reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

PORÓD w szpitalu RYDYGIERA w Krakowie

Hejka powiedzcie mi czy po porodzie dzieciaczki były z wami cały czas czy były gdzieś indziej :-)


Dzieci są cały czas przy matce, chyba że sie z nimi cos dzieje i muszą np przebywać w inkubatorze no to wtedy wiadomo że muszą być pod opieka lekarza.
Zaraz po porodzie matka dostaje dziecko i lezy z nim przez równe 2 godziny lekarz jedynie osluchyje maleństwo na piersiach matki, po dwóch godzinach matke przewoża na sale a dziecko zabieraja by je zważyc i dokladniej zbatac ale to nie trwa dlugo potem je połozna przywozi i maleństwo caly czas jest z matką.
 
reklama
12 marca rodziliśmy w Rydygierze - było super! :) Bardzo fachowa opieka, świetny zespół na porodówce, sprzęt na sali rodzinnej pierwsza klasa. Wszystkie decyzje konsultowane z pacjentką, wszystko dokładnie tłumaczone.

Po porodzie od razu dostajemy maluszka. W czasie, gdy mnie przewozili na poporodową to zabrali malucha, w sumie na niecałe 20 minut (wtedy mu zrobili wszystkie badania etc.)

Mimo tłoku w szpitalu (trafiliśmy na niezłe oblężenie, na szybkiego organizowali dodatkowe sale) - opieka super. Faktycznie pani ordynator z noworodków średnio miła, ale za to konkretna.

No i super pomoc przy karmieniu - kilka fachowych rad i młody się nauczył ssać jak należy (niestety na początku kompletnie nie wiedział co się robi z cycem ;)). Z butelką w kryzysowej sytuacji braku mleka nie było problemu.

Następny poród zdecydowanie też w Rydygierze :)

Jakby ktoś miał jakies pytanka to postaram się odpowiedzieć - tak "na świeżo";)
 
12 marca rodziliśmy w Rydygierze - było super! :) Bardzo fachowa opieka, świetny zespół na porodówce, sprzęt na sali rodzinnej pierwsza klasa. Wszystkie decyzje konsultowane z pacjentką, wszystko dokładnie tłumaczone.

Po porodzie od razu dostajemy maluszka. W czasie, gdy mnie przewozili na poporodową to zabrali malucha, w sumie na niecałe 20 minut (wtedy mu zrobili wszystkie badania etc.)

Mimo tłoku w szpitalu (trafiliśmy na niezłe oblężenie, na szybkiego organizowali dodatkowe sale) - opieka super. Faktycznie pani ordynator z noworodków średnio miła, ale za to konkretna.

No i super pomoc przy karmieniu - kilka fachowych rad i młody się nauczył ssać jak należy (niestety na początku kompletnie nie wiedział co się robi z cycem ;)). Z butelką w kryzysowej sytuacji braku mleka nie było problemu.

Następny poród zdecydowanie też w Rydygierze :)

Jakby ktoś miał jakies pytanka to postaram się odpowiedzieć - tak "na świeżo";)


Witam. Interesuje mnie na ile dostępna jest sala do porodu rodzinnego? Zależy mi na porodzie w sali jednoosobowej, tak abym miała pełen komfort psychiczny a nie musiała się martwić że za parawanem, są ludzie, krzyki... Proszę powiedzieć jak to wygląda w Rydygierze? Wiem, że jest tylko jedna sala jednoosobowa do porodu rodzinnego i jedna chyba czteroosobowa. Czy porody są tak ustawiana aby odbywały się w sali jednoosobowej, czy jest ciągłe obciążenie i tylko szczęście decyduje do jakiej sali się trafi? Niestety nie wyobrażam sobie porodu za parawanem...:no:
Z góry dziękuję za pomoc:tak:!
 
sylssa w Rydygierze jest jedna sala porodów rodzinnych oraz sala wieloosobowa, w której są 4 boksy. Z tym, że boksy nie są oddzielone parawanami, tylko to takie jakby osobne pokoje w tej sali - oddzielone ścianami i normalnie drzwiami.
Ja trafiłam na tłum w szpitalu, a mimo to z mężem wrzucili nas na sale porodów rodzinnych (była wolna) i z tego co wiem nikomu jej nie zablokowaliśmy, więc chyba z dostępnością tej sali nie jest źle.
Jeśli chodzi natomiast o tą salę wieloosobową - ja tam leżałam 40 minut pod KTG (bo główne było zajęte), akurat kobitka w boksie obok rodziła - cośtam było słychać, ale nie czułam się niekomfortowo, więc sądzę, że podczas porodu to również dla Ciebie nie będzie problemem. A swoją drogą - w szpitalu bywałam często i nie spotkałam, by na wieloosobowej na raz rodziła więcej niż jedna osoba. Warto się przejść do szpitala i zerknąć sobie na obie sale.

