ja sie tam popytam jeszcze, bo wybieram się poogladac szpital, korytarze zeby potem w nerwach niczego nie szukac... ale wydaje mi sie ze jak jest ok to niech wypisuja a jak nie to chyba zatrzymuja... no dzien po porodzie nie moga wypisac przeciez. Mnie nie wypisza tak latwo bede sie domagac badan bo mnie zarazili na Ligocie gronkowcem złocistym i boje sie zeby sie Zoska nie zarazila...
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Błonka
nie wiem czy czytalas, ale jesli chodzi o te bole i skurcze to mam zamiar barac przyklad z naszych kolezanek, ktore na Luzaka do tego podchodza.. Poczytaj sobie, one siedzialy w domu, albo poszly sobie jeszcze pod prysznic albo spac i spokojnie czekaly nim beda mialy regularne co 5 minut, co i tak jak twierdza okazalo sie za wczesnie... Wiec sobie nastepnym razem poczekaja... Mnie sie takie podejscie podoba bardziej, niz cyrki jakies czy cus ;-) A na Ligocie to jest jeszcze inny szpital prawda ? bo tam wlasnie synka mojej koleznki tez zarazili gronkowcem... :-( Biedak sie nacierpial...
U mnie Pani na szkole mówiła, że jak odejdą wody można poczekać w domu do momentu regularnych skurczy co pięć minut przez dwie godziny ciągle, ale nie dłużej niż 5-6h, przy zielonych jak najszybciej maks godzina. Podobno komfort w domu jest lepszy i te skurcze w domu łatwiej znieść więc, ja jestem optymistycznie nastawiona i mam nadzieję, że nie będę wariować:-)
21kasia21
mamcia N&N :)
nie bede na razie piasac ze szczegolami o moim pierwszym porodzie,bo chwilke to by zajelo ogolnie sam porod(tzn moze bardziej akcja porodowa od skurczy co 4 minuty trwala liczac od przyjazdu do szpitala 2h(zadzwonilam do szpitala, powiedzialam co i jak, ze mam skurcze co 4 min regularnie od pol godz., odszedl mi czop sluzowy i ze przyjezdzam, zeby sie przygotowali.pani pow, ze ok ale powinnam poczekac do skurczy co 2,5min ale pow, ze jade,a ona, ze moga mnie znow odeslac do domu, ale sie uparlam i dobrze, bo przyjechalismy o 1:10 w nocy do szpitala a pozniej nicolka sie urodzila o 3:07-miala 9pkt bo sie zatrzymala przez moje nie-parcie w najmniej oczekiwanym momenciena polowce czólka i byla troszke sina po urodzeniu, ale wszystko bylo ok.a pozniej bylam w szpitalu przez 12h,tylko dlatego,ze sie uparlam, ze nie bede sikac i nie chcieli mnie wypuscic dopoki tego nie zrobie z wlasnej woliudalo sie pod prysznicem i pozniej sie tego trzymalam przez nastepny tydzien po porodzie-siusiu tylko pod prysznicem, czy to w dzien czy w nocytak bylo w moim przypadku a rodzilam w anglii.
drugiego porodu boje sie moze troszke mniej,bo niby juz wiem co i jak ale tez wlasnie przez to az mi sie plakac chce czasem jak sobie pomysle o samym parciu-bo to mi chyba szlo najgorzej i o samym wyparciu glowki, bo pozniej to juz idzie mam nadzieje, ze druga niunia bedzie miala mala glowke zgrabniutka
honeypie-owszem wypisuja, u nas nawet juz 3h po porodzie, ale tylko jesli wszystko w porzadku i jesli mama sama chce juz wyjsc, w sensie tak szybko. ogólnie przewaznie zostajesz dobe po porodzie lub przynajmniej 12h. nie martw sie, nie moga cie na sile wygnac ze szpitala
drugiego porodu boje sie moze troszke mniej,bo niby juz wiem co i jak ale tez wlasnie przez to az mi sie plakac chce czasem jak sobie pomysle o samym parciu-bo to mi chyba szlo najgorzej i o samym wyparciu glowki, bo pozniej to juz idzie mam nadzieje, ze druga niunia bedzie miala mala glowke zgrabniutka
honeypie-owszem wypisuja, u nas nawet juz 3h po porodzie, ale tylko jesli wszystko w porzadku i jesli mama sama chce juz wyjsc, w sensie tak szybko. ogólnie przewaznie zostajesz dobe po porodzie lub przynajmniej 12h. nie martw sie, nie moga cie na sile wygnac ze szpitala
Ostatnio edytowane przez moderatora:
żonę kuzyna wypuścili po 8 h chyba (UK), czekają właśnie na zrobienie siku i pa
mnie to z lekka szokuje, bo pamiętam ze szkoły rodzenia, że nawet lepiej zostać te 3-4 dni w szpitalu, Jeśli dziecko ma żółtaczkę fizjologiczną i musi być pod lampami, to lepiej to na położnictwie zrobić. Jak cię wypiszą, to już nie masz powrotu, trafiasz z dzieckiem na pediatryczny i tam styka się już ze wszystkimi wirusami.
Mnie po cc chceili wypisać w 4ej dobie, ale ze względu na naświetlania córki udało mi się załatwić jeszcze jeden dzień pobytu
mnie to z lekka szokuje, bo pamiętam ze szkoły rodzenia, że nawet lepiej zostać te 3-4 dni w szpitalu, Jeśli dziecko ma żółtaczkę fizjologiczną i musi być pod lampami, to lepiej to na położnictwie zrobić. Jak cię wypiszą, to już nie masz powrotu, trafiasz z dzieckiem na pediatryczny i tam styka się już ze wszystkimi wirusami.
Mnie po cc chceili wypisać w 4ej dobie, ale ze względu na naświetlania córki udało mi się załatwić jeszcze jeden dzień pobytu
Ostatnia edycja:
my w sobotę przejechaliśmy sie do szpitala sprawdziliśmy czas przejazdu, parking i zwiedziliśmy szpital... śmiesznie było, bo nie mogliśmy znaleść izby przyjęć ale w końcu pojawiła sie pani do porodu więc podążalismy za nią;-)
reklama
też tak zamierzam zrobić... zeby potem na szybkiego bila w skurczach nie szukacmy w sobotę przejechaliśmy sie do szpitala sprawdziliśmy czas przejazdu, parking i zwiedziliśmy szpital... śmiesznie było, bo nie mogliśmy znaleść izby przyjęć ale w końcu pojawiła sie pani do porodu więc podążalismy za nią;-)
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: