U nas robią lewatywę tylko na wyraźne życzenie pacjentki. A w trakcie porodu jak leży się na łóżku porodowym z nogami w rozkroku, to na podłogę stawiają miskę czy to na wody płodowe, siku czy kupę, czy inne płyny ktore na pewno z nas będa wychodzić i naprawdę nikogo to nie zdziwi więc nie ma co się stresować ;-)
Też jestem zdania że lepiej jest dać się w trakcie porodu naciąć niż pęknąć. Mnie nacięli minimalnie, miałam tylko 2 szwy zewnętrzne i 2 wewnetrzne rozpuszczalne, a wszystko pieknie się zagoiło
Też jestem zdania że lepiej jest dać się w trakcie porodu naciąć niż pęknąć. Mnie nacięli minimalnie, miałam tylko 2 szwy zewnętrzne i 2 wewnetrzne rozpuszczalne, a wszystko pieknie się zagoiło