reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród już niedługo.........

AgutkoZG, Nadziu, , przeczytalam Wasze posty, zrobilo mi sie potwornie smutno, przykre jest, ze takie h..e chodza po swiecie i naprawde Was podziwiam, ze jestescie takie silne chociaz wiem, ze jest Wam bardzo trudno. Wierze, ze dacie sobie rade! A takim Dawcom to powinni "ptaszki" ucinac-po co czekac az uschna ;D Mysle, ze o tyle dobrze wyszlo, ze Dawcy odeszli zanim dzieci ich poznaly i pokochaly bo bardziejby cierpialy, a Wy ulozycie sobie zycie i bedziecie mialy szczesliwe rodziny! Zycze Wam jak najlepiej!!
 
reklama
Royannko,slicznie Ci dziekujeMY. :-*
Ja rowniez mam nadzieje,ze jeszcze znajdzie sie ktos,kto Nas pokocha...
A czy ja jestem silna... Pewnie po czesci tak,ale z drugiej strony czasami wymiekam i nie mam na nic sily... Staram sie wtedy jednak szybko doprowadzic do poczatku,zebym i ja nie zawiodla mojego Skarbka Malusiego... I ciesze sie ogromnie,ze doszlam do tego,iz tak jest lepiej... Bez tego <cenzura>...
 
Pozwoliłam sobie do Was zajrzeć, bo jestem wrześniówką 2005 i właśnie sobie przypomniałam jak dopiero co Wrzesień 2006 się pojawił, a tu już zaraz pojawią się na świecie Wasze maleństwa. Trzymam za Was kciuki, żeby Wasze skarby łatwo i zdrowo przyszły na świat.

Pozdrawiam.
 
Agutko teraz możesz się tylko cieszyc że z nim nie jesteś,przyzwyczaiłaś sie już do tej myśli.Gdyby zrobił to po urodzeniu Zuzi bardziej byś cierpiała.Teraz masz kolegę Radka na którego możesz bardzo liczyc i który ci pomoże we wszystkim.Tamtemu dasz póżniej wycisk.
 
Mijus,dokladnie,dam mu taki wycisk,ze sobie mnie popamieta na zawsze! Ale naprawde,kurcze,jakby mi cos zrobil,jakby mnie nawyzywal,to spoko... Ale jak on mogl zrobic to takiem Malenstwu? Jak on mogl? :( Czy on naprawde nie ma serca? :mad: ;( :(
 
Agutko - mnie się wydaje, że on jest szczeniakiem. Nie umiem tego zrozumieć najpierw ci się oświadcza potem ty zachodzisz w ciąże jego mama proponuje ci usunięcie normalnie to jest chore. Dobrze, ze Zuzia nie bedzie znała tej babci a ten synek z którym byłaś widocznie jest pod pantoflem mamusi skoro wogóle nie jest odpowiedzialny i na dodatek jak on umie z tym żyć mając teraz aktualnie jakąś dziewczynę ze świadomością, że ma dziecko i nie czuje wogóle miłosci do tej malutkiej kruszynki. Normalnie niektórzy faceci to dranie łatwo umią zrobić dziecko a potem uciekają. Takich potępiam..... Zyczę ci, żebyś znalazła kogoś odpowiedzialnego kto pokocha ciebie i twoje dziecko.
 
Basia,nie dziekujeMY. :-* A on pod pantoflem... Wiesz,teraz na to wychodzi,ze pod nim jest... Ale z tego co zawsze widzialam,to nigdy ale to nigdy matka nie interesowala sie jego losem... Zawsze byl taka "czarna owca"... Ojciec w dziecinstwie po pijaku polamal mu nos,przez co Lukasz lezal w szpitalu i zawalil rok szkolny... Zawsze liczyla sie tylko mlodsza siostra,mimo,ze gowniara (wybacz) puszczala sie gdzie popadnie...
A tu nagle pojawia sie Dzidzius,no i matka zauwazyla,jak to biedny Lukaszek ma teraz zwalone zycie przez taka Agnieszke,co nie chciala wlasnego dziecka usunac... Nosz ja piernicze!!! :mad: Ja do tej pory nie moge zrozumiec,jak on moze miec nowa dziewczyne i nie bac sie,ze i ona moze zajsc w ciaze... I co wtedy? Tez ja pewnie zostawi.
Moja mama ostatnio mi mowi "Wez sie do niego odezwij zeby Ci 100 przyslal na wyprawke do szpitala",a ja sie poryczalam,bo wiem,ze on pozniej by mnie meczyl,ze tylko kase chce wyciagac i nic poza tym... No i mama mowi,ze ok,lepiej zebym nie pisala nic,bo po co mam sie denerwowac... Ale kurde z drugiej strony... Tyle ze soba bylismy... Tyle nas laczylo... I te nasze plany,w ktorych nawet Dzidzia sie pojawiala,ale tak za 3 lata... Wiec... Czemu go teraz nic nie interesuje? Skad ta nagla zmiana o 180 stopni? Chyba,ze... Chyba,ze on byl taki zawsze,tylko ja tego nie widzialam,bo bylam tak zaslepiona miloscia,a on moze tak dobrze gral... :(
 
reklama
Agutko - szkoda sobie nim zawracać głowy. Nie ma sensu nawet do niego dzwonić itd. Też dziwię się że tak szybko się zadowolił inną dziewczyną. Szkoda mi tej dziewczyny bo pewnie nie ma pojęcia jaki z niego drań... Jak urodzisz to podasz w karcie ojciec nieznany?????Nprawdę lepiej o nim zapomnij i niedługo jeszczeżycie ci się ułoży.
 
Do góry