G
guest-1714079215
Gość
A można u Was wybierać?U mnie bez maseczki i mąż był ze mną przy cesarce. Mimo tego i tak wole SN.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A można u Was wybierać?U mnie bez maseczki i mąż był ze mną przy cesarce. Mimo tego i tak wole SN.
Tak, w wypisie ze szpitala mam uwzględnione ze nie widza przeciwskazan do rodzenia vbac przy kolejnej ciąży. Ale przy pierwszej ciąży zawsze jest podejście do porodu naturalnego jeśli nie ma przeciwskazan np ulozeniowych. Nie spotkałam się z tym ze ktoś się boi porodu naturalnego to będzie cesarka bo to położna ustala - ciąży nie prowadzi ginekolog, tylko położna która ma szersza wiedzę o ciąży niż te polskie. Są porody domowe jeśli ktoś chce - odbiera go położna, w szpitalu jest się max 3-4h po porodzie. Za poród w szpitalu ze wskazaniami medycznymi nie placisz nic (wskazaniem może być już chęć wzięcia znieczulenia) jeśli rodzenie w szpitalu bo tak chcesz to wtedy płacisz, ale większość kobiet jednak bierze znieczulenie wiec ubezpieczenie pokrywa koszt porodu w szpitalu. Szpital zapewnia wszystko - od pieluch i kosmetyków dla dziecka po ręczniki, podkłady i majtki poporodowe dla matki. W sumie oprócz swojej piżamy i kosmetyków dla siebie nie musisz mieć nic. No i rzeczy do ubrania dla małego.A można u Was wybierać?
To brzmi nie jak w innym kraju tylko w innej galaktyce.Tak, w wypisie ze szpitala mam uwzględnione ze nie widza przeciwskazan do rodzenia vbac przy kolejnej ciąży. Ale przy pierwszej ciąży zawsze jest podejście do porodu naturalnego jeśli nie ma przeciwskazan np ulozeniowych. Nie spotkałam się z tym ze ktoś się boi porodu naturalnego to będzie cesarka bo to położna ustala - ciąży nie prowadzi ginekolog, tylko położna która ma szersza wiedzę o ciąży niż te polskie. Są porody domowe jeśli ktoś chce - odbiera go położna, w szpitalu jest się max 3-4h po porodzie. Za poród w szpitalu ze wskazaniami medycznymi nie placisz nic (wskazaniem może być już chęć wzięcia znieczulenia) jeśli rodzenie w szpitalu bo tak chcesz to wtedy płacisz, ale większość kobiet jednak bierze znieczulenie wiec ubezpieczenie pokrywa koszt porodu w szpitalu. Szpital zapewnia wszystko - od pieluch i kosmetyków dla dziecka po ręczniki, podkłady i majtki poporodowe dla matki. W sumie oprócz swojej piżamy i kosmetyków dla siebie nie musisz mieć nic. No i rzeczy do ubrania dla małego.
Dokładnie. Tak to i ja mogę naturalnie rodzić.To brzmi nie jak w innym kraju tylko w innej galaktyce.
No i obiady to kosmos wiec faktycznie można się poczuć jak w innej galaktyce. To mój obiad w dniu porodu urodziłam o 4:19. Śniadanie jadłam już o 8 tzn mąż mnie karmił bo mnie jeszcze znieczulenie trzymało od klatki piersiowej w dół.To brzmi nie jak w innym kraju tylko w innej galaktyce.
A ja w kiblu piłam nutridrinki, bo w Polsce kobiety mają inne ciało i nie mogą jeść po cięciu I te nutri mnie uratowały po drugiej, bo bym była cieniem siebie jak po pierwszejNo i obiady to kosmos wiec faktycznie można się poczuć jak w innej galaktyce. To mój obiad w dniu porodu urodziłam o 4:19. Śniadanie jadłam już o 8 tzn mąż mnie karmił bo mnie jeszcze znieczulenie trzymało od klatki piersiowej w dół.
No i prywatne sale porodowe to tez magia. Tzn masz pokój z łóżkiem, kanapa/fotel rozkładany dla meza, zaplecze kuchenne z lodówka i nie ważne o której godzinie w nocy możesz poprosić o coś do picia/ jedzenia ze szpitalnej kuchni/spiżarni. No chyba ze akurat tego nie ma na stanie - patrz jakiś wymyślny jogurt. Ja miałam problemy z zaparciami po porodzie to specjalnie szukali dla mnie jogurtu i śliwek bo to na mnie działało.A ja w kiblu piłam nutridrinki, bo w Polsce kobiety mają inne ciało i nie mogą jeść po cięciu I te nutri mnie uratowały po drugiej, bo bym była cieniem siebie jak po pierwszej
A czy musisz z tego pokoju potem wyjść?No i prywatne sale porodowe to tez magia. Tzn masz pokój z łóżkiem, kanapa/fotel rozkładany dla meza, zaplecze kuchenne z lodówka i nie ważne o której godzinie w nocy możesz poprosić o coś do picia/ jedzenia ze szpitalnej kuchni/spiżarni. No chyba ze akurat tego nie ma na stanie - patrz jakiś wymyślny jogurt. Ja miałam problemy z zaparciami po porodzie to specjalnie szukali dla mnie jogurtu i śliwek bo to na mnie działało.