Poród w Gorzowie WLKP

[gajagw]

To nie chcesz karmic piersia?
I widze ze chyba co dwa tygodnie do lekarza chodzisz?

 

[aga_80]

Co do piersi to ja mam tak jak ty gaja, tylko że teraz nie są już bolesne jak na samym początku i w moim odczuciu są mniejsze....choć jak się zastanowić to stanik luźny się nie zrobił...więc może trochę przesadzam...;-) ja z kolei bardzo bym chciała karmić...dlatego zazdroszczę Ci troszkę, że już coś tam masz...:-)

Moja gin. też powiedziała, że od następnej wizyty będę chodziła co 2 tygodnie...mówiła że niektóre pacjentki już wcześniej zaczynają chodzić co dwa tyg. jednak, że u mnie wszystko jest jak najbardziej w porządku i szyjka mocno zaciśnięta to ostatni raz mam wizytę co miesiąc...
a do kogo ty chodzisz?

 

[aga_80]

aaa... zaczęłam już pranie! cały dom mam w maleńkich ciuszkach :-) czekam jak poschną i biorę się za prasowanie...moja kumpela popakowała w woreczki żeby jej się nie pokurzyły....chyba skorzystam z pomysłu....
No i następne pranko: kocyki, koce, ręczniczki, pościel.... ;-) chyba z tydzień mi z tym zejdzie....

 

[gajagw]

Ja chodze do A.Makowskiego. Odzwiedzam go co 4-5 tyg. Zobaczymy co powie za tydzien czy mam sie czesciej pojawiac.
Mam nadzieje ze bedzie jeszcze wiecej pokarmu co by Malego wykarmic. Niby sprawa sie rozwiazuje dopiero 2-3 dni po urodzeniu.

Bylam przed chwila na badaniach w Diagnostyku pod kontem konfliktu serologicznego. Nie wiem po co bo to moja pierwsza ciaza. Sie najadlam troszke wstydu. Stalam w kolejce do pobrania. Mega wielkiej. No i pewniem Pan mnie w niej dojrzal mowi zebym weszla przed nim. Mowie ze postoje nic mi sie nie stanie. Drugi sie odwrocil i az wykrzyczal zebym wchodzila teraz, bo mlodziez sobie krzeszla pozajmowala a ja w zaawansowanej ciazy stoje. Mowi ze nawet za komuny tak nie bylo. Troszke sie zawstydzilam, bo po pierwsze ta mlodziez byla niewiele mlodsza ode mnie a po drugie jak chcialam wejsc to jakas staruszka tak kite wyciela zeby mnie tylko nie wpuscic, ze malo sie nie zabila. Nie wiem czemu ale teraz sie wstydze Chcialam uciec z budynku jak najszybciej. Oczywiscie lzej mi sie zrobilo jak mnie wpuscili, ale zawsze wtedy sie niezrecznie czuje. Kiedys jak chcialam sie wciac w kolejce dla ciezarnych to mnie jakis staruszek pogonil. Powiedzial ze idac do supermarketu moglam sie liczyc z kolejka.
A Wy mialyscie jakies nieprzyjemne sytuacje w ciazy?

 

[gajagw]

Aga a w czym pierzesz?

 

[Kasiulem]

Ja też zawsze się krępowałam poprosić o przepuszczenie w kolejce albo jak ktoś (nawet starsze osoby), wręcz kazały mi wejść przed siebie w kolejkę, nawet jak kasjerki same mnie wołały żebym podeszła bez kolejki to było mi głupio i robiłam się czerwona.... Ale jak miałam już olbrzymi brzuch (a miałam naprawdę duży), przestałam oglądać się na innych i korzystałam z tego przywileju! A więc korzystajcie puki możecie. Mi już niestety się to skończyło :-(
Tak samo jak z pasami, tak się przyzwyczaiłam jeździć bez, że jak dziś jechałam do pracy załatwić macierzyński też nie zapięłam, dopiero w połowie drogi coś mnie tknęło :-)

Ja prałam w Loveli i ustawiałam program z dodatkowym płukaniem. Jak na razie nie używam płynu do płukania.

