reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Holandii 2011

Nie chciałam wprowadzić zamieszania na forum. Każdą wypowiedź przyjmuję, każda jest pomocna.
Nie wprowadziłaś. Masz problem, masz prawo pytać. Tyle, że niektóre dziewczyny też miały tu w NL bardzo duże problemy w ciąży i przy porodzie i wydaje mi się osobiście, że zamiast dawać jakieś rady to jeszcze bardziej cię stresują...
Czytałam twoje posty na niedzieli, pisałaś w styczniu, że masz wizytę za 3 miesiące. Wierzę, że zrobią ci jakieś badania i będziesz wiedziała już co i jak. Może faktycznie spróbuj do tego LEIDEN, co ci szkodzi?
Jeśli nadal nie jesteś przekonana do holenderskiej służby zdrowia, to niestety nie pozostaje ci nic innego, jak na ponad rok wyjechać do Polski, zrobić badania, zajść w ciążę, przeleżeć ją i urodzić.
Trzymam kciuki.

Wiatraczek i Nana, proszę się nie kłócić, nie obrażać, nie stresować innych użytkowników forum. Taka dyskusja już była i powtórki są niepotrzebne. Każda ma swoje racje i na tym pozostańmy.
 
reklama
No wlasnie temat juz byl ze kazdy ma prawo wyrazic swoje opinie ale widze ze nie wiele sie zmienilo i nadal preferujemy poglad ze tu wszystko jest ok.Ja uwazam ze przedstawilam megawatkowi sprawe z punktu widzenia osoby ktora sama przeszla tu to droge na ktorej ona sie znajduje.Nie bede jej cukrowac ze jest latwo lekk i przyjemnie bo mosi walczyc (tez mi tak radzilyscie ).Wy piszcie co tam uwazacie.Nie uwazam by moja opinia byla negatywna tylko racjonalna.Tak tu jest czy nam sie podoba czy nie.No i ja nie wiem kto kogo bardziej stresuje ,bo ja naprawde zaczynam sie bac pisac i wiem ,ze nie tylko ja ,o co tu chodzi?
 
Ostatnia edycja:
Właśnie termin wizyty się zbliża. Ale jak po tej wizycie okaże się, że nie mam szans to wtedy jadę do Pl.
Mam nadzieję, że tym razem trafię na lepszego lekarza i nie będzie potrzeby.
 
megawatek zycze Ci powodzenia, mam nadzieje, ze trafisz na dobrego lekarza. a jesli nie, to jedz jak najszybciej do Polski, bo szkoda czasu na czekanie az gwiazdka z nieba spadnie. pisz nam tutaj co i jak sie potoczylo. Jeszcze raz powodzenia!!!!
 
No i ja nie wiem kto kogo bardziej stresuje ,bo ja naprawde zaczynam sie bac pisac i wiem ,ze nie tylko ja ,o co tu chodzi?
Ok, to ja już więcej nie zabieram głosu w tym temacie, bo na prawdę można się przy was nabawić tylko stresów i nerwicy, a to niestety nie służy dobrze ani mnie, ani mojej ciąży.

Powtórzę po raz ostatni - wiem, że macie/miałyście problemy, ale to nie jest powód, by zniechęcać każdego potencjalnego nowego użytkownika forum, który pyta o radę "co robić, bo mam problem".
Przy takich "radach" i opiniach jak wasze, to mając lat dwadzieściakilka w panice spakowałabym się i uciekła gdzie pieprz rośnie z takiego wrednego kraju jakim jest Holandia...
Na szczęście mam swój rozum i umiem spojrzeć na wszystko trzeźwym okiem. Doskonale wiem, że zarówno konowała jak i dobrego lekarza można spotkać wszędzie, w każdym kraju na całym świecie.
Forum jest po to, by wyrażać swoje opinie - i te dobre i te złe, ale ktokolwiek nowy zagląda tutaj i pyta o radę to bombarduje się go samymi złymi opiniami.
Pozytywne myślenie jak widać jest wam obce i bardzo zależy wam na tym, by wasze przeżycia (traumatyczne bardzo - wiem o tym) zniechęciły kolejne osoby do tego, by rodzić/leczyć się tu w Holandii.
Nana, podobno jesteś psychologiem społecznym... Wybacz, ale nie chciałabym trafić do ciebie na terapię....

Żałuję bardzo, że odważyłam się wyrazić swoje zdanie na ten temat. Nie naskakuję na nikogo, nie wyzywam nikogo. Służę tylko dobrą radą, próbuję wyciągać rękę do każdego i pokazywać mu dobre strony życia.
Skoro wolicie tylko narzekać i opowIadać o swoich problemach - trudno.
Ja się wypisuje z tego tematu - mam po prostu zwyczajnie po ludzku DOŚĆ!!!!
 
