reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród siłami natury, sposoby łagodzenia bólu, porady i ciekawostki :)

Agnes, jesli bedziesz karmić to jeszcze dłuuuugo okres moze nie wrócić :-p

choc ja szczerze mowiac wolalabym wiedziec ze wroci np po miesiacu, niz tak czekac i ciagle sie stresowac ze zaczne krwawic w najmniej odpowiednim momencie:baffled:


ale byloby super gdybysmy mogly zamiast tych podkladów i wielkich podpasek wkladac sobie tampony... ja ciagle uzywalam o.b. , wtedy prawie ze nie czulam ze mam okres bo nie widzialam jak krew ze mnie leci:p
 
reklama
Agnes, jesli bedziesz karmić to jeszcze dłuuuugo okres moze nie wrócić :-p

To TYLKO teoria.
U mnie wrócił już po odstawieniu jednego posiłku mlecznego, czyli po 4 miesiącu.
Czas bezwzględnej niepłodności po porodzie to jedynie 5 tygodni. Jeśli karmi się piersią, to trochę dłużej - 12 tygodni. Ale trzeba spełnić wymogi tzw. "pełnego karmienia" czyli:

* nie dopajać, nie dokarmiać
* karmić min. 5-6 razy na dobę
* karmić także w nocy
* przerwy między karmieniami nie mogą być dłuższe niż 4 godz. w dzień i 6 w nocy
* całkowity czas karmienia musi wynosić nie mniej niż 100 minut w ciągu doby

Nie mówię, że tak trzeba karmić, ale jeśli te przerwy się wydłużą, bo np. dziecko nie potrzebuje tyle jeść, to trzeba się liczyć z tym, że okres może wrócić wcześniej.

No i najważniejsze (choć w sumie oczywiste) - płodność wraca PRZED pierwszym okresem. Bo owulacja jest pierwsza, potem dopiero widać efekt w postaci krwawienia. Więc jak się założy, że się karmi, więc jest się "chronionym", to można mieć niespodziankę, bo okres może się w ogóle nie pojawić :p

To tak w ramach "ostrzeżenia" ;)
 
a generalnie spełniając te zasady i tak można zajść w ciąże wcześniej wiec nie radzę tego stosować jako zabezpieczenie
 
Wlasnie slyszalam ze tak jest dlatego od razu po porodzie nie bede liczyla na zadne ,,ulgi'':-D Chcialabym 2 dzieciaka ale za kilka lat dopiero wiec nie licze na naturalne metotody bo moze byc psikus:-D
 
haha - a ja po 7 miesiącach karmienia wróciłam do pracy ograniczając karmienie do dwóch na dobę (rano i wieczorem), okres nie wrócił a po miesiącu zaszłam w ciążę ;-) właśnie bez okresu :-p mała przesypiała noce (6-8 godzin) od drugiego miesiąca życia :-)
 
Ostatnia edycja:
Wlasnie slyszalam ze tak jest dlatego od razu po porodzie nie bede liczyla na zadne ,,ulgi'':-D Chcialabym 2 dzieciaka ale za kilka lat dopiero wiec nie licze na naturalne metotody bo moze byc psikus:-D

Naturalne metody po porodzie nie polegają na wierze w to, że jak karmię, to nie zajdę w ciążę ;) To trochę bardziej skomplikowane ;) No ale nie na ten wątek...
W każdym razie ja dostałam @ "dopiero" po 4 miesiącach, a w ciążę zaszłam wtedy kiedy chciałam - po roku. A abstynencji nie wprowadzałam ;)
 
my też abstynencji nie wprowadzaliśmy, liczyliśmy się z wpadką i planowalismy w najbliższym czasie dziecko - no może też bardziej po roku niż po 8 miesiącach ale zostawiliśmy wszystko w rękach matki natury ;-) z trzecim, jesli się na nie zdecydujemy, też mamy taki plan zrobić ;-)
 
dzisiaj zapytałam położną o wpadki przy parciu - i mnie rozluźniła mowiąc - Pani w pewnym momencie i tak jest wszystko jedno a kleksik tu kleksik tam się zdarza i nawet pani nie zwróci uwagi:rofl2:
 
reklama
Tak mi się przypomniało - zapamiętujcie sobie, po której stronie głównie czujecie ruchy pod koniec ciąży. Mnie położna o to zapytała przed samymi partymi, jak już miałam 10 cm i Franek mocno wstawiał się w kanał. Chodziło o to, że musiałam chwilkę leżeć na jednym boku, żeby się równo ustawił. I to, na którym leżałam, zależało właśnie od ruchów z ostatniego tygodnia. Czy jakoś tak... Trochę się stresowałam, bo nie mogłam sobie przypomnieć...
 
Do góry