 

[aga_80]

Ja wyprałam ciuszki w "Dzidziusiu" niby nie mam nic do zarzucenia (też nastawiłam dodatkowe płukanie)...ale dostałam ciuszki od koleżanki po jej córeczce, uprane w płynie LOVELLA i powiem wam, że różnica masakryczna! Jej ciuszki są mięciutkie i milutkie w dotyku, a moje wyprane szorstkie i sztywne także na pewno wiem, że następny kupię ten płyn do prania....

A co do kolejek i przepuszczania, to nawet mi się nie chce pisać....szczególnie w TESCO...Ja mam raczej mały brzuch, więc nikt mnie jeszcze nigdzie w żadną kolejkę nie wpuścił.... ;-)
A jak mam iść do kasy pierwszeństwa i stać za kilkunastoletnimi dziewuchami, które co chwila nabijają się "że są w ciąży urojonej", albo jakaś staruszka (widząc że jej mąż chciał mnie przepuścić) stwierdziła "stój tu! nikt Cię z tąd nie wygoni..." :-) to ręce mi opadają i wolę iść do normalnej kasy...
AAA jeszcze miałam sytuację, że jak stałam w kasie pierwszeństwa ok 30 min zanim doszłam do kasy, a tu nagle jakaś inna mamuśka ciężarna wepchała się przede mnie i wykłada na kasę swoje produkty...więc jak jej powiedziałam, że też jestem w ciąży, to jakoś tak z niedowierzaniem stwierdziła że nie zauważyła....
więc nie korzystam z przywilejów ciężarnej....

 

[niuskaa]

ja pralam w lovelli ale nie nadaje sie on do mocno zabrudzonych ciuszkow. Jak maluszek jest maly to plamy sa zazwyczaj tylko z mleczka, ale jak dochodza plamy z soczkow obiadkow itp to niestety juz ciuchy sa niedoprane. Wiec ja przenioslam sie na proszek E sensitive od ok 4 miesiaca i uzywamy do tej pory. Od niedawna tez uzywam plynu do plukania tez tej samej nazwy.

Ja jak bylam w ciazy to tylko w tesco sie wciskalam na kase pierszenstwa czasami nawet sami ludzie mnie przepuszczali... ale tak w autobusie czy jakis kolejkach w urzedach to musialam odczekac swoje...

 

[FutureMummy]

gajagw no tak wyszlo, ze musialam isc co dwa tyg, bo mi sie ta szyjka skracala, ale narazie wszystko jest dobrze, wiec kolejna wizyta za 4 tygodnie. przytylam 700gram. od poczatku ciązy mam jeszcze -300gram znaczy, ze nic nie przytylam. i lekarz powiedzial, ze za 4 tygodnie mozemy rodzic. no ale mozliwe ze jednak bedzie cesarka ...

 

[gajagw]

W tesco dwa razy mi sie udalo wcisnac w kolejke bo mnie kasjerki dojrzaly, ale teraz juz nie patrze jaka kasa- byle krotka kolejka.
Zreszta i tak najwiecej nieprzyjemnosci to mialam w pracy. Pracowalam na umowe zlecenie. Od wrzesnia mialam niby dostac juz umowe o prace, ale niepotrzebnie wychylilam sie ze jestem w ciazy i sie zaczelo. Uslyszalam nawet ze trudno ze serce dzidzusia bije. Wkoncu sama sie zwolnilam, bo za duzo stresu mialam i musialam tyrac za kierownika lenia, ktory mnie zostawial na pare godzin sama w salonie. Balam sie ze moge poronic od tego. Temat rzeka.

Ja wyprobuje do prania jakiegos proszku sensitiv i plynu do plukania E sensitiv bo ma atest IMiD.

Future to za 4 tygodnie mozesz miec cesarke czy jak? Ciuszki dla malenstwa tez juz popralas?