hej!!
pewnie ile kobietek tyle zdań na ten temat
!!
ja byłam i jestem stanowczo przeciw-nie chciałam aby mój mężuś uczestniczył w porodzie(tym bardziej ,ze mój poród nie był łatwy i baardzo meczący-niestety po ponad 20 godzinach przy bólach partych padła decyzja o cc)!nie chciałam aby widział mnie jak się męczę
,nie chciałam w czasie bólu wyzywać się na nim...bo niby na kim
- nie widziałam żadnych argumentów "za" i tak tez zostało!!
przy drugiej ciąży nawet nie poruszaliśmy tego tematu bo po pierwszych przeżyciach wiedziałam,ze nikt ani nic mnie nie przekona do zmiany zdania!
według mnie porodówka to nie miejsce dla faceta
szanuje oczywiście dziewczyny które taką decyzję podejmują!!każdy ma inne oczekiwania!!i wierzę ,ze to dla ich mężów czy partnerów było nieziemskie
przeżycie!!
ale taka sama jest reakcja tatusiów,które zobaczą dzidziusia chwilę później!
sadzę,ze jakąkolwiek decyzję podejmiesz nie będziesz jej żałowała!poradzę ci tylko to,żebyś wzięła najbardziej pod uwagę swoje odczucia i nie daj sie nikomu namówić na jedno czy drugie...każda z nas jest inna!!