bejbi
Fanka BB :)
co ma być to będzie, jeśli się nie ma wyjścia i trzeba się zgodzić na cc i zaufać tylko lekarzom, to ręce do Boga, żeby się powiodło, jednak mieć swój udział w porodzie, jeśli nie zagrożony to, że ma się wpływ na to co zaraz nastąpi, że się robi wszystko co najlepsze dla własnego dziecka, że jak się z całych sił starasz to musi być dobrze to sam ten fakt jet dla mnie strasznie istotny na korzyść sn
ja niedawno zdałam sobie sprawę o ile lepiej jest rodzić sn, zawsze mówiłam, że jest wyjście, jak nie podołam to mi zrobią cc, ale teraz to nie ma opcji, zrobię wszystko, żeby nie dopuścić do cc, nie chcę oddawać w ręce tego co do mnie należy lekarzom, po prostu tego oczekiwania bałabym się jeszcze bardziej od bólu, który i tak nie może być większy od tego, który nasz organizm może udźwignąć. Chociaż też boję się panicznie tego bólu to jeszcze raz idąc za mala.di przykładem, ból to oznaka, że już za chwilę zobaczę moje dziecko, więc tylko się cieszyć i znosić wszystko z pokorą
ja niedawno zdałam sobie sprawę o ile lepiej jest rodzić sn, zawsze mówiłam, że jest wyjście, jak nie podołam to mi zrobią cc, ale teraz to nie ma opcji, zrobię wszystko, żeby nie dopuścić do cc, nie chcę oddawać w ręce tego co do mnie należy lekarzom, po prostu tego oczekiwania bałabym się jeszcze bardziej od bólu, który i tak nie może być większy od tego, który nasz organizm może udźwignąć. Chociaż też boję się panicznie tego bólu to jeszcze raz idąc za mala.di przykładem, ból to oznaka, że już za chwilę zobaczę moje dziecko, więc tylko się cieszyć i znosić wszystko z pokorą