Jeśli będziesz rodzić z osobą towarzyszącą to przydzielą Cię do sali rodzinnej, jeśli będzie zajęta - to oboje będziecie w boksie (w którym z resztą jest niewiele mniej sprzętów niż na rodzinnej). Jeśli będziesz rodzić sama to z tego co mi wiadomo - trafia się do boksu, bo jest się pod stałą opieką położnych (na rodzinną położna zagląda jak się po nią zadzwoni).
 
sylssa w Rydygierze jest jedna sala porodów rodzinnych oraz sala wieloosobowa, w której są 4 boksy. Z tym, że boksy nie są oddzielone parawanami, tylko to takie jakby osobne pokoje w tej sali - oddzielone ścianami i normalnie drzwiami.
Ja trafiłam na tłum w szpitalu, a mimo to z mężem wrzucili nas na sale porodów rodzinnych (była wolna) i z tego co wiem nikomu jej nie zablokowaliśmy, więc chyba z dostępnością tej sali nie jest źle.
Jeśli chodzi natomiast o tą salę wieloosobową - ja tam leżałam 40 minut pod KTG (bo główne było zajęte), akurat kobitka w boksie obok rodziła - cośtam było słychać, ale nie czułam się niekomfortowo, więc sądzę, że podczas porodu to również dla Ciebie nie będzie problemem. A swoją drogą - w szpitalu bywałam często i nie spotkałam, by na wieloosobowej na raz rodziła więcej niż jedna osoba. Warto się przejść do szpitala i zerknąć sobie na obie sale.

Jeśli będziesz rodzić z osobą towarzyszącą to przydzielą Cię do sali rodzinnej, jeśli będzie zajęta - to oboje będziecie w boksie (w którym z resztą jest niewiele mniej sprzętów niż na rodzinnej). Jeśli będziesz rodzić sama to z tego co mi wiadomo - trafia się do boksu, bo jest się pod stałą opieką położnych (na rodzinną położna zagląda jak się po nią zadzwoni).

Bardzo dziękuję za wyczerpujący opis:-) W tym miesiącu wybiorę się do Szpitala i zobaczę na własne oczy jak to wygląda. Przyznam, że Twoja wypowiedz trochę mnie uspokoiła, wygląda na to że mam złe wyobrażenie o sali wieloosobowej... Plan jest taki, że chciałabym rodzić z mężem, więc z tego co piszesz mam większą szansę na salę jednoosobową:-D
 
dianek a miałaś może umówioną położną czy nie
nie, nie miałam umówionej położnej, lekarz prowadzący moją ciążę pracuje w Rydygierze i zapewniał mnie że jest tam świetna ekipa na porodówce, żeby im zaufać i niczym się nie przejmować

i faktycznie ekipa rewelacyjna - trafiłam akurat na zmianę dyżuru w trakcie mojego porodu (o 19 chyba się zmieniają, a synek urodził się o 19:40) - obie położne rewelacyjne, nie wymieniła bym na żadne inne, mimo iż ich nie wybierałam

sylssa - jeśli będziesz z mężem, to jeśli tylko będzie wolna sala rodzinna to będziecie na niej, jeśli będzie zajęta to będziecie oboje w boksie ale na takich zasadach jak na rodzinnej - o swoją prywatność i święty spokój nie macie się co obawiać :) a pewnie jak poród będzie szedł wolno i rodzinna się zwolni to was tam przerzucą

też się trochę martwiłam gdzie trafimy, ale jak przyszło co do czego to mi było kompletnie obojętne gdzie rodzę - byleby mi dali coś gdzie mogę sobie usiąść i męża do masowania pleców ;) chociaż wanna, która jest w sali rodzinnej zdecydowanie była pomocna
 
reklama
Bardzo dziękuję za wyczerpujący opis:-) W tym miesiącu wybiorę się do Szpitala i zobaczę na własne oczy jak to wygląda. Przyznam, że Twoja wypowiedz trochę mnie uspokoiła, wygląda na to że mam złe wyobrażenie o sali wieloosobowej... Plan jest taki, że chciałabym rodzić z mężem, więc z tego co piszesz mam większą szansę na salę jednoosobową:-D
A kiedy się wybierasz oglądać szpital może się spotkamy?
 
Do góry