reklama
Silva dla dziecka poród sn jest lepszy. Chwilę trwa, więc dziecko stopniowo wychodzi z mamy, a nie jest z niej siłą wyrywane.
To tylko lepsze jest jeżeli chodzi o stres dla dziecka... dlatego najlepsze jest rodzenie w wodzie bo tłumi światlo i dźwięki i dziecko nie wyskakuje tak oooo do nowego głośnego i jasnego swiata... Ale jeżeli chodzi o powikłania, to w czasie sn dużo więcej problemów dladzieciątka może byc niż przy po prostu wyciągnięciu go z brzuszka...
Dla dziecka zdecydowanie lepszy jest poród sn. Podczas cc nie otrzymuje takiej ilości bodźców jak podczas sn, co u niektórych dzieci odbija się na późniejszych trudnościach w rozwoju, w nauce na przykład. Podstawowym pytaniem w gabinetach pedagogów, terapeutów SI czy innych terapeutów, jest "W jaki sposób dziecko przyszło na świat i jak wyglądał poród?".
no tak tak, dyskusja ta może być długa a i tak w tej kwestii do wspólnego zdania nie dojdziemy)) zobaczcie ile jest w tym temacie postów od początku, a zgody brak w tym temacie trzeba brać bardzo wiele czynników pod uwagę i wydaje mi się, że trzeba mieć dużą wedzę medyczną, żeby móc coś "na pewno" stwierdzić"... ja nie obejmę żadnego stanowiska.
Ivona83
Fanka BB :)
Też słyszałam opinie że poród sn jest lepszy dla dziecka ponieważ podczas porodu "wyciskane" są z niego wody płodowe które ma w organizmie i jest mniejsze prawdopodobieństwo zachłyśniecią się wodami
nutria
Mama X 2009
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2009
- Postów
- 1 109
ja przyznaję, ze nie mam pojęcia..
do tej pory bałam się CC. Jak już w czwartek/piątek się pogodziłam z myślą i swtwierdziłam, ze będzie ok, to teraz - na wczorajszym usg wyszło, ze dzieci są obydwa ułożone główkowo - co teoretycznie pozwala mi rodzić SN..
..... chyba wolałam jak ktoś podejmował za mnie tę decyzję...
do tej pory bałam się CC. Jak już w czwartek/piątek się pogodziłam z myślą i swtwierdziłam, ze będzie ok, to teraz - na wczorajszym usg wyszło, ze dzieci są obydwa ułożone główkowo - co teoretycznie pozwala mi rodzić SN..
..... chyba wolałam jak ktoś podejmował za mnie tę decyzję...
ja przyznaję, ze nie mam pojęcia..
do tej pory bałam się CC. Jak już w czwartek/piątek się pogodziłam z myślą i swtwierdziłam, ze będzie ok, to teraz - na wczorajszym usg wyszło, ze dzieci są obydwa ułożone główkowo - co teoretycznie pozwala mi rodzić SN..
..... chyba wolałam jak ktoś podejmował za mnie tę decyzję...
ooo kurczę, ale numer:/ to masz ciężki orzech do zgryzienia... a co na to lekarz? coś Ci dordził?
traschka
Mama Marysi
Ja nie umiałabym sama wybrać, dla mnie oba porody niosą ze sobą ból i mozliwe komplikacje. Zakłądam, że wszystko zacznie się normalnie i urodzę sn, ale jesli okaże się w trakcie, że będą mnie kroić to też nie mam nic przeciwko. Ot po prostu, zobaczymy jak bedzie i dopazuję się do sytuacji.
reklama
Trasia i bardzo ładnie... ja mówię to samo... Jak się zacznie sn i uda skończyc spoko, ale jak wyniknie COŚ (cokolwiek) co będzie wskazaniem do porodu cc to poddam się bez walki... Byle Olci nic nie groziło... I ja nie mam ciśnienia ani na jeden ani na drugi poród... Tylko, żeby Olci się łatwo wyskakiwało
Podziel się: