reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

PORÓD w szpitalu RYDYGIERA w Krakowie

dzięki dziewczyny!
Ja mam skierowanie, bo miałam już jedną cesarkę. I jak twierdzi mój gin blizna jest cienka. Więc dostalam skierowanie na CC. Nie wiem jak tam będą patrzeć na to skierowanie. Mój gin tam nie pracuje, mam sama zadzwonić i umówić się na termin, pokazać jakiemuś lekarzowi z Rydygiera, trochę obawiam się, że mnie potraktują coś w stylu idź i nie wracaj, zapraszamy jak zaczniesz rodzić. Obym się myliła.
 
reklama
28.04 mialam cc w szpitalu rydygiera. Jesli chodzi o mnie to jestem bardzo zadowolona. Tyle ze ja mialam lekarza z tego szpitala i bralam dodatkowa odplatna opieke lekarza przy cc, poniewaz chcialam zeby to moj lekarz prowadzacy robił ciecie. Ogolnie jestem baaaardzo zadowolona. Z warunków no i z opieki. Panie pielegniarki bardzo mile i pomocne, panie od noworodkow to juz zalezy od zmiany, ale ogolnie ok, jak nie czulam sie na silach zeby byc z mala w nocy to nie bylo problemu zeby zawieźc do nich dziecko, ja przez 3 noce mala odwozilam bo nie dalam rady sie nia zajmowac. I musze powiedziec ze sala jednoosobowa to jest poprostu rewelacja, maz byl caly czas ze mna, wiec nie wyobrazam sobie zeby mogl byc ktos jeszcze z nami w sali. To akurat luksus za ktory warto nawet zplacic, a w rydygierze jest to za darmo. Ja mialam skierowanie od mojego lekarza, no ale w moim przypadku powodem bylo polozenie miednicowe, wiec ja stawilam sie o 7 rano na izbe przyjeci, odrazu przygotowano mnie do zabiegu i po 9 wjechalam juz na sale operacyjna.
Ogolnie drugi raz pewno tez tam bede rodzic, ale tylko pod warunkiem ze lekarz do ktorego chodze bedzie tam jeszcze pracowal.
Jesli chodzi o to przedtrzymywanie kobiet rodzacych i robienie cc po wielu godzinach, to cos w tym jest bo w tym samym czasie rodzila tam znajoma, ktora wytrzymali ponad 24 godziny i dpoiero zrobili cc, a jak sie okazalo to dziecko sie zle ulozylo i pchalo sie w bok, wiec wystrczylo zeby zrobili usg wczesniej i bylo by wiadomo. Tak wiec ile przypadkow tyle opinii . Ja jestem zadowolona
 
Ja rodziłam w Rydygierze, i moje zdanie jest takie ze niestety patrza tam troche na kase, TZN. Ja miałam połozna oplacona, i ogolnie przychodzila do mnie, byla w trakcie porodu, nakazala zrobienie znieczulenia i tak dalej. ALe jak rozmawiałam z innymi mamami które tam rodziły, to opinie sa raczej takie jak pisze Gabrilel. No coz nasza sluzba zdrowia jest mocno nie dofinansowana... w kazdym razie z oplacona polozna wszystko bylo ok, tylko byla jedna pani pediatra, chyba ordynator okropna kobita. Czy ktos moze kojarzy? Takie czarne albo ciemne wlosy??
 
EmilaIKarol, Eiram, ja tez ja kojarze, byc moze wlasnie Oleksy! Strasznie nie przyjemna babka. Normalnie pielegniarki sie jej mega baly. Jak nasz mala dostawal mleko z takiej malej buteleczki, to pielegniarki absolutnie nie pozwalay sie przyznawac, ze bedzie awantura. W kazdym razie nasza mala spadla z wazgi (w sensie ze jej ubylo) w drugiej dobie i mi wlasnie ta pediatra sie pytac, czy wogule chce z dzieckiem do domu wrocic, skoro dziecko na wadze nie przybiera. Normalnie myslalam ze sie tam rozplacze. Kolezanka miala podobnie, straszyla ze z dzieckiem jest bardzo nie dobrze, a naprawde nie bylo zle. W kazdym razie moim zdaniem straszenie kobiet, ktore i tak umieraja ze strachu bo wlasnie urodzily malutkiego czlowieczka, nie jest najlepszym mozliwym postepowaniem lekarza.
 
