Dobrze robią USG i echo w Hospicjum dla dzieci, badanie kosztuje 200albo 250 zł. Tam są długie terminy ale jeśli chcesz to napisz mi jaki rodzaj badania ciebie interesuje, a ja spróbuje umówić cię jak najszybciej. Dangielowa tez przyjmuje w hospicjum; a twój gin nie może wypisać skierowania na echo na karowa, zawsze może napisać ze nie jest wstanie ocenić jakiejś funkcji. Pomysl o tym badaniu, ja mogę tylko wybrac sensownego lekarza i przyspieszyć termin.
reklama
traschka
Mama Marysi
jejku Agata, dlaczego nie mieszkasz w Bielsku?? Twoja pomoc to skarb dla mieszkańców stolicy)
traschka
Mama Marysi
Słuchajcie mój M. strasznie namawia mnie na cesarkę i uważa, że to jedyna możliwa opcja. Ja nie nastawiam się konkretnie na cc lub sn ale jemu się wydaje, że cc to bajka. Jak ja mam mu przetłumaczyć, że cc nie jest takie cudowne i różowe? Opowiadam mu o powikłąniach, zrostach, powrocie do sił a on twierdzi, że to skrajne przypadki i wyolbrzymione. Już nie wiem jak mam z nim rozmawiać, bo on w ogóle innej opcji nie bierze pod uwagę.
katamisz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2010
- Postów
- 2 067
traschka daj mu do poczytania cały ten wątek...może wtedy zrozumie jak zobaczy ile dziewczyn z dwojga złego wybierają SN.Ja sama nie wiem co to cesarka więc guzik wiem tak naprawdę.Na razie nie ma przeciwwskazań do SN u mnie więc o CC nie myślę...na życzenie nikt mi tego nie zrobi i sądzę ,że Tobie także.
traschka
Mama Marysi
katamisz jemu się nie chce tego czytać, on i tak nie rozumie jak można napisać tyle stron o tym samym A co do cesarki na życzenie to właśnie jest taka mozliwość w tej prywatnej klinice w Bielsku...
tweenie ten argument padł jako pierwszy. Nie zadziałał
tweenie ten argument padł jako pierwszy. Nie zadziałał
trascka niech sam spróbuje tak czy siak, na sali porodowej lekarz ma słuchać Ciebie nie Mka. Ja zaczęłam rodzić naturalnie, mdlałam z bólu, bo miałam za słabe skurcze do zzo, ale trzeba było robić cesarkę i gdybym miała mieć jeszcze jedną, to bym się nie zdecydowała na kolejne dziecko...
To jest Twoje ciało, Twój wybór
To jest Twoje ciało, Twój wybór
traschka to mu powiedz zeby sobie na arbuzie siadł i spróbował go przez pępek wydobyć :-)
co on tam moze widzieć przecież to facet....
ja sama juz nie jestem przekonana do cc po przeczytaniu tego wątku i póki co zostawiam ta decyzje na pozniej
co on tam moze widzieć przecież to facet....
ja sama juz nie jestem przekonana do cc po przeczytaniu tego wątku i póki co zostawiam ta decyzje na pozniej
Sorry, ze tak sie wyraze bezposrednio, ale w glowie mi sie to nie miesci. Co ma Twoj maz do Twojego porodu. Jest on lekarzem, poloznikiem, ojcem trojki dzieci? Jak nie ma ochoty byc przy SN to niech sie nie zmusza, ale niech pozwoli Tobie i naturze zdecydowac.Słuchajcie mój M. strasznie namawia mnie na cesarkę i uważa, że to jedyna możliwa opcja. Ja nie nastawiam się konkretnie na cc lub sn ale jemu się wydaje, że cc to bajka. Jak ja mam mu przetłumaczyć, że cc nie jest takie cudowne i różowe? Opowiadam mu o powikłąniach, zrostach, powrocie do sił a on twierdzi, że to skrajne przypadki i wyolbrzymione. Już nie wiem jak mam z nim rozmawiać, bo on w ogóle innej opcji nie bierze pod uwagę.
reklama
traschka
Mama Marysi
Anapi to nie do końca tak, bo ja jestem całkowicie świadoma, że to moje ciało i mój wybór i i tak zrobię tak jak sama chcę. Po prostu chciałabym żeby M. miał choć złudne wrażenie, że decyzja jest wspólna. Chcę go przekonać do swoich racji bo jednak łatwiej się wtedy komunikuje. Tworzymy naprawdę fajne małżeństwo międyz innymi dlatego, że rozmawiamy o wszystkich naszych problemach i próbujemy dojść do wspólnych wniosków. Nie wiem czy mnie rozumiecie... ja i tak zrobię to co chcę ale jednocześnie chciałabym żeby on sam wierzył, że moja decyzja jest słuszna.
Podziel się: