reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poród - pytania, wątpliwości, wskazówki...

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
ja też byłam delikatnie nacięta i wszytko potem ładnie się zagoiło, szwy sie rozpłynęły:tak:
Ja bałabym się takiego niekontrolowanego pęknięcia:no: bo to nigdy nie wiadomo, jak to potem będzie się goiło
:sorry2:
 
Mońcia ja ma takie same lęki jak wy. czasem jak dopadnie mnie panika to wydaje się nie do przeskoczenia. innym razem jakoś mało straszny poród się wydaje.
Mysza w poznaniu też nie stosuje się masażu szyjki ale słyszałam że to super pomaga.

A ja się nacięcia nie boję. boję się za to cesarki. mam nadzieję że nie będę musiała jej mieć.
 
co do masażu szyjki ja miałam przy pierwszym porodzie, bo rozwarcie nie postępowało. Był to dla mnie koszmar, wcale mi nie przyspieszyło porodu bo po 17 godzinach miałam 6 cm i błagałam położną żeby mnie więcej nie dotykała. tego się przy drugim porodzie najbardziej boję.
Dodam też że nie dla wszystkich kobiet jest to bolesne, szwagierka miała masaż szyjki i nie wspomina tego tak jak ja.
 
agulka jak moja kuzynka rodziła w czwartek w kościanie to był lekarz z poznania u nas bo miał dyżur (pracuje na Polnej o ile dobrze zapamiętałam Baranowski) i zrobił kuzynce masaż szyki właśnie bo nie miała 2 cm tylko rozwarcia a następnego dnia to nawet zadzwonił jak się czuje (kuźwa czaicie lekarz który pierwszy raz ją widział na oczy co nie wziął złotówki!!!)
 
Co do masażu szyjki czytałam ostatnio wypowiedź położnej, że nie trzeba się na to zgodzić, bo właśnie jest bolesne a nie ma żadnych dowodów naukowych na to, że w czymkolwiek pomaga.
Dziewczyny a jak jest z wkłuciem dożylnym? Zakłada się je jeszcze profilaktycznie wszystkim czy można powiedzieć, że się tego nie chce? Taki wenflon w żyle głównie przeszkadza i trzeba non stop uważać, żeby go gdzieś nie zaczepić.
 
ja miałam przy łyżeczkowaniu wenflon w zewnętrznej stronie dłoni, nie mam pojęcia jak przy porodzie ale mi całkowicie nie przeszkadzał.
 
Daria ja właśnie chcę rodzić na polnej więc może trafi mi się też taki ludzki lekarz. Dzięki!!
Sophie u nas zawsze wenflon jest zakładany, bo jakby coś się działo to nie tracą czasu na to potem.
 
Ja wenflon bardzo źle wspominam :( miałam dożylnie sterydy na astmę podawane a potem mnie ręka przez 3 miechy jeszcze bolała :(
 
reklama
Ja właśnie miałam teraz przez jakiś czas na patologii, bo przepłukiwali mi nerki i miałam kroplówy. Wspominam go potwornie. Ciągle mi się zaczepiał, o rękawy szlafroka, o kołdrę, wbijał się w rękę podczas badań gdy trzeba było np pięści pod pośladki podłożyć. Po kroplówce nie chciał dać się zakręcić, krew się lała, pielęgniarki wciskały na niego tą zakrętkę na szybko żeby to zatamować, potem nie mogłam ręką ruszać. Do teraz mam siniaka na cały nadgarstek, opuchlizna na szczęście zeszła. Właśnie dlatego się zastanawiam jak jest podczas porodu, czy zawsze zakładają i po jakim czasie to wyjmują?
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry