reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród - pytania, wątpliwości, wskazówki...

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Mońcia- muszą kobiety zmuszać do chodzenia, bo dzięki temu macica się szybciej obkurcza, a więc mniej się krwawi no i wszystko się łatwiej goi i schodzi opuchlizna, wiadome, że mogła dobrać trochę bardziej ludzkie słowa... Ja również byłam zachwycona położnymi ze szkoły rodzenia, dopóki nie poznałam babki w szpitalu która chodziła na szkołę, a potem tam rodziła. Ponoć pokazują druga twarz:-D ale jak ostatnio byliśmy na szkole położna mówiła, że jej koleżanka wraz z inną przez jeden dyżur odebrały 6 porodów to nie dziwie się, że nie miały czasu na głaskanie i dopieszczanie;-)
 
reklama
ja mam darmowe zajęcia - 8 wykładów i chyba 8 ćwiczeń(ale może i więcej...? ) ... (każde zajęcia po 1,5h )
i 17 maja idziemy zwiedzać trakt porodowy :)

Kaliope , ale z tego co wiem to po cesarce raczej się nie schodzi z łóżka po 8h ... to jest normalna poważna operacja a nie jakieś tam nacięcie i zszycie :) ale nie wiem jakie są realia do tego jak być powinno
 
ja tez jestem po cc w wojewódzkim wlasnie i, uwierzcie, bylo koszmarnie. Tzn. na lekarzy narzekac nie moge, choc mysle ze mogli mnie bardziej informowac o tym co sie dzieje, bo jak kobieta slyszy tylko ze jej dziecko slabo oddycha przy skurczach to wyobrazcie sobie, co przezywa. Natomiast polozne w tym szpitalu byly naprawde paskudne. Po cc powinno sie lezec przez 12h na plasko, nawet glowy podniesc nie mozna. I nagle, po calym tym lezeniu, kiedy znieczulenie ledwie zeszlo i wydaje Ci sie, ze brzuch zwyczajnie pęknie, wchodzi położna i z calym impetem, bez zadnego uprzedzenia robi "sruuuu", składając łóżko do pozycji siedzącej. Myślałam, że zamorduję;) mnóstwo bylo takich akcji. Ja rozumiem, ze one są zajęte i na "głaskanie" pacjentek nikt czasu miec nie bedzie, ale obchodzenie się z rodzącą jak z mięsem, do przyjemnosci nie należy.

Mońcia a Ty na kiedy masz termin?
 
_isis__
user-offline.png
z tym "srrrruuuu" do gory to az mnie zabolalo :no:
 
ależ ja nie mówię, o takich ekstremalnych sytuacjach, bo każdy na szacunek zasługuje, próbuje czasami zrozumieć takie zachowanie, a że dla nich to rutynka i za przeproszeniem "laskę kładą" na to, że nawet zwierzęcia się tak nie traktuje to już inna kwestia....
 
mi sie wydaje ze polozna jest tylko od tego by nam pomoc.. w sensie umilic porod.. bo urodzic to my i same w polu urodzimy... tak sie kiedys rodzilo.. teraz ma tylk odogladac i wspierac.. bo nikt za nas tego nie zrobi... to ma byc nasz przewodnik po gorach ktory nam zrobi kanapki i zapewni towarzystwo.. ale pod gore nas nie wciagnie.............
 
kiedyś po cc (lata 70) leżało się plackiem 2 tyg, teraz trzeba od razu łazić, żeby zakrzepy się nie porobiły. Wstaje się po 8/12 h


mnie uruchomiły po cc bardzo sprawnie i delikatnie, położne były super, gorzej z siostrami noworodkowymi
 
bo to jest tez tak, ze zalezy na kogo akurat sie trafi. Ja przez te dwie polozne mam ogólnie bardzo zle zdanie o calym swoim pobycie w tym szpitalu. Nie mówie, ze powinny skakać nad pacjentkami, ale mogłyby darowac sobie teksty w stylu " no, kobieto bardzo nam przykro, ale teraz to tobą nikt juz sobie glowy zawracac nie bedzie, dziecko juz urodzilas". Jak dla mnie nie jest to normalne, a swoich frustracji nie powinno się przelewac na pacjentki. tyle.
 
isis - na 17 lipca na razie mam termin z usg , a z miesiączki mam na 14 lipca ;-)


ja też uważam że położna jest od opieki nad ciężarną i potem nad kobietą która dopiero co urodziła dziecko (jeszcze jak pierwsze to w ogole kobieta w stresie i nerwach) i skoro wybrały taką pracę to powinny robić to rzetelnie , tak żeby chociaż ich podejście wspominało się miło... bo to chyba najważniejsze jak ktoś nas traktuje i przygotuje do wyjścia z maluszkiem... a takie kładzenie laski to sorry ale to nie jest miejsce na takie zachowanie ... położne zapomniały już jak to jest mieć swoje dziecko i w ogole chyba zapominają o odruchach ludzkich (mówie o tych co właśnie potrafią rzucać takimi tekstami chamskimi....ale ja dłużna nie będę ;) )
 
reklama
A ja dzisiaj ide ogladac szpital na Bogucicach a w przyszly czwartek na Lubinowa... Jeju... Coraz blizej, a mnie czasem panika lapie... :szok:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry