reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Gorzowie WLKP

reklama
Córcia była na kontroli pare razy. Fałdki na nóżkach układały się inaczej. Musiałam ją szeroko pieluchować. Męczyła się ona i ja...dziś bioderka mają się dobrze:)

-------------
córcia 2004
 
Cześć dziewczyny! U mnie w końcu po sesji i mogę nadrobić zaległości..

Future- nie martw się, widocznie tak miało być.:tak: Helenka będzie miała towarzystwo. powiedz lepiej jak się czujesz?
a co do nocnikowania to gratulacje dla Was obu. A korzystasz z pampków czy z wielorazówek?

Animatki- witaj :-) fajnie, że są nowe osoby na forum.

Kasiulem- spóźnione, ale najszczersze i najgorętsze życzonka urodzinowe dla Aluni! Wszystkiego najsłodszego! :* :-D

Katarika09- przecudna sesja!!:happy2:

Aniołek-86 my byliśmy już 2 razy na bioderkach i mimo tego, że wszystko jest ok kazał nam przyjść jeszcze raz jak Maciek zacznie sam chodzić. Lepiej pójść, upewnić się, że wszystko jest ok i mieć spokojną głowę, niż później zarzucać sobie zaniedbanie. My chodzimy na Walczaka.

Powiem Wam, że od kilku dni chodzę przybita, bo zdołowała mnie sprawa z małą Madzią. Nie wiem jak można tak postąpić.. Mnie by serce pękło jakby mojemu dziecku stała się krzywda!

Pozdrawiam Was wszystkie, życzę miłej niedzieli i zmykam do swoich mężczyzn! :blink: buziaczki!
 
laski ja nie bylam na kontroli, faldki sama sprawdzałam, a zreszta moja juz chodzic zaczyna. pojde na tą trzecią kontrolę najwyzej. ale najperw pojde do pediatry :)

krysiaczek dzięki, czuje się dobrze, nie mam w zasadzie żadnych objawów. jutro jadę na usg.
co do nocnikowania, to mamy spore sukcesy, nie pamiętam juz kupki w "majtach" a nawet po nocy czasem sucha jest i wszystko idze na nocnik. w ciagu dnia się zdarzy, bo ona nie panuje nad sobą...ale spokojnie, ma 10 miesiecy. moze jeszcze siusiac sobie ;)
uzywałam wielorazówek, ale niestety Helenka wyrosła i teraz używamy jednorazówek, ale od jakiegoś czasu zakładamy jej pielucho majtki, ale to dlatego, ze nie mogę jej zapiąc normalnie pieluchy bo tak się wierci i to graniczy z cudem....
 
Tak jak pisze KRYSIACZEK, że wizytę na bioderkach trzeba zaliczyć 3 razy. Jak położna była u mnie za pierwszym razem to kazała mi pieluchować Amelkę i tak też robiłam przez cały miesiąc. Poszłam na kontrolę i wszystko było ok, a lekarz powiedział, że możemy już przestać pieluchować i przyjść jak mała będzie miała 5miesięcy. Tak też zrobimy!FUTURE czuję, że jesteś bardzo konsekwentna, a Helenka pojętna, bo z tym siusianiem na nocnik w wieku 10miesięcy to naprawdę bomba!!! Jestem pod mege wrażeniem!!! Uczę się takiej konsekwencji, bo mi jej brakuje niestet. :-)Przeczytałam "Język niemowląt" i kiedy powiedziałam mojemu mężowi co będę robić żeby Amela sama zasypiała w łóżeczku zaczął się śmiać. :-) Też nie wierzyłam, że to wypali, a moje zdziwienie sięgnęło zenitu kiedy mała zasnęła w łóżeczku bez cudowania. Za pierwszym razem byłam chyba z 10razy w jej pokoiku, ale w końcu usnęła!!! Dzisiaj już tylko 4razy musiałam się jej pokazać, że jestem i mój skarbek śpi. :-) Co lepiej śpi w kołysce w przy naszym łóżku i nie marudzi. Biorę ją tylko o 3.00 do łóżka bo jest taka jakaś zmarznięta jak ją karmię i chcę ją ugrzać. Od 2 dni nie lulam, nie noszę, nie wpycham jej smoka i piersi żeby uspokoić, tylko mówię i głaszczę po główce. Nawet nie wiecie jak odpoczywam wieczorem. Oby tak dalej! :-)
 
