reklama
oliwka29 moze to glupio zabrzmi ale to dobrze ze sie boisz, ja po pierwszym tak sie uspokoilam ze z drugim szlam na luzare i skonczylo sie to tym ze w ogole nad nim nie panowalam, jezeli wiesz co mam na mysli, nie byl ciezki ale lepsze przezycia mam z pierwszego , takze dobrze jest byc w strachu(lekkim);-) bo bedziesz bardziej zdyscyplinowana
Pozdrawiam i trzymam kciuki za leciutki porod
Pozdrawiam i trzymam kciuki za leciutki porod
Monika77 7 czerwiec
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2007
- Postów
- 983
ale się uśmiałam
Ja już jeden poród przeżyłam. Ze śmiesznych sytuacji pamiętam tylko jedną. Po pierwszej godzinie skurczów miałam już tak dość, że zaczęłam błagać położną o coś przeciwbólowego. Na co ona - uśmiechnęła się i szybciutko wyszła. Czekałam na nią jak na zbawienie, a właściwie na coś przeciwbólowego. W końcu wchodzi i zaczyna się krzątać a ja wodzę za nią oczami jak za idolem ;-) . Ona nic. W końcu pytam - przyniosła mi Pani coś? A ona zaczęła się śmiać i mówi - kochana, szkoda twoich męczarni, jeśli coś dam ci teraz to wszystko ci się cofnie. ..... Chciałabym zobaczyć swoją minę wtedy - musiałam wyglądać jakby ktoś wylał mi kubeł zimnej wody na głowę
Ja już jeden poród przeżyłam. Ze śmiesznych sytuacji pamiętam tylko jedną. Po pierwszej godzinie skurczów miałam już tak dość, że zaczęłam błagać położną o coś przeciwbólowego. Na co ona - uśmiechnęła się i szybciutko wyszła. Czekałam na nią jak na zbawienie, a właściwie na coś przeciwbólowego. W końcu wchodzi i zaczyna się krzątać a ja wodzę za nią oczami jak za idolem ;-) . Ona nic. W końcu pytam - przyniosła mi Pani coś? A ona zaczęła się śmiać i mówi - kochana, szkoda twoich męczarni, jeśli coś dam ci teraz to wszystko ci się cofnie. ..... Chciałabym zobaczyć swoją minę wtedy - musiałam wyglądać jakby ktoś wylał mi kubeł zimnej wody na głowę
Wiki_28
styczeń '02 lipiec '05
Ale sie do łez uśmiałam.
A u nas też było smiesznie, mam rewelacyjnego męża - wychodzimy z domu w drodze do szpitala ja mam juz potężne skurcze (jak przyjechała na izbę przyjęć to było 9 cm rozwarcia) a mój małzonek zaczoł zbierać to co nam potrzeba torbę
A u nas też było smiesznie, mam rewelacyjnego męża - wychodzimy z domu w drodze do szpitala ja mam juz potężne skurcze (jak przyjechała na izbę przyjęć to było 9 cm rozwarcia) a mój małzonek zaczoł zbierać to co nam potrzeba torbę
Ale sie do łez uśmiałam.
A u nas też było smiesznie, mam rewelacyjnego męża - wychodzimy z domu w drodze do szpitala ja mam juz potężne skurcze co 1,5 min (jak przyjechałam na izbę przyjęć to było 9 cm rozwarcia) mój małzonek zaczął zbierać to co nam potrzebne torbę, teczkę z dokumentam, aparat i tysiąc paczek i chlebaczek :-) jak doszedł do drzwi obładowany jak wielbłąd i nie mógł sobie poradzić z ich otworzeniem bo reki mu barkowało, obejrzał się na mnie i krzyczy "pospiesz się, drzwi mi przytrzymaj, bo mi się na porodówkę spieszy"
A u nas też było smiesznie, mam rewelacyjnego męża - wychodzimy z domu w drodze do szpitala ja mam juz potężne skurcze co 1,5 min (jak przyjechałam na izbę przyjęć to było 9 cm rozwarcia) mój małzonek zaczął zbierać to co nam potrzebne torbę, teczkę z dokumentam, aparat i tysiąc paczek i chlebaczek :-) jak doszedł do drzwi obładowany jak wielbłąd i nie mógł sobie poradzić z ich otworzeniem bo reki mu barkowało, obejrzał się na mnie i krzyczy "pospiesz się, drzwi mi przytrzymaj, bo mi się na porodówkę spieszy"
reklama
Podziel się: