reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród....już.... tuż ......tuż...

reklama
Masaż szyjki może zrobićwyłącznie lekarz, dlatego nikt nie chce napisać na czym polega, bo jak Dorothy coś głupiego przyjdzie do głowy w chwili kryzysu to nikt sobie tego nie daruje ;)
Dorothy, masz jeszcze trochę czasu, przeciez każdy dzień w brzuchu top dla dziecka cos dobrego. Poczytaj książkę, postaraj się czymś zająć to czas Ci szybciej upłynie :)
 
Nieeee no ;) sama sobie przecież tego masażu nie zrobię ;D Naprawdę jestem TYLKO ciekawa, a dzidzia ... dzidzia żądzi tym razem, wylezie jak zechce. Mnie tylko przeraża, bo moja siostra 2 tygodnie po terminie miała zero rozwarcia itp. nic nie wskazywało, żeby miała rodzić. Moja mama tez ponoć przenosiła i jak widzicie u mnie to ( tfu! a kysz, zeby nie zapeszyć ;D ) normalne w rodzince, ze dzidziole żądzą i wolą wodny tryb życia :p
Napiszcie, co z tym masażem, bo teraz to juz mnie ciekawość zeżre, a PRZYRZEKAM wszem i wobec i prz swiadkach, że nic nie kombinuję ;) :laugh: ;D
 
Masaż szyjki macicy, to najbolesniejsza rzecz z całego mojego porodu. Skurcze przy nim to pryszcz. Sama na pewno tego nie zrobisz, gdyz jest to dość głęboka "penetracja" i sama sobie takiego bólu nie zafundujesz. Pomijam efekty uboczne, towarzyszące tej wątpliwej przyjemności!
 
kurcze, a mnie nic nie bolało... miałam maleńkie skurcze tylko... tyle, ze mi go robili już 2 tygodnie temu, więc moja szyja w porównaniu z szyjką jaką ty miałaś małgosiu to była jak drabina jakubowa ;D
także może dlatego zerowy efekt u mnie tego masażu, poza plamieniem i lekkimi skurczami :p
 
Oooo, to ja już nie chce tego masażu :( Wole chyba poczekać jeszcze, aż dziecięsamo zechce wyleżć, zwłaszcza, że jeszcze czasem mnie spotka drobna atrakcja w postaci wyprawy do Tesco na zakupy ;) Teraz takie sa moje atrakcje :p
 
Pamiętacie jak Teddy czuła sie po "dość bolesnym" badaniu Gina. Tuz przed samym porodem. Wszystko Ją bolało i następnego dnia urodziła. Efekt murowany, szkoda tylko, że takim kosztem.
 
no mnie dziś znów przemasował ;D
tym razem bolało :(
ale w moim euforycznym stanie to wszystko zniosę...
wczoraj wylazło ze mnie mnóstwo śluzu... bez krwi (nie mówcie, ze musi być z krwią, bo czytałam w wielu ksiązkach, ze CZASAMI jest podbarwiony krwią)... dziś mam przeźroczysty śluz na wkładce... także może coś się z tego wykluje... stawiam na łikend ;D
tylko nien wiem co na to mój syn :D
 
reklama
Do góry