katarinka09
Fanka BB :)
Dzisiaj Amelka zjadła łyżeczkę młodej marchewki z ziemniakami i co była dziewczyna w szoku, to masakra!!! :-) Cmokała łyżeczkę, robiła dziwne minki, od fuj do mniam... :-) Generalnie smakowało jej i jutro dostanie 2 łyżeczki. A co się przy tym wybrudziła!!! No bo przecież rączki musiały wędrować do buzi razem z łyżeczką. Nie wiem jak to będzie wyglądało jak będzie zjadać pół słoiczka, wszystko będzie w marchewce. :-) A tak poza tym to chyba idą jej ząbki, albo zmiana godziny jej nie służy, bo była dzisiaj nieznośna. Byliśmy u teściów i nikt nie mógł wziąć jej na rączki,bo odrazu miała łupkę i wpadała w histerię!!! Tylko do mnie i ciągle marudziła. Dopiero teraz zasnęła, a co się przy tym spłakała! Musiałam z nią leżeć i tulić. Dałam jej czopka z pparacetamolu i posmarowałam dziąsełka, bo naprawdę nie wiedziałam co z nią. Jeszcze nigdy tak się nie zachowywała. Jestem zmęczona po dzisiejszym dniu!!!