Basia no tak ten problem z ZZO na Zeromskiego jest nie do ogarniecia. Na ten pierwszy porod jaki tam mialam bylam umuwiona z polozna a na dodatek z polozną oddziałowa, ta która zarządza reszta personelu, a i tak ZZO mi nie podali. Niby bylam umuwiona z polozna oddzialowa (ktora jest kolezanka mojej cioci) ze jak tylko przyjade do szpitala to dostane ZZO ale jak juz tam bylam to niezbyt mila jakastam polozna mi odmuwila, a po kilku godzinach juz bylo za pozno aby znow sie o to upominac
Sale porodowe sa fajnie wyposazone na Zeromskiego
Jesli komus zalezy aby cwiczyc na drabinkach, workach sako czy pilkach to tam jest taka opcja. Z tym ze ja z niej nie korzystalam, bo nie mialam sily. Porod na Zeromskiego przesiedzialam pod prysznicem
Za to porod na Ujastku przeskakalam na pilce! Tam maja na sali tylko pilke do skakania za to mialam tyle energi w sobie ze skakalam na niej z 3h az do samego konca.
Aleks nie mialam oplaconej poloznej ale byla ona bardzo mila. Regina lis byla polozna prowadzaca moj porod, oraz lekarz ginekolog Zofia Waśniewska (u ktorej tez bylam bedac w ciazy ale tylko raz) i jest jak dla mnie ginekologiem idealnym! Zaluje ze nie wiem gdzie teraz przyjmuje.
Podczas II fazy porodu juz sie nie zastanawialam w jakiej pozycji rodzic. Skurcze mialam tak silne ze balam sie ze nie dojde do fotela, a jeszcze wczesniej mi polecili abym skorzytasla z WC to tym bardziej balam sie ze urodze na kibelku
Nie cwiczylam krocza przed porodem. wychodzilam z zalozenia ze jest mi to obojetne czy mnie natna czy nie i uzaleznialam to od przebiegu porodu. Jakby zaszla potrzeba ciecia to trudno
Aleks wczesniej pisalam o tym ze na Ujastku personel bardzo sie spieszy. W moim przypadku od razu dziecko ubrali i nas przewiezli na sale poporodowa a wiec nie bylo opcji kontaktu skóra do skóry z dzieckiem. Moze jak sie poprosi to daja dziecko? Gdy lezalam na sali przedporodowej wlasnie rodzila dziewczyna na sali obok i slyszalam ich roznowy (i jej krzyki tez
) a wiec wiem ze tamtej dziewczynie dali malucha do przytulenia ale tylko na chwile zeby go posmyrala po policzku
Oba porody mialam bez ZZO.
Mimo iz pierwszy porod na Zeromskiego sie nacierpialam bez ZZO i bradzo chcialam miec znieczulenie za drugim razem, to za drugim go nie wzielam bo po okstocynie akcja szla mi tak szybko ze nie bolalo az tak nieznosnie