Ok, to ja już więcej nie zabieram głosu w tym temacie, bo na prawdę można się przy was nabawić tylko stresów i nerwicy, a to niestety nie służy dobrze ani mnie, ani mojej ciąży.

Powtórzę po raz ostatni - wiem, że macie/miałyście problemy, ale to nie jest powód, by zniechęcać każdego potencjalnego nowego użytkownika forum, który pyta o radę "co robić, bo mam problem".
Przy takich "radach" i opiniach jak wasze, to mając lat dwadzieściakilka w panice spakowałabym się i uciekła gdzie pieprz rośnie z takiego wrednego kraju jakim jest Holandia...
Na szczęście mam swój rozum i umiem spojrzeć na wszystko trzeźwym okiem. Doskonale wiem, że zarówno konowała jak i dobrego lekarza można spotkać wszędzie, w każdym kraju na całym świecie.
Forum jest po to, by wyrażać swoje opinie - i te dobre i te złe, ale ktokolwiek nowy zagląda tutaj i pyta o radę to bombarduje się go samymi złymi opiniami.
Pozytywne myślenie jak widać jest wam obce i bardzo zależy wam na tym, by wasze przeżycia (traumatyczne bardzo - wiem o tym) zniechęciły kolejne osoby do tego, by rodzić/leczyć się tu w Holandii.
Nana, podobno jesteś psychologiem społecznym... Wybacz, ale nie chciałabym trafić do ciebie na terapię....

Żałuję bardzo, że odważyłam się wyrazić swoje zdanie na ten temat. Nie naskakuję na nikogo, nie wyzywam nikogo. Służę tylko dobrą radą, próbuję wyciągać rękę do każdego i pokazywać mu dobre strony życia.
Skoro wolicie tylko narzekać i opowIadać o swoich problemach - trudno.
Ja się wypisuje z tego tematu - mam po prostu zwyczajnie po ludzku DOŚĆ!!!!

Dzięki za Twoją odpowiedź. Jak się naczytałam to mi myśl zwijania manatków przemknęła przez mózg, ale szybko sprowadziłam siebie na ziemię. Statystycznie rzecz ujmując, więcej niemiłych i opieszałych lekarzy spotkałam w PL niż w NL, już nie mówiąc o ich stosunku do pacjenta i samopoczuciu po wizycie.
 
No i widze ze nie da sie tu merytorycznie dyskutowac ...Odwazylam sie napisac co mysle i prosze kubel zimnej wody.
 
wiatraczku jak już ustaliliśmy każdy może wypowiadać swoją opinie! I wypraszam sobie to że mam POLSKIE chamskie zachowanie!!! Piszemy po prostu prawdę, nie najeżdżaj znowu na ospoby, które mają inne zdanie niż Ty.
Więc daj na luz jak ktoś ma inne zdanie niż Twoje i nie atakuj znowu nana19!

megawatek
nie wprowadziłaś zamieszania, to nie Twoja wina że ktoś nie chce aby była wolność słowa!!!

Sory ale odkąd wiatraczek i iskierka wprowadzają terror to nie można pisać o czym się chce!

Ja nie mam traumatycznych przeżyć z CC tutaj, wspominam to wspaniale.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mnie tez sie wydaje ze MEGAWATEK to bardziej przerazila sie atmosfera na tym forum niz tym co pisalysmy .Dziewczyna ma powazny problem to co mam jej pisac ze pozytywne myslenie wszystko odmieni.Ona potrzebuje konkretow a nie slownych przepychanek na forum .Dodam ze ja naprawde sie przejelam jej historia bo wiem co znaczy marzyc o dziecku i wiem jak ciezko tu wywalczyc cokolwiek.ISKIERKO no przykro mi ze ja nie umiem tak tryskac pozytwna energia jak ty i ciesze sie ze takie osoby sa na tym forum,chociazby dla rownowagi.Tymbardziej mi przykro ,ze wciaz miedzy wierszami mnie obrazasz.Myslisz ze jak napiszesz wiesz nana nie obraz sie ale to i tamto ,to mnie mniej zaboli czy jak.No juz ci raz pisalam ,ze nie moge pisac pod ciebie ani pod nikogo innego.Ty masz pozytywne nastawienie do zycia ja mam swoje to co juz odrazu gorsza jestem.Pamietam ze gdy bylam w ciazy tez czytalam historie innych kobiet i plakalam do meza ,ze sie boje i ze chce do polski.On mi poradzil jedno nie wchodzic i nie czytac takich stron.Ustalilysmy ze bedziemy sie tu wspierac i szanowac nawet jesli ktos ma inne zdanie.Powiem tak wiatrczek pomimo ze nieraz krytykuje to jednak podsowa duzo rozwiazan i opisuje jak to u niej bylo i co mozna zrobic.Takie rady choc czasem gorzkie sa cenne.Dziewczyny to tylko forum jest ,troche dystansu...
 
Do góry