katarinka to super. amowiesz, ze brak ci konsekwencji. nieprawda ;) ale wasza niunia jeszcze malutka, wiec spokojnie, mozesz lulac jeszcze hahah. i ja moją noszę i lulam, i spiewam i czasem fisiuje bo nie mozna jej uspooic. ale nasza juz rozumna i robi to z premedytacją. jak się jej coś zabierze, to szok normalnie, wpada w taką histerię, ze nie mozna jej uspokoic. albo siedzi za dlugo w krzeselku bez jedzenia, to tez pokazuje nerwy. ale staram sie nie zwracac na to uwagi, ze się denerwuje, tylko odwracac jej uwagę. albo inna zabawkę albo rzecz na wymianę, albo zaczynam cos innego robic, albo ją rozśmieszać.

dziś zauważyłam coś niepokojącego chyba, ale muszę jeszcze się przypatrzyc. kilka razy potrząsnęła główką, jakby taki tik, ale muszę to sprawdzic, bo moze to tylko jednorazowe, ale to bylo cos inaczej niz zwykle... ale mam nadzieje, ze to tylko moj wymysl.
dzis jade do lekarza na usg ;)


aha, zapomnialabym. hesia tez zasypia sama, ale tylko jak ja ją usypiam, bo jak się zdarzy, ze moj mąż wroci wczesniej z pracy, a ona jeszcze nie spi, to on chce z nią blisko byc, to ją bierze na łóżko, bawią się jeszcze, aż w koncu usypiają...zazwyczaj razem ;)
 
A ja też wzięłam się za Kubusia. Wieczorem kładę go do łóżeczka, zgaszam światło i on się wierci, gada do siebie itd jak popłakuje to idę uspokajam, kładę na boczek i tak w kółko aż zaśnie. Nie zajmuje to dużo czasu, a przynajmniej nie muszę go wozić w wózku, gorzej ze spaniem w dzień.. ta metoda chyba nie zadziała. :sorry2:
 
Hejka!!
Co do bioderek to też mi kazali przyjść drugi raz po 5 miesiącu, a niby było wszystko ok..

Future i co tam u lekarza? Wszystko w porządku z ciążą?:))

Aniołek zadziała usypianie zobaczysz. Ja też już jakiś czas temu zaczełam małego kłaść do łóżeczka i sam usypia, oczywiście nie od razu, płacze i się wierci, zaglądam do niego poprawiam .. i tak parę razy aż sam zasypia, a w dzień to jeszcze muszę go wziąść na ręce dwa razy zakołysać i kładę .. też płacze, ale wychodzę, po chwili wracam i znów poprawiam.. ale musze być konsekwentna bo mały już waży 8,6 kg:szok: i nie daję rady już go dźwigać.. W

We wtorek byliśmy na szczepieniu to darł się jak opętany, ale w domku humorek mu wrócił i jest oki.. żadnych skutków ubocznych jak do tej pory..tylko wiecie co mam inny problem - nie chce jeść obiadków:( i nie wiem czy i tak powolutku , po troszku próbować mu dawać, czy co ja mam z tym czortem robić..:dry:















 
reklama
megi dzięi, wszystko ok. dzisiaj mam mdłości. znaczy miałam i poszłam haftnąć ;) mam nadzieje, ze więcej nie bedzie. w pierwszej ciązy nie wymiotowałam wogole. nie mialam mdłości. nawetnie wiedzialam, ze jestem w ciązy...... ale generalnie wszystko jest dobrze, dzięki...

zapisalam się na inny wątek, gdzie są dzieci rok po roku....jest nas wiele takich mam. czuję, ze bedzie fajowo.
jak już drugie będzie takie jak teraz Helenka, to bedzie bombowo. wyobrażacie sobie dzien jak dzis i sanki hahha.
dziś bylam tylko z Hesią, a na następną zimkę hahah już we czworkę ;)))
 
Do góry