reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Holandii 2011

Czesc dziewczyny. Ja tez bym chciala zeby mi ktos tam zajrzal czy wszystko w porzadku itd czy nic mi sie tam nie rozwija. Myslalam,ze jak bede w Polsce to zalatwie sobie te sprawy, ale nie wiem czy pojedziemy,raczej nie.

Astrid, mysle, ze ty pewnie jestes tez na swoim forum wg terminu porodu i jak ja porownuje z wrzesniowkami moimi, to tam niejedna na wiedze rodem z ksiazek medycznych. To moim zdaniem juz troche przesada, ze jedna uczy druga jak odczytywac wyniki czy ich przypadkiem ginekolog nie oszukuje . Mysle , ze co za duzo to niezdrowo i jakos lepiej sie czuje, niz niektore dziewczyny , ktore sa co 2 tygodnie na usg, wydaja fortune , bo oczywiscie z NFZ sa chyba 2 czy 3 i mysle, ze troche przesadzaja, bo chyba nie ma potrzeby sie stresowac cala ciaze czy mam to czy mam siamto. Ciaza nie choroba. Przynajmniej wg mnie ;) Nie martw sie na zapas , powiedz poloznej o co Ci chodzi , zobaczymy co powiedza
:tak:

Madzia ja na poczatku tez mialam takie wrazenie, ze cos tam mam jakies uplawy czy cos, ale czytalam ze na poczatku ciazy moze sie pojawic increased vaginal discharge i to bardzo powszechne zjawisko , teraz nie mam zadnych tego typu objawow wiec jestem spokojna, chociaz powiem Ci, ze mialam stracha, ze moze wlasnie jakies paskudztwo sie przyplatalo...
 
reklama
ja juz kiedys pytalam o to ale chyba przeoczyłyscie,..... Astrid czy tenn wymaz to ty mówisz o cytologii???

ja mialam cytologie rok temu i wyszła ksiazkowa dlatego sie nie martwie ze cos nie tak, mam stałego partnera wiec mysle ze oprocz jakiej lekkiej infekcji to nic powaznego nic sie nie stanie, a poki dobrze sie czuje i w ogole to tez jakos nie latam jak ze sraczka na usg co 2 tyg :) oczywiscie nie mam na mysli ciaż zagrozonych tylko prawidłowo przebiegajace :)

od kilku dni mała daje mi popalić , rusza sie 22 h na dobe , wierzga girami po moim zoładku , chyba czuje je az w płucach hehehe
 
ASTRID ja mysle ze to poprostu z powodu zblizajacego rozwiazania sie niepokoisz czy wszystkiego dopilnowalas.Mi sie podobalo ze wczesniej byla pewna siebie i zdowolona z tej minimalizacji tutaj.Tak ja tez czasem tak mam ze cos poczytam i mysle sobie o jej oni to to i tamto a ja nawet pojecia o tym nie mam i wydaje mi sie ze cos przegapilam.No ale wszystkiego nie da sie przewidziec i przeciwko wszystkiemu zabezpieczyc.Glowa do gory.

MADZIULA te wymazy to posiew na bakterie wkleilam klika dni temu linka o tym i przeoczylas ;-) Cytologia to inne badanie ale tam tez wychodzi czy si ema stan zapalny np. ale nie wiadomo jaka bakteria a z posiewu wychodzi co konkretnie tam siedzi i na jakie leki oporne a na jakie wrazliwe
 
Ostatnia edycja:
Cytologię też miałam robioną w tamtym roku i była książkowa, tutaj któraś pisała o jakichś paciorkowcach, więc się spytałam. Ogólnie badania wszystkie mam jak w podręczniku :-D. Po prostu widocznie ta końcówka ciąży mnie tak rozstraja. Szczerze, to wolę tutaj żyć na luzie, niż ciągle łazić do przychodni i siedzieć wśród chorych, marudzących i wrednych ludzi. Myślę, że sporo infekcji kobitki w ciąży w PL, łapią przez takie latanie do przychodni i siedzenie godzinami wśród chorych, no i przez stres. Także już się uspokajam i piję herbatkę z soczkiem z owoców leśnych :-D.
 
nana19 byc moze przeoczyłam, nie raz w takim nawale wiadomosci przeleci sie wzrokiem i ciach ;)

łee Astrid jak mialas cytologie to zdrowa jak rybka jestes:) ja bym sie tam nie martwiła ;) ee to ja nie musze sie przejmowac zadnym wymazem ;)
 
nana19 byc moze przeoczyłam, nie raz w takim nawale wiadomosci przeleci sie wzrokiem i ciach ;)

łee Astrid jak mialas cytologie to zdrowa jak rybka jestes:) ja bym sie tam nie martwiła ;) ee to ja nie musze sie przejmowac zadnym wymazem ;)

Nawet cycki też mam zbadane i jest ok. Najlepsze jest to, że jak byłam u kontroli u polskiego ginka, to byłam już w ciąży i on tego nie dostrzegł, ale to mogło być w pierwszej czy drugiej dobie po prognozowanej dacie zapłodnienia. A jak mu powiedziałam, że planujemy z M. dziecko, to on do mnie, że ze mną wszystko w porządku i mogę rodzić tyle dzieci, ile mi się zażyczy i mam jego błogosławieństwo hahaha.
 