Muszę się zgodzić z opinią o dr. Oleksy... Bardzo nieprzyjemna osoba.
Zależało mi, aby karmić córkę piersią mimo, że była pod kroplówką (glukoza). Dr Oleksy najpierw mówiła, aby przystawiać małą i karmić moim mlekiem, no a kiedy przyszłam na noworodki i zobaczyłam, że pielęgniarka karmi mm, powiedziałam wprost, że przecież miałam karmic piersią, a dr. Oleksy na to "ale pani dziecko jest CHORE, musi być modyfikowane!" :angry: no comment. Doktor jednak nie omieszkała mnie poinformować co to za choroba. W każdym razie nie do mnie jedynej doktor mówiła, że dziecko jest chore, i to w dość nietypowy sposób, jakby czerpała dziką radość z ujrzenia zmartwionego rodzica... Raz przyszła do mnie do pokoju. Córka akurat leżała na moim łóżku, gdy ja przebierałam prześcieradełko. NIe omieszkała mnie zbesztać słowami "przecież tam są pani odchody, dziecko może się pochorować"... Śpię z córką i jakoś nic jej się nie stało :-D
Oj wiele było niemiłych sytuacji z Dr Oleksy.
Natomiast drugi lekarz (nie pamiętam nazwiska) jest świetny :) Wszystko wytłumaczy i nie ma w naturze straszenia.

Porodówka w tym szpitalu jest ok, położne super, zwłaszcza taka w okularach, niemne włosy, pielęgniarki na neonatologii trochę mniej super, ale nie narzekam. Salę miałam jednoosobową (cc), więc super :)
Jedzenie na "nie". No może obiadki ujdą...
Opieka lepsza przed porodem (leżałam na patologii) niż po.
Ogólnie w skali 1-10 daję 7.

Pozdrawiam.
 
Opieka lepsza przed porodem (leżałam na patologii) niż po.

Zgadzam się w 100%. Też miałam odczucie że lepiej przed porodem się mną zajmowali.

W kazdym razie nasza mala spadla z wazgi (w sensie ze jej ubylo) w drugiej dobie i mi wlasnie ta pediatra sie pytac, czy wogule chce z dzieckiem do domu wrocic, skoro dziecko na wadze nie przybiera.

Ja się jeszcze nie spotkałam z tym, żeby dziecko po porodzie od razu przybierało na wadze.
Mój syn spadł łącznie 150 gram i wyszliśmy w 11 dobie, a dziewczyny która leżała ze mną syn spadł z 4600 na 3900 i ją wypuścili w 3 dobie.


Co dr Oleksy, to głównie przez nią byliśmy 11 dni w szpitalu, bo wszystko było ok, ale ona codzień coś wymyślała nowego, przez co 2 razy straciłam pokarm w szpitalu i pielęgniarki się męczyły żeby mi znów naszedł, bo nic tylko ciągle nerwy.
Syn miał cukier w normie, ale w górnej granicy i nas trzymała i codziennie badania i pobieranie krwi, mały miał całą główkę pokutą.

Ja jednak jestem bardzo zadowolona z tego szpitala, ale głównie dzięki opiece przed porodem jak i w trakcie porodu. Trafiłam na cudowną położną, kobieta z powołania.
 
Ostatnia edycja:
Doktor Chrostowski to bardzo dobry i niesamowicie mily lekarz. przenioslam sie do Niego w 35 tygodniu ciazy, bo moj lekarz przestal wzbudzac we mnie zaufanie. Natomiast dr Chrostowski wzbudza je calkowicie. Wczesniej pracowal w szpitalu Siemiradzkiego i kobiety bardzo go chwalily za profesjonalizm i podejscie do kobiety w ciazy. Zreszta poczytaj opinie na Ranking lekarzy - opinie o lekarzach - ZnanyLekarz.pl
czy pan doktor przyjmuje tylko prywatnie?
 
Ja sie niestety nie zgodze z opinia o doktorze Chrostowskim. Po poronieniu puscil mnie do domu, nie pytajac czy ktos jest ze mna. Jak zaszlam w 2 ciaze od razu stwierdzil, ze pozamaciczna lub poronie i mam pecha. Powiedzial to z dzikim usmiechem i znowu na weekend puscil, nie mowiac na co zwracac uwage. Pomijam fakt, ze moja pozamaciczna wlasnie kopie;-)
Nie polecam!! A stronka znanylekarz.pl co przeklamane i ustawione wczesniej opinie - zal...

Co do Rydygiera -polecam. Trafilam tam na super lekarke. Ale ja bylam z poronieniem.
 
reklama
Mam takie pytanko do dziewczyn które opłacały położna - jak wyglada krok po kroku opieka okoloporodowa poloznej w tym szpitalu? Czy po porodzie mozna liczyc tez na pomoc swojej poloznej np.przy dostawianiu dzidzi do piersi czy jej rola sie konczy zaraz po akcji porodowej? I w którym tygodniu ciazy najwczesniej mozna sie z polozna umawiac? Bede wdzieczna za info.
 
Do góry