asystentem wręcz namawiali mnie do cc, stwierdzili ze tak będzie lepiej dla mnie i maluszka. Oczywiście miałam powiedziane, że mogę probować rodzić naturalnie, ale przeżyłam już jeden poród sn i w moim przypadku to traumatyczne przeżycie (balonikowanie, oksytocyna, ból i wypychanie córeczki która się zaklinowała). Nie wiem jak będzie w piątek, ale raczej nie będzie gorzej :)

co do wywoływania, po terminie sprawdzają głównie stan łożyska, jeżeli nie zaczyna się "starzeć" (jak to okresla mój lekarz) jest wszystko ok. No i oczywiscie częste ktg, ja przyjezdzałam praktycznie co 2-3 dni do szpitala :)
 
Hej,
czytam ten wątek już od jakiegoś czasu, ale dopiero dzisiaj wysyłam pierwszego posta:) Zainspirowała mnie kasiam187 :)

Tak się składa, że w pt zaczynam 39 tydzień i też przyjeżdzam na cc.
Całkiem możliwe że spotkamy sie przed lub po:) O której kazali ci się pojawić w szpitalu? Mi o 7.30 i mam nadzieję, że nie każą zbyt długo czekać. Kwalifikacje miałam tydzień temu i wyglądało to tak, że ordynator z asystentem wręcz namawiali mnie do cc, stwierdzili ze tak będzie lepiej dla mnie i maluszka. Oczywiście miałam powiedziane, że mogę probować rodzić naturalnie, ale przeżyłam już jeden poród sn i w moim przypadku to traumatyczne przeżycie (balonikowanie, oksytocyna, ból i wypychanie córeczki która się zaklinowała). Nie wiem jak będzie w piątek, ale raczej nie będzie gorzej :)

co do wywoływania, po terminie sprawdzają głównie stan łożyska, jeżeli nie zaczyna się "starzeć" (jak to okresla mój lekarz) jest wszystko ok. No i oczywiscie częste ktg, ja przyjezdzałam praktycznie co 2-3 dni do szpitala :)

no prosze moze sie spotkamy :-) mi tez kazali byc na 7;30 w rejestracji sie stawic. ale z tego co czytalam na tym watku to troche to trwa, jedna dziewczyna miala o 13;30, inna 12;22....a czekanie to najgorsza rzecz. oby w tym dniu nie bylo żadnych niespodziewanych cesarek, bo wtedy by nas zepchli pewnie na koniec.
 
reklama
Do góry