hehe Madziula "girami" hehe tak dawno tego nie słyszałam :-D ale tutaj też czasami powiem coś i znajome pytają co to znaczy bo one np z innego rejonu i nie słyszały o takich wyrażeniach heh
Co do takich badań w ciąży to też uważam że w pl to nieraz lekka przesada, jak np moja znajoma była na usg średnio raz w miesiącu ale nie przez to że coś z dzidziusiem mogło być źle tylko po prostu większość czasu w domu siedziała i na forach czytała że a to to trzeba sprawdzić a za jakiś czas coś tam innego znalazła i tak ciągle, taka trochę paranoja jak dla mnie bo jak któraś z Was mądrze stwierdziła ciąża nie choroba a im mniej stresu tym lepiej i dla dziecka też na pewno jak mama spokojna:-)
 
hehe Madziula "girami" hehe tak dawno tego nie słyszałam :-D ale tutaj też czasami powiem coś i znajome pytają co to znaczy bo one np z innego rejonu i nie słyszały o takich wyrażeniach heh
Co do takich badań w ciąży to też uważam że w pl to nieraz lekka przesada, jak np moja znajoma była na usg średnio raz w miesiącu ale nie przez to że coś z dzidziusiem mogło być źle tylko po prostu większość czasu w domu siedziała i na forach czytała że a to to trzeba sprawdzić a za jakiś czas coś tam innego znalazła i tak ciągle, taka trochę paranoja jak dla mnie bo jak któraś z Was mądrze stwierdziła ciąża nie choroba a im mniej stresu tym lepiej i dla dziecka też na pewno jak mama spokojna:-)

Dlatego od dłuższego czasu olałam tematy ciążowe na polskim podwórku. Od tego można się faktycznie nabawić wyrzutów sumienia i innych dolegliwości :baffled:. Czasem mam ochotę im napisać, że są głupie i niech się zajmą czymś konkretnym a nie wyszukiwaniem chorób i innych tragedii. Tak samo, jak mnie rozwalały, jak będąc przed 20tc, miały całe torby ubranek dla dzieci i prawie całe wyprawki, choć nie znały nawet płci dziecka. Tylko latały po lumpeksach i kupowały ciuchy. Ok, ja rozumiem, że na pewnym etapie ciąży warto stopniowo coś kupować, bo nie każdego stać na jednorazowe wydanie niemałej ilości kasy (szczególnie jeśli chodzi o Polskę), ale to co one robiły, to było przegięcie. Ja sama nie mam za wiele ciuszków, bo skąd mam wiedzieć, jak duża będzie Majka? Nie stać mnie na kupienie ładnych ciuszków, których ona nawet nie założy, bo będzie za wielka. Niby mogę komuś sprzedać, albo zatrzymać dla następnego dziecka, ale... no lepiej nie kupować mega ilości na zaś. Poza tym... jakoś wolałam nie zapeszać niczego, bo potem patrzeć na te wszystkie rzeczy i rozmyślać co by było gdyby, to bym się tylko depresji nabawiła :-(.
 
Kallie to jeszcze nic, u mnie dziewczyny mialy faze na detektor bicia serduszka czy tetna plodu i oczywiscie wiekszosc juz od 3 miesiaca na L4 i szukaja tego tetna. A jak nie ma to juz panika ;) ciesze sie, ze zaoszczedzilam sobie tego stresu, bo pewnie uzaleznilabym sie od tego jak od naszego forum :-D

Madzia ty masz tez okno na skosnej scianie o ile pamietam. Bedziesz tam kupowac jakies rolety czy zaslony czy cokolwiek ? Bo u mnie stoi 'lyse' a dzis juz kupilismy nowe do sypilani i nie wiem czy roletowac to okno czy nie. W koncu tutaj i tak zbyt duzo swiatla nie ma w tym kraju :D

Astrid ja dosc wczesnie zaczelam kupowac ubranka, z racji tego , ze mam prawie 'za plotem' sklep gdzie ciuszki dzieciece kupuje za grosze. A moze potem takich nie bedzie, wiec sobie kompletuje. Cieszy mnie to , ze wiekszosc wyprawki juz mamy , ale jednak caly czas czekalam do poznania plci .Ja np podziwiam Cie, ze moglas tak dlugo wytrzymac z kupnem wszystkiego, ja napewno nie dala bym rady, bo lubie sobie kompletowac i bala bym sie , ze na koniec nie mam tego czy tamtego , moj facecik sie w ogole prawie nie zna, wiec troche uczymy sie obslugi dziecka razem.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mnie powstrzymywała myśl w głowie, że jakby co poszło niefajnie, to musiałabym na to wszystko patrzeć :-(. Do tego cała rodzinka mi mówiła, żeby poczekać, bo jak nie kupi się tego fajnego, to co innego być może jeszcze fajniejszego. W sumie głównie to M. mnie ze wszystkim uspokajał i uspokaja, żebym nie wkręcała sobie żadnych głupich rzeczy. Gdyby nie on, to nie wiem. Najwięcej uspokajania miał, jak zrobiłam test i zaczęłam ryczeć, że nas nie będzie stać, że zginiemy z głodu i w ogóle złooo. No i musiał mnie też sporo uspokajać, jak przyszło do zmierzenia się z tutejszą służbą zdrowia, która jest jakimś ewenementem. Dzięki niemu nie pojechałam do PL (na początku mieszkaliśmy z kuzynostwem w mieszkaniu pracowniczym).
 
Do góry