Wczoraj na szkole rodzenia położna zabrała nas na sale porodową, żebyśmy mogli zobaczyć jak to wszystko wygląda. Nie było akurat porodu, więc mogliśmy wejść (dwie pary ze szkoły i położna, następnym razem inne pary obejrzą). Na mnie ta sala zrobiła wielkie wrażenie, jakoś sobie to wszystko wyobraziłam, jak to będzie wyglądać i cieszę się, że chodzę na tą szkołę, bo przynajmniej będę wiedziała o co chodzi, o co mogę poprosić, gdzie co jest. Też mam zamiar korzystać z piłki, czy prysznica. Coraz mniej się boję, bo chyba największy lęk jest wtedy, kiedy nie mamy pojęcia jak to będzie wyglądało. Samego bólu się nie boję, tylko raczej samotności, gdybym miała tam być sama. Bo dotychczas nie chciałam, żeby mój mąż był i widział to wszystko( znaczy ostatnia fazę porodu)... Teraz już nie wiem...
reklama
Właśnie oglądam szpital na który prawdopodobnie się zdecydujemy na stronie www. Muszę się tam wybrać, żeby zobaczyć oddział i wypytać o wszystko. Mój R. nie będzie przy ostatnich dwóch fazach porodu, ale chciałabym,żeby był ze mną w pierwszej.
W innym szpitalu w moim powiecie jest "poród rodzinny" gdzie tata nie uczestniczy w ostatniej fazie, ale i tak trzeba zapłacić 150 zł, nie ma odwiedzin na salach tylko w jakimś pokoiku a dziecko od razu po porodzie zabierają, niby dla bezpieczeństwa. Nie ma sali do porodu rodzinnego, ani sali na oddziale połozniczym, gdzie tata z mamą i dzieckiem mogliby pobyć sami, więc co to za poród rodzinny. Zdecydowanie ten szpital odpada z mojej listy.
W innym szpitalu w moim powiecie jest "poród rodzinny" gdzie tata nie uczestniczy w ostatniej fazie, ale i tak trzeba zapłacić 150 zł, nie ma odwiedzin na salach tylko w jakimś pokoiku a dziecko od razu po porodzie zabierają, niby dla bezpieczeństwa. Nie ma sali do porodu rodzinnego, ani sali na oddziale połozniczym, gdzie tata z mamą i dzieckiem mogliby pobyć sami, więc co to za poród rodzinny. Zdecydowanie ten szpital odpada z mojej listy.
Mysiochomis
:*
A musiałabyś się zorientować jakie pozycje po zzo są najlepsze. No i dlaczego jesteś taka zdeterminowana na to znieczulenie? Młoda, szczupła - urodzisz szybciutko. W 2011 w szpitalu w ZG nie było zzo bo nie było anestezjologa i faszerowali ciężarówki gazem - ponoć cieszył się wielkim wzięciem)) Nie wiem jak w tym roku - czy jest juz to zz czy nie - ja i tak sie na to nie nastawiam. Znajoma bardzo chciała, dotarła do szpitala za późno i juz jej nie dali - i połowę porodu miała schizę, że nie ma znieczulenia, bo była na to mocno nastawiona i nie brała pod uwagę nic innego.
Teraz też nie ma anestezjologa na oddziale. Przychodzi tylko na planowane zabiegi i w razie nagłego wypadku. I to nie jest tylko kwestia na położniczym bo kupę oddziałów w zg ma dochodzącego anestezjologa.
Ja się nie piszę na gaz bo nie będę wstanie przeć po nim... wolę nie ryzykować.
Patina26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2006
- Postów
- 1 141
Ja się nie piszę na gaz bo nie będę wstanie przeć po nim... wolę nie ryzykować.
Mam pytanie z kad wiesz ,że nie bedziesz w stanie przeć po nim???
Ja mam zamiar skorzystać z gazu wiec dlatego pytam ???
Mysiochomis
:*
Patina mam dość ostrą astmę i każda ingerencja typu znieczulenie, gazy, rozluźniacze mogą spowodować u mnie wstrząs anafilaktyczny. Bardzo źle reaguję nawet na podstawowe leki. Jakby coś takiego się stało przy porodzie, to może dojść do niedotlenienia dziecka. Dlatego wolę nie ryzykować...
A ja tak naprawde nie wiem czego spodziewac.
Pierwsza mialam cesarke,bo chlopaki urodzili sie jako wczesniaki.
A teraz prawdopodobnie bedzie porod sn.
Tym bardziej ,ze mala ulozona jest glowkowo.
Powoli stres mnie dopada-,ze to juz niedlugo.
Pierwsza mialam cesarke,bo chlopaki urodzili sie jako wczesniaki.
A teraz prawdopodobnie bedzie porod sn.
Tym bardziej ,ze mala ulozona jest glowkowo.
Powoli stres mnie dopada-,ze to juz niedlugo.
Carmella
Mama Marcela :)
To co mam zrobić, skoro chcę zzo w ZG? zapłacić wcześniej? czy rodzić gdzie indziej? nie rozumiem, nie wyobrażam sobie jakbym miała inaczej rodzić, prosze odpiszcie![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mysiochomis
:*
To co mam zrobić, skoro chcę zzo w ZG? zapłacić wcześniej? czy rodzić gdzie indziej? nie rozumiem, nie wyobrażam sobie jakbym miała inaczej rodzić, prosze odpiszcie![]()
Musiałabyś się dowiedzieć jak to jest np w Sulechowie lub w Nowej Soli. W zg nie ma takiej możliwości żeby zapłacić, bo nawet nie ma komu zapłacić. Anestezjolog przychodzi tylko na planowane zabiegi. Jak będę w szkole rodzenia w szpitalu to pewnie będą nam o tym mówić. Jak się dowiem czegoś to wyślę informację.
Pozdrawiam :*
reklama
Carmella
Mama Marcela :)
Ale jak zacznę rodzić to mam rodząc 20 km jechać do Sulechowa lub Nowej Soli? ehh ale mam dylematy
termin się zbliża a ja kompletnie nie mam pojęcia o tych sprawach... Do szpitala w ZG mam 10-15minut jazdy ... Niedługo wybiorę się do ZG szpitala i popytam jeszcze :|
Podziel się: