hej dziewczyny!
Nie jestem niestety na bieżąco ostatnio, bo nie mam jeszcze internetu w mieszkaniu. Podczytuję Was na tel.
Katarinka, mamoMajki doczekacie się swoich pociech
Ja też czekałam z utęsknieniem, bo Franuś przetrzymał mnie troszeczkę. Urodził się 5 (USG) i 3 (z ostatniej miesiączki) dni po terminie. Te dni ciągnęły się w nieskończoność.
Katarinka, ja chciałam znieczulenie, ale nie było anastezjologa, kazali czekać ok. godziny. W tym czasie dali mi wannę i rozwarcie poszło. Polecam wannę! Super sprawa. Ja o tyle miałam dobrze, że rodziłam sama na porodówce i nie było z wanną problemu.
U nas wszystko ok. Dzis cała w nerwach jechałam na szczepienie, bo ostatni raz bardzo płakał. Na szczęście dziś Franek był bardzo dzielny. Zapłakał chwilunię, wtulil się we mnie i uspokoił się :-) Super, kamień z serca. Dziś byliśmy też na bioderkach i wszystko ok.
aaa no i Maluszek ochrzczony. W kościele troszeczkę marudził, musiałam z nim pochodzić. Księdzu bardzo spodobało się imię małego
w Strzelach mamy parafię św. Franciszka